od jakiegos czasu staramy sie ratowac dzialkowe kocieta i pokastrowac dorosle koty.
Sytuacja jest dramatyczna.
Na zimnie i deszczu siedza chore koty i czekaja kazdego dnia czy jakis dzialkowicz pojawi sie z jedzeniem . Dzialki sa poza miastem i tak jak wiosna i latem wszyscy chetnie przyjezdzali, tak teraz rownie chetnie siedza w domu

Pani Tersa Polaszewska ( taki ma nick na forum) mimo dramatycznej wlasnej sytuacji stara sie jezdzic na dzialki po pracy. To kilkadziesiat minut drogi autobusem poza miasto i kawalek drogi w ciemnoscicha przez las. Z kazdym dniem ciemniej robi sie coraz szybciej

Kilka osob juz nas wsparlo przysylajac pare groszy lub karme na konto Fundacji. My przekazujmey wszsytko na dzialkowce i kotka Florka ktory juz dawno by nie zyl gdyby Pani teresa go nie zabrala. Florus szuka pilnie domu!!

Floreczek za kilka dni bedzie mial opercaje przepuklinki. Wyglada jak ufoludek



Tutaj jest watek od ktorego wszsytko sie zaczelo ( przekleilam tu z niego fotki).

3 kotki dostaly szanse na nowe lepsze zycie i pojechaly pod skrzydla jopop i jej Tzta do warszawy do lecznicy. Wilidia02 zasponsorowala ich pobyt tam. Gdyby nie ta szansa .... nie wiem czy by przezyly

zlapalam rudego kociaka, tygryskoa kociczke mała oraz mloda ale dorosla juz kocice w kolorze srebra! najstrasza kocica - szkielet. Nic tylko zalamywac rece i plakac nad taka sierota. jopop pisala ze kotka wazyla prawie tyle co kocieta ktore z nia przyjechaly. Operujacy ja lekarz mowil, ze nie miala ani grama tluszczyku- same kosci

Wszystkie kotki znalazly dom- czy to nie cudowne???? totaj watek o tej akcji

Dzieki Waszej pomocy szanse ocalenie lub troche lepsze zycie moga dostac i inne kotki. dlatego bardzo apeluje - POMOCY!!!
Gdy lapalismy kotki na karmienie przyszlo ok 10 innych kotow z czego chyba z 5-7 to ciezarne kocice. malenstwa czeka powolna smierc w chorobie


pani teresa zaryzykowala i wziela z dzialke 2 rudaski- niestety ma w domu 18 kotow i chora mame + jak wspominalam na prawde ciezka sytuacje. sama potrzebowalaby pomocy, a oddaje wszsytko co ma tym nieszczesnym stworzeniom

Zabarny zostal ten rudasek




Co jest potrzebne?
- karma w kazdej postaci
- pieniadze na szybkie pokrycie kosztow sterylizacji. a spieszy sie bardzo

- piniadze na szczepienia kociat ktore pojada jeszcze do warszawy
- klatki wystawowe. Mamy tylko 2 a kotow do sterylki PILNEJ jest kilkanascie

- domy tymczasowe

Prosimy o dopisek " dla kotow dzialkowych"

Fotki kotkow z dzialki Pani Teresy:
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki0.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki1.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki2.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki3.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki4.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki5.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki6.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki7.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki8.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki9.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki10.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki11.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki12.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki13.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki14.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki15.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki16.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki17.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki18.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki19.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki20.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki21.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/biedaki22.jpg
Fotki kociakow z innej dzialki torunskiej:
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/dziala0.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/dziala1.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/dziala2.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/dziala3.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/dziala4.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/dziala5.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/dziala6.jpg
http://www.fundacjakot.prv.pl/inne/dziala7.jpg
Na tych dzialkach rowniez sa kocice ciezarne

Czrane mniejsze kotki to mlodziusienkie kocurki- maja ok 4 miesiace. sa oswojone, kochane i piekne jednak nikt ich nie chce. Szansa dla nich bylby domy tymczasowe i docelowe. jeden z chlopcow ma chore oko- ropieje, jest przymkniete, mniejsze od drugiego i wyglada jakby zrenica wylala sie i zastygla na galce ocznej. Opis moze troche dziwny, ale fotki oka nie udalo mi sie zrobic. Boje sie ze oczko trzebaby usunac , a nie ma kto i jak zajac sie kociakiem po tak powaznje opercaji


Opiekuje sie nimi starsza Pani. biedna ma klopoty z chodzeniem i mala rente... Tez ma duze klopoty z kupowaniem jedzenia dla tych sierotek

Czekaja tak codziennie

RAZEM mozemy im jakos pomoc....

Zobaczcie jak cudownie maja nasze koty... moje teraz spia juz w lozkach. Tamte nie maja nic i nikogo, siedza sobie penie gdzies w kaciku jakiegos marnego schronienia i trzesa sie z zimna, moze jakies matki juz maja mlode i probuja je ogrzac, niektore szukaja czegos do jedzenia, a inne moze umieraja gdzies pod dzialkowym drzewem
