2 koty w domu - jak im pomóc ??

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto paź 18, 2005 13:20

Właśnie :!:

Już nawet w związku z tym wymyśliłam dla niej nowe imię.
To skrót Głupiutkie kotki=Głupotki
8)
FREDZIA
ObrazekObrazekObrazek

Joanna*

 
Posty: 317
Od: Śro wrz 21, 2005 0:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 18, 2005 13:21

Właśnie :!:

Już nawet w związku z tym wymyśliłam dla niej nowe imię.
To skrót Głupiutkie kotki=Głupotki
8)
FREDZIA
ObrazekObrazekObrazek

Joanna*

 
Posty: 317
Od: Śro wrz 21, 2005 0:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 18, 2005 13:29

Właśnie :!:

Dlatego dziś to jest Głupotek, czyli głupiutki kotek :wink:
FREDZIA
ObrazekObrazekObrazek

Joanna*

 
Posty: 317
Od: Śro wrz 21, 2005 0:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 20, 2005 17:34

Ważyłam dziś Fredzię i waży już ok. 830g czyli sporo przytyła. Cieszę się z tego bardzo, bo to znaczy że chyba całkiem dobrze jej u mnie :wink:
FREDZIA
ObrazekObrazekObrazek

Joanna*

 
Posty: 317
Od: Śro wrz 21, 2005 0:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 26, 2005 22:03

W piątek idziemy na pierwsze szczepienie. Trochę się obawiam, jak Fredzia zareaguje, ale cieszę się, ze idziemy do weta, bo obejrzy kotka i powie czy rozwija się prawidłowo.
:wink: chociaż moim skromnym zdaniem i dzie jej jak najlepiej. zdobywa coraz wyższe meble i śmiało domaga się miauczeniem kiełbaski jak robię sobie śniadanie :D

Jesli macie jakieś wskazówki co do szczepienia to bardzo proszę
FREDZIA
ObrazekObrazekObrazek

Joanna*

 
Posty: 317
Od: Śro wrz 21, 2005 0:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 27, 2005 22:37

Joasiu, po szczepieniu Julka :P moze czuc sie troche gorzej
przez 24-48 godzin moze byc apatyczna, nie miec apetytu, spac caly czs
jesli bedzie sie to ciagnelo dluzej niz jeden dzien, warto skonsultowac sie telefonicznie z wetem

mam nadzieje, ze przejdzie je gladko :D
trzymam kciuki :ok:
(my sie tez jutro szczepimy, to razem bedziemy sie martwic :wink: )

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt paź 28, 2005 15:55

Już jestesmy po szczepieniu.

Fredzia była bardz dzielna i wszystko zniosła z wielkim spokojem.
Jestesmy już umówione na następne szczepienie i zalecono jeszcze jedno odrobaczenie.

Byłam w lecznicy na Grzybowskiej. I było całkiem nieźle. Lecznica wygląda ok, czysto i higienicznie. Dwie mlode Panie lekarki obadały i osłuchaly koteczka.

Tylko temperatura była mnierzona w mniej przyjemnym miejscu niż poprzednio... :oops:

Teraz bacznie obserwuję jak Fredzia się miewa. Obecnie spi, ale wcześniej przyłapałam ją na kichnięciu.
Myślę, ze to dlatego że zmarzła na dworzu, ale będę ją obserwować.

Pozdrawiamy
:)
FREDZIA
ObrazekObrazekObrazek

Joanna*

 
Posty: 317
Od: Śro wrz 21, 2005 0:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 29, 2005 8:41

Fredzia p szczepieniu faktycznie była wczoraj apatyczna i dużo spala, ale dziś rano ma dreszce i wyraźnie gorączkę. Wczoraj miała też rozwolinienie.
Na szczęście ma apetyt i dużo je.
Dzwoniłam do weta i zaraz jedziemy.

Strasznie sie martwię o moją kruszynkę. :(

Może jakiś kciuk na powodzenie...
Ładnie prosimy :wink:
FREDZIA
ObrazekObrazekObrazek

Joanna*

 
Posty: 317
Od: Śro wrz 21, 2005 0:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 29, 2005 9:52

kciuki :ok: :ok: :ok:

duzo kotow zle znosi szczepienia
moj Muczacza tez zle sie czuje :(
czasami podaje sie tolfedyne na zniesienie temperatury

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob paź 29, 2005 10:29

Byłyśmy u weta. Gorączka 41 stopni.

Dostała antybiotyk, lek na zbicie gorączki i kroplówkę.

Teraz trochę lepiej się czuje bo już chodzi, ale widać, ze jest bardzo oslabiona.

O 14 znowu jedziamy na mierzenie gorączki.

Fredzia to kicia z charakterkiem, ugryzła mnie, lekarkę i cały czas walczyła podczas wizyty.

Jaki Pan taki kram, ja też nie lubię lekarzy...
:)
FREDZIA
ObrazekObrazekObrazek

Joanna*

 
Posty: 317
Od: Śro wrz 21, 2005 0:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 29, 2005 11:17

Trzymam kciuki za zdrówko kociaka :wink: Moi rodzice też mają żółwia i ich Pysia robi dokładnie to samo - odwiedza go w terrarium (na szczęście nie sika tam), a jak żółw sobie gdzieś leży w domu, to próbuje na niego polować i się dziwi, że to się tak wolno rusza - w ogóle nie ma frajdy z takiego polowania :wink:

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 29, 2005 12:14

No własnie. Ostatnio stał się obiektem obserwacji.
Fradzia kładzie się przy jego terarium i bacznie go obserwuje przez dłuuuugi czas.
I wogóle się nie rusza, a to dla niej dość nietypowe, bo straszny z niej psotnik :D
FREDZIA
ObrazekObrazekObrazek

Joanna*

 
Posty: 317
Od: Śro wrz 21, 2005 0:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 29, 2005 12:18

Pysia podobno go zaczepia łapą, obwąchuje i ogólnie chyba najchętniej władowałaby go pod mikroskop :-) tylko niestety żółw jakoś nie chce się bawić :wink: Jak moja Tola była u rodziców to trzeba było zlikwidować żółwiowi terrarium, bo akurat miała rują i wielbiała się tarzać w trocinach...

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 29, 2005 12:24

A to ciekawe...
Ruja dopiero przede mna, więc możliwe, ze i ja tego doświadczę.

Ona też czasem go wącha i obserwuje. A poza tym wogóle go lekcewazy, bo np. stawia na nim nogę, bo tak jej wygodnie i wcale się tym nie przejmuje :lol:

On chyba nie jest z tego zadowolony :wink:
FREDZIA
ObrazekObrazekObrazek

Joanna*

 
Posty: 317
Od: Śro wrz 21, 2005 0:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 29, 2005 14:39

mam nadzieje, ze szybko wroci do formy :ok:
u mnie maluchy od wczoraj bez przerwy szaleja, to szczepienie to chyba mi sie snilo :lol:
Muczacza tez zaczyna sie ruszac :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 217 gości