Biało-rudy "pers". Mystery Man [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 03, 2005 9:54

Jana, ja mam Selcoseryl (przyspiesza ziarninowanie) jakbys chciala - Muczaczy przy kk ladnie wygoil nosek
moglabym Ci jutro wieczorem (poznym, kolo 20) podrzucic, bede w Twoich okolicach

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lis 03, 2005 10:08

Obrazek Obrazek Obrazek

Tak Mystery Man wygląda dziś.

Ładnie je - zjadł przez noc spodeczek gerberka, wypił mleko. Rano dałam mu kolejny spodeczek i już zdążył wtrąbić, więc dostał dokładkę. Patrzyłam jak je - już nie rzuca się tak strasznie przy połykaniu, nie boli go tak bardzo. Rzężenie też jakby mniejsze. Chyba lepiej się czuje. Na noc napuściłam do wanny trochę ciepłej wody, żeby miał wilgotne powietrze i łatwiej mu było oddychać.

On tak bardzo chce już wyjść z łazienki, pozwiedzać, poprzytulać się... A ja nie mogę go wypuścić :(

Będę dziś w lecznicy, kupię mu jakieś nerkowe jedzenie. Na razie - musi jeść to co mam. Staram się jak mogę, ale pewnych rzeczy nie przeskoczę. Chociaż bardzo bym chciała.

Wyniki badań krwi (spisywałam przez telefon, wybaczcie jeśli nazwy pokręciłam):
leukocyty 15,4
erytrocyty 3,42
hemoglobina 3,10
hematokryt 0,14
segemnty 64
pałki 8
kwasochłonne 4
limfocyty 24
NCV 42
MCHC 21,7
płytki 287
poikilocytoza nieznaczna
oligochromia nieznaczna
alat 43
kreatynina 2,0
mocznik 130,5


Kroplówki dożylnej nie będziemy robić ze względu na niską hemoglobinę. Na razie nie można. Zrobię wszystko, żeby trafić z nim dziś do lecznicy.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lis 03, 2005 10:36

Hemoglobina, jak hemoglobina - ale krwinki czerwone w zlym stanie...
On ma anemie, wymaga prawdopodobnie podawania zelaza, na pewno uzupelnienia niedoborow witaminy b12...
Watroba w normie, dlatego mam nadzieje, ze to tylko niedobory.
Bo mimo wszystko, taka liczba erytrocytow, z poikilocytoza i oligochromia, nie swiadczy dobrze :(

Widac silna infekcje w rozmazie..
Leukocytoza bardzo nieznaczna, az dziwne, wiec kot prawdopodobnie ma tez uposledzona odpornosc.
Jana, sorry, ale napisze bez ogrodek - zrobilabym mu testy na FeLV/FIV.

Mocznik nie taki straszny, bardziej martwi mnie kreatynina :(
Nadal mam jednak nadzieje, ze to "tylko" infekcja.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw lis 03, 2005 10:49

Jana podaj prosze nr konta to cos troche podesle:)
Gość
 

Post » Czw lis 03, 2005 10:50

Sorki,to ja prosilam o nr konta
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

Post » Czw lis 03, 2005 10:58

Jana, tak jak już mówiłam zadzwonię do Ciebie wieczorem bo teraz z pracy nie mogę za bardzo rozmawiać, a jak plumkam na komputerku to znaczy, że pracuję! Na pewno będzie ok, ale to fakt trzeba by mu zrobić testy na białaczkę jeśli miałabym zabrać go do siebie, bo jeden z moich kotów jest na nią jeszcze zaszczepiony. Postaram Ci się pomóc tak jak tylko będę mogła.

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 03, 2005 12:07

Jana - taki pomysł -
mam trochę psich znajomych w Warszawie, może udałoby mi się znaleźć kogoś z fachowym sprzętem i umiejętnościami, żeby MM ostrzyc

popytać?
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Czw lis 03, 2005 12:12

Popytać, nie zaszkodzi :wink:

Ja mam szczerą nadzieję, że uda sie utargować coś u tej fryzjerki, z którą moja wetka będzie gadała, ale trzeba się zabezpieczyć na wszelkie sposoby :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lis 03, 2005 12:15

To popytam, chociaż nic nie obiecuję
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Czw lis 03, 2005 13:25

Napisałam do paru osób oraz na psie grupy dyskusyjne :wink:
Liczę na jakiś odzew
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Czw lis 03, 2005 14:39

Piszę PW
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Czw lis 03, 2005 19:57

Mystery Man jest bardzo dzielny i spokojny, dostał kroplówkę (wlew) z furosemidem i catosal, mruczał oczywiście. Od jutra już robimy w domu.

Test na białaczkę jest NEGATYWNY :dance2:

Kupiłam mu puszki hillsa dla nerkowców i suche renal (będziemy chrupki rozmaczać). Apetyt dopisuje :D

Sprawa kołtunów nadal nie załatwiona, ale mam nadzieję, że szybko coś się uda.

Lecę karmić Syrenki :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lis 03, 2005 21:25

Dobra wiadomość :)

To teraz :ok: :ok: :ok: za fryzjera :wink:

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 04, 2005 9:36

Mystery Man lubi karmę dla nerkowców, przy czym chrupki (rozmoczone) woli jeść z ręki, po jednym :twisted: Jest poprawa jeśli chodzi o koci katar, dziś w nocy inhalował się olbasem :wink: (napuściłam do wanny trochę gorącej wody z tym olejkiem). Spróbuję wynieść go do pokoju i zrobić mu zdjęcia bez flasha, żebyście mogli zobaczyć jakie ma piękne oczy.

Poszukiwania fryzjera trwają.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lis 04, 2005 9:52

Nie Wiem też bardzo lubi swoją karmę dla nerkowców i nawet grzecznie na nią czeka.
A inhalacje olbasem są bardzo skuteczne. My jeszcze używamy euphorbium w aerozolu - to niezbyt przyjemne, ale ładnie odtyka (do wykonania w parze, bo trzeba zasłonić ręką oczy).

Powodzenia :)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 77 gości