MysteryMan jest wspaniały.
W łazience ma transporterek, w którym jeszcze się chowa, ale jak ktoś wchodzi, to MM od razu idzie się pomiziać. Ciężko z kibelka skorzystać

Cudownie mruczy i widać, że jest szczęśliwy, kiedy człowiek się nim zajmuje.
Moja mama widziała go już dawno, pewnie zaraz po wyrzuceniu. Mówi, że miał piękny puchaty ogon, że takiego ogona to nawet u persów jeszcze nie widziała

Niestety, wtedy kot był tak przerażony, ze nie dał do siebie podejść, a co dopiero złapać. Szkoda, że musiał się doprowadzić do takiego stanu zanim znowu zaufał ludziom
Na zdjęciach tego nie widać, ale MM ma piękne i czyste, złote oczy. Ma też nosek

Ogólnie jest w dobrej kondycji jak na taką poniewierkę. Waży 2,20 kg

, ale szybko wypieknieje, zobaczycie, że już jutro będzie o niebo śliczniejszy
