mój Pan nie lubił mnie wcale
nawet troszkę
nie dawał jeść
uwiązał na półmetrowym łańcuchu
i tak trzymał chyba 4 lata
aż tu nagle
przyszła miła pani
i mnie ukradła
odczepiła hak o łańcucha
i ukradła
taki zabawny doktor powiedział
że w ten sposób uratowała mi życie
jestem bardzo spokojna i cicha
nie oczekuje niczego od życia
teraz to jestem tak chuda
że nie mam siły chodzić
siedzę w lecznicy na obserwacji
niesamowiete jest to
że tutaj mnie karmią
głaszczą i mówią czule
nie wiem czy to nie sen
ta pani co mnie uratowała
chce mi znaleźć dom
bo ona pracuje w jakimś urzędzie
i ratuje psy codziennie
ale nie może ich zatrzymać
nawet w lecznicy
boje się
niech mnie ktoś weźmie

