Już jestesmy po szczepieniu.
Fredzia była bardz dzielna i wszystko zniosła z wielkim spokojem.
Jestesmy już umówione na następne szczepienie i zalecono jeszcze jedno odrobaczenie.
Byłam w lecznicy na Grzybowskiej. I było całkiem nieźle. Lecznica wygląda ok, czysto i higienicznie. Dwie mlode Panie lekarki obadały i osłuchaly koteczka.
Tylko temperatura była mnierzona w mniej przyjemnym miejscu niż poprzednio...
Teraz bacznie obserwuję jak Fredzia się miewa. Obecnie spi, ale wcześniej przyłapałam ją na kichnięciu.
Myślę, ze to dlatego że zmarzła na dworzu, ale będę ją obserwować.
Pozdrawiamy
