Znajdusek ma okolo 11 miesiecy i jest pieknie dymny pregowany. Jeszcze nie widzialam takiego koloru. Nazwalam go Dymek. Dymek kocha ludzi, uwielbia mizianki i spanie na kanapie. Nie wiem, czy wczesniej byl niewychodzacy czy tez wychodzil. Jego zachowanie wskazuje, ze raczej nie wychodzil, ale jak jeszcze krecil sie kolo firmy kolezanki to przyniosl jej myszke

Teraz powoli Dymek szuka domku. Czeka go jeszcze drugie odrobaczenie, szczepienie i kastracja. Moze isc do nowego domku juz, jesli ktos bedzie wolal sam kontynuowac te zabiegi.
Dymek pieknie uzywa kuwety, zjada wszystko z miseczki i ciagle szuka kogos do pomiziania. U mnie niestety nie ma zbyt wielu okazji do mizianek poniewaz mam 5 kotow i wszystkie strasznie miziaste i zazdrosne. Przez to chyba Dymek nie czuje sie u mnie zbyt dobrze. Poza tym Forest - przywodca stada chodzi za nim caly czas i zneca sie nad nim psychicznie. Utrudnia mu dostep do kuwety i misek wiec Dymek wiekszosc czasu spedza w osobnym pokoju. Musi znalezc dom gdzie bedzie mu lepiej i gdzie bedzie dopieszczony.
A oto Dymek:




