Tak się boje jak odchodzi, że już więcej nie przyjdzie i nie zabierze mnie i będę musiała mieszkać tutaj już końca i umrę sama bez swojego człowieka.


Ta drobna buro – biała koteczka większą część swojego życia spędziła w łódzkim schronisku


Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
iwcia pisze:Mieszkam w takim nieprzyjemnym miejscu w dużej klatce, razem z koleżankami, ale czuję się samotna. Taka jedna fajna duża przychodzi czasami, bardzo ją lubię, biegnę do niej jak tylko ją zobaczę, zawsze mnie pogłaszcze, podrapie pod brodą, mogę wdrapać się jej na kolana i posiedzieć, czuję się wtedy tak bezpiecznie. Bardzo chciałbym z nią pójść, ale ona mówi, że nie może mnie zabrać, opowiada mi tylko o domu, o ludzkich kolanach, o misce która zawsze jest pełna, o ciepłym i miękkim łóżku, nie pamiętam nic z tego. Jestem tutaj już tak długo, nie wiem co to dom, co to jest łóżko i nie pamiętam miski, która jest zawsze pełna. Duża obiecała, że mi to wszystko pokaże.
Tak się boje jak odchodzi, że już więcej nie przyjdzie i nie zabierze mnie i będę musiała mieszkać tutaj już końca i umrę sama bez swojego człowieka.
Ta drobna buro – biała koteczka większą część swojego życia spędziła w łódzkim schronisku, trafiła tam jak miała ok. 6 miesięcy, została zamknięta w kociarni z dorosłymi kotami i tam jest do dziś.
Teraz ma 2 lata i bardzo chce mieć dom, jest uroczą subtelną koteczką, bardzo kocha ludzi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości