Klimek i Klementynka - mają własne domki :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lis 03, 2005 15:06

Cieszę się
ale trochę niemrawo

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 03, 2005 15:07

Cieszę się
ale trochę niemrawo

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 03, 2005 15:10

annskr pisze:Cieszę się
ale trochę niemrawo

To zrozumiałe, że za nią teraz tęsknisz.
Daj sobie trochę czasu.
Przecież zrobiłaś dla niej to,co najlepsze.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw lis 03, 2005 15:46

Gratuluje Klementynce i Tobie ANiu :D

No i zawsze możesz przecież zadzwonić do Klementynki rodziców i opowiadać jak bardzo Klimek tęskni za siostrą i jak to fajnie mieć dwa koty 8)
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 03, 2005 15:52

Na razie Klementynka gdzieś się schowała, a oni się martwią, że się nie bawi :cry:
Tłumaczyłam, że dziecko w nowym domu musi się oswoić trochę - zwłaszcza taka delikatna, nieśmiała Klementynka

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 03, 2005 16:10

annskr pisze:Na razie Klementynka gdzieś się schowała, a oni się martwią, że się nie bawi :cry:
Tłumaczyłam, że dziecko w nowym domu musi się oswoić trochę - zwłaszcza taka delikatna, nieśmiała Klementynka
:) Anka, proszę powiedz im, że tęskni do Klimka, może się zdecydują wziąc i jego. :) Wzięcie dwóch kotów, to wbrew pozorom nie jest wcale takie puszczenie na głeboką wodę, wręcz przeciwnie, koty przyzwyczajone do siebie nie zajmują tak bardzo dwunożnych.
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lis 04, 2005 8:25

Mówiłam, nawet się trochę łamali, ale Klimek zaczął kaszleć - nikt nie odda ani nie weźmie chorego kota.
Na razie Klimek dostaje antybiotyk + wit.C + scanomune
Pożyjemy, zobaczymy :wink:

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 04, 2005 9:33

Oj Klimku, zupełnie nei w porę się przeziebileś, wracaj do zdrowia. :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lis 05, 2005 9:36

A co tam u Klimusia słychać?
Jak zdrówko?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie lis 06, 2005 15:25

Hop, hop, Klimku, czy już lepiej?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon lis 07, 2005 8:08

Trochę lepiej, jutro koniec antybiotyku i kontrola u weta

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 07, 2005 9:02

To fajnie,
zdrowiej Klimuś szybciutko :)
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon lis 07, 2005 17:50

A tak sobie nieśmiało podrzucę...


Przyzwyczaiłam się, a co :D
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto lis 08, 2005 19:10

Jak wyżej.

Aniu, co z kociakami?
Jak zdrówko Klimusia i czy Klementynka dobrze się czuje w nowym domku?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro lis 09, 2005 9:09

Klementynka w nowym domku najpierw ulokowała się pod kominkiem, potem za kanapą, potem nie wiem gdzie, potem dostałam mailem taką relację:
"kotka pierwszego dnia siedziała pół dnia pod kominkiem. Potem upodobała sobie miejsce za kanapą. Teraz wszystko jest OK. Zaprzyjaźniła się z psem. Rano budzi całą rodzinę liżąc nas po pyskach. Staszna z niej pieszczoszka".
Więc myśle, że wszystko w porządku.

A dla zainteresowanych - Klimek jest znacznie większym piezczochem, ale nie liże po pyskach, podgryza delikatnie rękę i po niej troszkę poliże. :D
Gość
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości