"Sójki" - mamy trójkę dzieci :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 27, 2005 21:32

emanka pisze:wolnosc dla Sojek, wolnosc dla Sojek!!

ale rozkoszniaki, z taka walecznoscia, rozniosa wam chalupke pyl!! :twisted:

Jeszcze mam parę dni względnego spokoju.. :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 27, 2005 22:15

My to juz po wolnosci latamy 8)
Powiedzcie tylko naszej mamusi zeby na noc nas przestala zamykac w tym pudle, bo i tak jej uciekniemy :twisted:
Blufka to juz umie wyjsc nawet z zamknietego pudla, ja jeszcze nie i ona mnie zostawia samego w zamknieciu i sama idzie spac do lozka :crying:
Ale ja podpatrze jak ona to robi dajcie mi jeszcze ze dwa trzy dni to zobaczycie 8)
Mamusia mowi ze my sie zgubimy :roll:
Ale gdzie my sie mamy zgubic, przeciez albo sie bawimy albo spimy w lozku, to gdzie niby sie mamy zgubic?
A jak mamusi nie widzimy to wtedy wystarczy sie rozplakac i ona i tak przybiega, to my naprawde nie wiemy, czego ona chce :roll:
Duze moga chodzic gdzie chca, czemu my gorsze jestesmy :?:

Wolnosc dla kociakow :!:

U&B
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw paź 27, 2005 22:42

u w o l n i c S o j k i ! ! ! :twisted:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt paź 28, 2005 9:04

zosia&ziemowit pisze:
emanka pisze:wolnosc dla Sojek, wolnosc dla Sojek!!

ale rozkoszniaki, z taka walecznoscia, rozniosa wam chalupke pyl!! :twisted:

Jeszcze mam parę dni względnego spokoju.. :D



to cieszcie sie tym spokojem, bo jak Sojki rusza do ataku... :!:
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Pt paź 28, 2005 20:17

Beata pisze:u w o l n i c S o j k i ! ! ! :twisted:
emanka pisze: to cieszcie sie tym spokojem, bo jak Sojki rusza do ataku... !:
jeszcze do wtorku będziemy się cieszyć i uwolnienie Sójek musi zaczekać... lepiej niech poczekają z brykaniem i dmuchać na zimne, niż żeby coś...
dziś własnie taki prikaz przyszedł odgórnie czyli od Ewci :roll:

Sójki pozdrawiaja z "niewoli" :wink:
Obrazek

Obrazek
ObrazekWszystkie prawa do używania, kopiowania, przechowywania oraz rozpowszechniania zdjęć są obwarowane zastrzeżeniami dotyczącymi praw autorskich.

ziemowit

 
Posty: 3555
Od: Wto wrz 07, 2004 19:06
Lokalizacja: czarny charakter z Harlequina :P

Post » Pt paź 28, 2005 20:50

ziemowit pisze:Sójki pozdrawiaja z "niewoli" :wink:
Obrazek

Obrazek


ale spartańskie warunki panują w tym więzieniu 8O :wink:
sójeczki przecudne :1luvu:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 28, 2005 21:28

Usłyszałam dzisiaj " niech Cię ręka Boska broni.."
Zastosuję się choć Sójki niezbyt szczęśliwe, ze złości wsypały piasek z kuwety do miski. :evil:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 29, 2005 9:01

Strajk głodowy.. :lol: kurczaś z piaseczkiem jest bee...

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 29, 2005 9:04

trza wylac na niego wode z miski
co wy Sojeczki?
nie wiecie?

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Sob paź 29, 2005 20:49

Wolność dla Sójek!!!!!!!!!!! :twisted:
wiemy co znaczy niewola, właśnie nas zamknęli w pudle :evil:
a cały dzień biegałyśmy z dużymi i co teraz niewola :crying:
Wolności dla wszystkich zniewolonych kociaków :mrgreen:
P&G


PS. pozwolę sobie nadmienić, że paskudy jeszcze nie zaliczyły odrobaczenia i szczepień więc to smarkacze, a jak się mądrzą :roll: :oops:
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Sob paź 29, 2005 21:05

:ryk: :ryk: moje już nie mogą się doczekać wypuszczenia.
Jednak twarde prawa kwarantanny są święte.
Nie zaryzykuję, choć Sójek połamał sobie wąsiska o pręty klatki.
Bo one są w ogromnej klatce, choć czasem :wink: zostają wypuszczone "na pokój" i wtedy Ziemowit bardzo się denerwuje.
Uwielbiają kabelki... skoro mieszkają w pokoju komputerowym, wyrosną na koty komputerowe.. :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 29, 2005 21:13

Zosiu a czemu one mieszkaja w niewoli?
Bo ja nie bardzo rozumiem... :oops:
Napisalas o kwarantannie?
Czyjej?

Kurcze, na pewno cos zle robie ale moje mlodsze gowniarze juz lataja po wolnosci choc dobrowolnie ograniczaja sobie przestrzen do malego pokoju, beze mnie z niego nie wyjda, chyba ze na senundke jak sie zapomna w zabawie i zaraz wracaja, tylko jak ide do kuchni to za mna biegna jak za mamusia i to jest bardzo slodkie :D
Juz nawet nie spia w kartonie, Bluf i tak zaraz wylazi, na noc tylko zamykam je w malym pokoju i spia w lozku a ja z Potworami w duzym :D
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob paź 29, 2005 21:55

Bo widzisz jak zachorowały Abramki, Sójki zostały odizolowane do innego pokoju. (lepsza taka izolacja niż żadna choć wiadomo 100% nie daje).
I teraz jest tak :Salcia z dużymi lata po mieszkaniu a Sójki siedzą w klatce w komputerowym razem z Tatą... :oops: :wink:
Dopiero po dwóch tygodniach od szczepienia będę mogła otworzyć drzwi lub wypuścić Sójki do Salci i reszty.
Jeśli nic się u Ciebie nie dzieje (brak chorych kotów) to nic złego nie robisz.
Ja też bym puszczała wszystkie razem. :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 29, 2005 22:10

ufffffffff
kamień z serca, tez zaczełam się bać jak lorraine :oops:
ale duże zdrowe i zaszczepione , niewychodzące uffff
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Sob paź 29, 2005 22:15

Ja mialam chore koty :oops: :oops: :oops: jak kangurki do mnie trafily (zapalenie gornych drog oddechowych u Dalii, Didi i wczesniej Dziczka) ale juz mam zdrowe :oops:
Za mientkie mam serce... :oops:
Powaznych chorob nie mam... a kangurki odpukac, tfu tfu zdrowe...
Bluf troche byla chora, miala temperature i wyciek z oczka, ale szybko to przezwyciezylismy.
Pewnie dobrze by bylo gdyby siedzialy zamkniete bez dostepu do kotow, ale na to stanowczo nie zgadzala sie Dalia zebym siedziala z kangurkami zamknieta, ona musi byc ze mna i nie ma przebacz :roll:
Zaplakuje sie pod drzwiami na smierc jak ja zostawie "sama" i siedze zamknieta w pokoju :roll:
No a ze mieszkam sama i rozerwac sie nie dalo rady, musialam je polaczyc...
Bo albo Dal by popadla w depresje i sie zaplakala albo kangurki by siedzialy same :roll:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 95 gości