Moje kociska.. Dziwny guz u Mrówki.. :( s. 100

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie paź 23, 2005 22:47

tak trzymac :D
no Mroweczko, nie daj martwic mamy...
myslimy o Was i trzymamy kciuki

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Nie paź 23, 2005 23:31

mocznicowa Taya trzyma łapki
tez przez to przechodzi :(
jak najszybciej ruszcie z leczeniem
Od-vetowy Szarż Snus
Za vetem veto - liberum veto :evil:

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 58303
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pon paź 24, 2005 12:57

Co dzisiaj u Mróweczki?

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 48465
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Pon paź 24, 2005 13:23

enigma pisze:Co dzisiaj u Mróweczki?


Właśnie dzwoniłam do lecznicy.. wyniki badań krwi w normie.. :D Z nerkami wszystko w porządku..
Wygląda na to, że to jednak plazmocytarne zapalenie jamy ustnej, czyli potwierdza się pierwsza diagnoza.. Znowu będzie smarowanie pysia zajzajerem i zastrzyk sterydowy.. :(

Dzisiaj Mrówka zjadła baaardzo malutko.. Dałam jej mokre z gerberkiem.. Po kilku kęsach uciekła od miski.. :(

Wieczorem wpiszę wyniki Mrówki i dalsze zalecenia weta..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon paź 24, 2005 15:39

za szybki powrot do zrowia i sil :ok:
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Pon paź 24, 2005 16:10

emanka pisze:za szybki powrot do zrowia i sil :ok:


Dzięki..

mam wyniki Mrówki:
AIAT - 51 U/l
keratynina - 1,0 mg/dl
mocznik - 50,7 mg/dl

wszystko w normie..

Zaraz jedziemy na zastrzyk i smarowanie pysia i może wystarczy na jakieś dwa - trzy miesiące.. :( a potem znowu.. i znowu.. i tak już cały czas.. :(
Ostatnio edytowano Pon paź 24, 2005 18:29 przez aamms, łącznie edytowano 1 raz
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon paź 24, 2005 18:28

Już po wizycie u weta..
Zastrzyki były, obeszło się bez smarowania pysia..

Wet powiedział, że na razie, przy wzorowych wręcz wynikach krwi, można jej jeszcze podawać sterydy, ale lepiej pomyśleć, w dalszej perspektywie. o usunięciu zębów.. :( Wszystkivh.. :cry:

Wiem, że kilka osób na forum przechodziło coś takiego ze swoimi kotami.. Czy mógłby ktoś napisać mi coś więcej na ten temat.. Jak i czy poprawiła się kondycja kicia po usunięciu zębów..
Albo może podrzucić jakiegoś linka do takiego wątku.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon paź 24, 2005 18:44

Jeszcze dopiszę.. Mrówka wyraźnie się ożywiła po zastrzykach.. nawet się porządnie umyła, nasyczała na Pyśkę i Nikusia.. :D Bardzo szybko jej się poprawia..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon paź 24, 2005 18:54

mój Behemot miał usunięte zęby. Kilka dni było oczywiście bardzo niemiłych, tylko zlizywał sosy z żarcia, ale potem wyraźnie mu się poprawiło i zaczął jeść normalne żarcie. przedtem musiałam mu przemielac wszystko, a i tak bolało go i nei chciał jeść. Zagoiło się wszystko łądnie, wreszcie przestał mieć czerwone i spuchnięte dziąsła.

Z tym, że i tak długo nie pożył, ale to już nie było zwiazane z zębami...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 24, 2005 19:04

Cieszę się, że Mróweczce lepiej :D

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 48465
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Pon paź 24, 2005 19:07

enigma pisze:Cieszę się, że Mróweczce lepiej :D


enigma, to nie tak.. :(
Mrówce lepiej, bo dostała sterydy.. niedługo znowu będzie gorzej i dostanie kolejną porcję sterydów.. Tylko od tego jej się poprawia.. :(
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon paź 24, 2005 19:15

Sprawdzam, czy jest jeszcze wątek, bo gdzieś sobie poszedł.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon paź 24, 2005 19:16

Sprawdzam, czy jest jeszcze wątek, bo gdzieś sobie poszedł.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto paź 25, 2005 4:39

Mrówka wczoraj troszkę lepiej zjadła.. :D Wprawdzie jeszcze musiałam jej mokre jedzonko doprowadzić do konsystencji rzadkiej papki, ale zjadła i to najważniejsze..
Zobaczymy na ile czasu teraz wystarczą te zastrzyki.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto paź 25, 2005 7:00

Napisalam odpowiedz i mi ja wcielo gdzies :roll:
Czarna ma usuniete zeby. Dla niej to byla najlepsza rzecz jaka ja spotkala u nas :roll:
Od razu nastepnego dnia po usunieciu zaczela wcinac az milo (jak ja musialo bolec wczesniej...). Po kilku dniach mimo zakazu dobierala sie do suchego innych kotow.
Zaczela sie bawic znowu jak maly kociak, odzyskala radosc zycia. Przestalo ja bolec, przestalo jej smierdziec, jest po prostu rewelacyjnie.

Teraz wcina mieso w kawalkach, suche (byle nie za duze) i wszystko to, co inne koty. :D
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88593
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości