Będzie dobrze to troche na wyrost wczoraj Zygmunt zaatakował mojego psa i nagryzł mu ucho, teraz jak go pies zobaczy to tylko ewakuacja pod łóżko kota ratuje, tylko co bedzie jak kiedys nie zdąży? Zygmunt zrobił dzis kupę do doniczki, ciekawe bo siusiu robi do kuwety? Czy to złośliwie? A swoją drogą to ciekawe , że koty moga się tak różnić od siebie i fizycznie i psychicznie. Stefan to uosobiwenie spokoju natomiast Zygmunt zachowuje sie jak by był tylko na chwile wypuszczony z klatki i wyrzywa sie na maksa.
Jest dziki bo był trzymany w klatce u Pani D. ciekawe czy mu to przejdzie?
Poczekam jeszcze troche na szczęście moje psy na razie póki ciepła są cały dzień na dworze ale jak zrobi sie zimniej będę musiała je zamykac w domu, a drzwi między pomieszczeniamii nie mam, tylko w nieduzej kuchni ale nie moglabym tam zamykac kotów na cały dzień.
Dam im troche czasu, zobaczymy co będzie jak sytuacja sie nie uspokoi to trzeba b edzie poszukać Zygmunhtowi innego domku....
