Giles i Etrea - życie codzienne, na zdjęciach uchwycone

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 22, 2005 22:41

Piękne fotki i kociska piękne :1luvu:
A tak się martwiłaś o integrację kotów, a tu proszę - sam miód :D
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 23, 2005 9:45

Fotki cudo, a koty poprostu :1luvu:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Nie paź 23, 2005 10:07

integracja :1luvu:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 23, 2005 14:58

Ziew. Giles wyraźnie nabiera animuszu. Dziś uprawiał szaleńcze galopady o szóstej rano, pokonał groźnego konkurenta (w postaci drewnianego kota, którego dostałam kiedyś w prezencie), próbował drzeć papiery, co spotkało się z moimi protestami... Być może była to zemsta za straszną hańbę, jaka go spotkała, bo faktycznie wmasowałam mu krem w te poduszeczki (Nivea owszem, tyle że Visage, bo innego nie miałam ;-)), co przyjął cierpliwie, acz z miną zdziwioną.

Etrea galopadowała wcześniej, chyba wolałabym, żeby im się głupawki zsynchronizowały, bo czasem jednak chciałabym się przespać :-) Na froncie integracyjnym: obwąchują się czasem.
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

Post » Nie paź 23, 2005 15:42

Za integracje! :D
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88495
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie paź 23, 2005 15:47

Wzruszyłas się poranną galopadą? czy wcieraniem kremu Nivea Visage w kocie łapy? :wink: :lol:
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 23, 2005 23:51

Wzruszyłam się sytuacją ze zdjęć :-) Koty śpią smacznie, co oznacza, że galopady pewnikiem się powtórzą. A, i Giles się przepięknie bawi - myszką, którą Etrea wzgardziła (taką ze sznurka, z futrzanym ogonem i czymś grzechoczącym w środku), korkiem od wina (to ukochane zabawki Etrei, zaraz po drucikach do skręcania kabli), piłeczką Etrei, która wykopał z którejś kociej czarnej dziury. Niestety, podobnie jak ona, stanowczo za bardzo interesuje się długopisami (kiedyś się zastanawiałam, czemu mi tak szybko znikają. Po odsunięciu tapczanu okazało się, że Etrea ukryła pod nim 17 BICów...).

Hmmm... jak zabezpieczacie przez kocimi śmieci? Etrea się nigdy nie interesowała, ale Giles owszem - wyjął sobie opakowanie po kiełbasie i położył sugestywnie tuż obok miski...
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

Post » Pon paź 24, 2005 19:44

thvar pisze:ale Giles owszem - wyjął sobie opakowanie po kiełbasie i położył sugestywnie tuż obok miski...


:ryk:
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 27, 2005 15:46

Głodzisz biedaka? :D :D

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 28, 2005 7:31

thvar pisze:
Hmmm... jak zabezpieczacie przez kocimi śmieci? Etrea się nigdy nie interesowała, ale Giles owszem - wyjął sobie opakowanie po kiełbasie i położył sugestywnie tuż obok miski...


Nie głodzimy kotów :twisted: :lol:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pt paź 28, 2005 13:35

Głodzę... no, sama już nie wiem, może i tak? Wczoraj robiłam kocie zakupy i przy okazji popatrzyłam. Okazało sie, że moje dwa kotki zjadły w czasie miesiąca:
- ponad kilo Sanabelle Adult
- gdzieś tyle samo RC Fit 32
- opakowanie 400g Hillsa
do tego Etrea dziennie pół puszki tuńczyka Gimpet Shiny Cat
a Giles 3/4 puszki Carny (albo, ostatnio eksperymentalnie, tacki 300g LeChat kurczak z ryżem) albo całą puszkę Gimpeta.

Ostatnio Giles sprawdził budyń śmietankowy, ale chyba mu nie smakował, bo był tylko jekko nadjedzony ;-)
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

Post » Pt paź 28, 2005 13:42

thvar pisze:Ostatnio Giles sprawdził budyń śmietankowy, ale chyba mu nie smakował, bo był tylko jekko nadjedzony ;-)

:ryk:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pt paź 28, 2005 13:50

Przy okazji zabiegu i podania dwustopniowej narkozy okazalo się, ze Otis ukradł folię z parówki, po pierwszym zastrzyku zaczął wymiotować i naszym oczom ukazała sie folia z napisem MORLINY. Pan doktor: oj widzę, że kotuś jednak wziął sobie śniadanko. Mój TŻ - ale my morlinki jedliśmy parę dni temu!!! No i co, któżby liczył folijki po parówkach, a kotisowi zapachniało i już, a my myśleliśmy, że ma jesienną depresję, tak jakoś od paru dni bez apetytu i humoru chodził...to nie głodzenie tak na nie pwływa, one lubią sobie coś znaleźć. Ja chowam wszystko co zjadliwe do mikrofali lub do piekarnika, jeśli nie do lodówki, masło jest pod przykryciem - kiedyś się poczęstował, a szafki ze śmieciami pod zlewem nie da się tak łatwo otworzyć :evil: pozdrawiam wszystkie łakomczuchy...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt lis 04, 2005 8:26

Co tak cicho? Giles zdrowy? Ma swój koszyk? :wink:

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 05, 2005 22:12

Zdrowiutki, tylko ja mam spięcie terminów pracowych i zero czasu na nic. Giles mi dzielnie asystuje, rozwala się na papierach, poluje na włosy - już nie tylko na warkocz, ale na każdy kosmyk. Ganiają się z Etreą przeuroczo.

A, i Giles zaczyna grymasić. Nie wszystko czyści z miski. Nauczył się też wchodzić na stół i żebrze nam przy każdym posiłku - kładzie się z boku, a potem milimetr po milimetrze, do talerza... Co tam jakieś Carny w misce, jak tu jemy takie superzaste kiszone ogórki.

Sportem ekstremalnym jest panierowanie kotletów z kurczaka: Giles na widok surowego kurczaka szaleje, a rozbełtane jajko zachwyca go niepomiernie, natomiast Etrea uwielbia zlizywac z talerza bułkę tartą. Daliśmy mu trochę tego jajka, niedużo, wsunął jak dziki. Dokonał też napadu na kartonik z mleczkiem do kawy, wywracając go i zlizując z entuzjazmem rozlane mleko. Nie wiem, może mu dawać odrobinkę czasem?

Mam wrażenie, że w poprzednim domu on był karmiony jedzeniem ludzkim - bardzo chciałby np. dostawać wędliny, ale jesteśmy niedobrzy i mu nie dajemy. I chyba ktoś go karcił, bo kiedy znalazł nową zabawę, czyli ściąganie prania z suszarki, i mąż go leciutko pacnął skarpetką (musnął w sumie, Etrea coś takiego traktuje jak znakomitą zachętę do zabawy), Giles przerażony schował się pod stołem. Wywabialismy go dobry kwadrans. Moje biedactwo kochane. Mężowi do dziś jest głupio. Kochamy tego kota strasznie już...
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 251 gości