3 Alkoholki mają swoje miejsca na świecie:)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lis 04, 2005 21:55

:ok::ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 04, 2005 22:05

Właśnie w tym jest problem, że każdy lekarz stawia inną dizgnozę: jeden powiedział ,że to atak kataru kociego, natomiast drugi,że to może byc toksyczne zatrucie robakami, bo w środę był odrobaczany. Mnie martwi tak nagły atak choroby i głowie sie skąd mogła być ta piana z pyszczka :( narazie podaja mu tak jak napisałam synulox na kk i leki przeciw zapalne i powieli mi ,że muszą go dogrzewac i nawadniac i to na razie wszystko :( jutro rano mam dzwonic i sie dowiadywać. Martwi mnie to,że nie wiem co sie z nim dzieje, nie wiem jaka jest przyczyna takiego samopoczucia :(

MARTA_WYRZYKOWSK

 
Posty: 361
Od: Czw maja 19, 2005 20:47

Post » Pt lis 04, 2005 22:24

Marta a może jdnak kwiatek?
Albo robale (jak jelitka?)
Ataki kk tak nie wyglądają :?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lis 04, 2005 23:07

MARTA - będzie dobrze !!!! Głowa do góry !
Wszyscy trzymamy kciuki za Tonika.
A za te wszystkie przeżycia - będzie miał najwspanialszy domek bo wszystkie koty, ktore najbardziej cierpią - zawsze najlepiej trafiają.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pt lis 04, 2005 23:47

Marta, trzymam kciuki.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lis 04, 2005 23:59

hej, mam pytanko. W jakiej lecznicy leczysz koty, ja mieszkalam w izabelinie dopóki nie wyszłam za mąż i leczłam w klinice 24h na bemowie. Jesl tam leczysz ( bo tam jest szpital dl akociaków ) to radze go zabrac. Mója kotka miala identyczne objawy:( Sliniła sie, nie jadła byla osowila, przelewala sie.Tez była wcęsniej odrobaczana. Uprali sie z eto są robaki- chyba modne to u nich. Zdechła po jakis 3 dniach wi nkubatorze, Na 99% była to panleukopenia. Bo przyprowadzony po paru dniach mialiśmy dwa male kotki i oba zdechly-mającte same objawy a niemaly z nia styczności=chyba nie zaraziły sie robakami na odleglośc
Straciłam zaufanie do tamtej kliniki:( mogli nam choć śłowem wspomnieć że podobne objawy ma wirus itd
Trzymam z akotka kciuki aby mu sie udąło

Anuska

 
Posty: 128
Od: Pt wrz 30, 2005 15:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 05, 2005 8:46

Czy już coś wiadomo o maluszku?

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47553
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Sob lis 05, 2005 10:10

W którym miejscu na Bemowie ? Może na Powstańców Śląskich 101 ??
Bo zanieśliśmy tam dziką kotke do sterylizacji a ona im uciekła ! ! !
Podrapała lakarzy i wybiegła przez okno ! ! ! Tłumaczenie dyrektora było bardzo chamskie powiedział nam , że gdyby kotka nie była taka chuda to by nie przecisneła się przez szpare w oknie , a tak po za tym to oni mają problem ponieważ podrapała ich lekarzy a oni nie wiedzą czy ona nie miała wścieklizny . Prosze żebyś odradziła wszystkim znajomym tą lecznice - DZIĘKUJE .

MARTA_WYRZYKOWSK

 
Posty: 361
Od: Czw maja 19, 2005 20:47

Post » Sob lis 05, 2005 10:22

MARTA_WYRZYKOWSK pisze:Tłumaczenie dyrektora było bardzo chamskie powiedział nam , że gdyby kotka nie była taka chuda to by nie przecisneła się przez szpare w oknie , a tak po za tym to oni mają problem ponieważ podrapała ich lekarzy a oni nie wiedzą czy ona nie miała wścieklizny . Prosze żebyś odradziła wszystkim znajomym tą lecznice - DZIĘKUJE .

Tez tak mysle, trzeba odradzac.
Wetow, ktorzy nie wiedza, ze wscieklizna nie zaraza sie przez podrapanie :roll:
Strach sie do nich udac z czyms powazniejszym :strach:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob lis 05, 2005 10:33

Beliowen pisze:Tez tak mysle, trzeba odradzac.
Wetow, ktorzy nie wiedza, ze wscieklizna nie zaraza sie przez podrapanie :roll:
Strach sie do nich udac z czyms powazniejszym :strach:


Tak, strach.
Jakiś czas temu poszłam tam z trzema kociakami na przegląd (późny sobotni wieczór, moja lecznica nieczynna). Jeden z nich miał ciężką biegunkę. Pytam młodego lekarza, czy mogę je zabrać do domu,czy to przypadkiem nie panleukopenia, bo w domu mam małego nieszczepionego kota w z kk.
Pan doktor, że oczywiście, że on by się raczej obawiał, że te kociaki zarażą się od tamtego.
Kociaki dostały no-spę i biotyl. Za 10-minutową wizytę skasowano nas na 100 zł (dla niewtajemniczonych - porcja biotylu kosztuje 30 groszy!).
Gość
 

Post » Sob lis 05, 2005 10:44

Niestety Tonik nie przeżył, zdechł dzis rano bezposrednią przyczyną był obrzek płuc :cry: Jednak nie znajde mu domku..... :cry:

MARTA_WYRZYKOWSK

 
Posty: 361
Od: Czw maja 19, 2005 20:47

Post » Sob lis 05, 2005 10:45

Bardzo mi przykro :(
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lis 05, 2005 10:46

MARTA_WYRZYKOWSK pisze:Niestety Tonik nie przeżył, zdechł dzis rano bezposrednią przyczyną był obrzek płuc :cry: Jednak nie znajde mu domku..... :cry:

Marta, wspolczuje bardzo :(
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob lis 05, 2005 10:49

Mi też jest strasznie przykro,ale zawsze pocieszam się,że przynajmniej pozostała 4 żyje i ma się dobrze, bo mogły na dworzu zdechnąć wszystkie. Tonik miał zaklepany dom u nażeczonej mojego wujka, mieli wczoraj przyjechac go oglądać razem z jej synkiem i niestety są zdruzgotani, bo to już drugi kot ,którego chcieli ode mnie wziąć a który zdechł :( w tej sytuacji nie wiem czy kiedykolwiek bedą mięli kota

MARTA_WYRZYKOWSK

 
Posty: 361
Od: Czw maja 19, 2005 20:47

Post » Sob lis 05, 2005 10:51

:cry:
Serdecznie wspolczuje...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości

cron