Romek i Łatka - zdrowe KOCIAKI:)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt paź 14, 2005 9:30

W odpowiedzi na post Beaty - Romek jest TATINSYNKIEM - jest zakochany na zabój w moim narzeczonym i tylko jemu usypia na kolanach :(
Na szczęście Łatka mi to wynagradza :D

Trzymajmy wszyscy kciuki za zdrowie kotków Beaty :ok::ok::ok:
http://forum.miau.pl/brownie-cappucinka-tussi-i-esspresso-po-kryzysie-vt33217.html?
Pozdrawiamy,
Łatka, Romek i Gosia

Gosia, Łatka i Romek

 
Posty: 28
Od: Wto paź 11, 2005 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 17, 2005 9:50

Witajcie,

od soboty Romek choruje... Wróciłam z uczelni, a moje Słoneczko nie chciało ani jeść ani brykać :(
Romek spał do późna zwinięty w kuleczkę, odmówił kolacji i był cały rozpalony...
Wyruszyliśmy na dyżur do kliniki na Bemowie i okazało się, że Romuś ma strasznie czerwone gardziołko i 40 st. gorączki...
Podano mu Ceporex i coś przeciwzapalnego.

O 1 w nocy wróciliśmy z dyżuru i Romek zabrał się za pałaszowanie zaległej kolacyjki.. Siły wróciły nawet na zaległe brykanko z Łatką :D
I tak przez całą niedzielę...

Dziś rano niestety Romek znowu smutny :( Przespał ze mną całą noc (co mu się nigdy jeszcze nie zdarzyło). Ślicznie zjadł śniadanko, ale nie reagował na zaczepki Łatki i miał ochotę tylko na spanko :(

Ja niestety musiałam wyjść do pracy i zostawić Mojego Biednego Rozczochrańca :( Ok. 20 pędzimy do lekarza na kolejny antybiotyk...

Teraz ledwo mogę się na czymś skupić, tylko o Kociu myślę. Może wyrwę się na przerwę obiadową do domku...

Trzymajcie kciuki za Romka!!! Z góry dziękujemy :)
Pozdrawiamy,
Łatka, Romek i Gosia

Gosia, Łatka i Romek

 
Posty: 28
Od: Wto paź 11, 2005 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 17, 2005 12:37

czy on Synulox dostaje?
podawaj mu tez cos oslonowo na zoladek (zawsze przy podawaniu antybiotykow tak nalezy robic), np. 1/2 lakcidu dziennie

no i trzymam mocno :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon paź 17, 2005 12:42

A co to jest Synolux? - może powinnam to wskazać weterynarzowi?? Pierwszego dnia oprócz Ceporex'u dostał jeszcze Tolfine.

Daję mu od wczoraj na polecanie lekarza po jednej ampułce Lakcidu.

Dzięki Beata za pamięć :D
Pozdrawiamy,
Łatka, Romek i Gosia

Gosia, Łatka i Romek

 
Posty: 28
Od: Wto paź 11, 2005 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 17, 2005 12:47

Gosia, Łatka i Romek pisze:A co to jest Synolux? - może powinnam to wskazać weterynarzowi?? Pierwszego dnia oprócz Ceporex'u dostał jeszcze Tolfine.

aaaa, czyli Ceporex dostal, nieuwaznie przeczytalam
Synulox (albo Synolux, zawsze sie myle) to tez antybiotyk

Gosia, Łatka i Romek pisze:Daję mu od wczoraj na polecanie lekarza po jednej ampułce Lakcidu.

znaczy sie dobrego weta masz :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon paź 17, 2005 12:50

Wet wyśmienity - na Powstańców Śląskich (zreszą polecany przez uczestników forum :D )
Kiedyś uratowali łapkę mojego psa przed amputacją...

Niestety dziś, ze względu na brak samochodu przenoszę się na Ochotę do GinVet'u (tam gdzie szczepiłam Łatkę) - mam nadzieję, że tam Weci też z powołania i z ogromną wiedzą :D

Będę zdawała relacje na bieżąco!
Pozdrawiamy,
Łatka, Romek i Gosia

Gosia, Łatka i Romek

 
Posty: 28
Od: Wto paź 11, 2005 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 18, 2005 8:29

Rominek znowu miał wczoraj 40 st. gorączki, pewnie dlatego był taki ospały :(
Pojechaliśmy do weta (GinVet). Pani doktor dokładnie go zbadała i osłuchała. Podobno ma jakieś zmiany osłuchowe w górnych częściach dróg oddechowych, ale płucka na razie czyste...
Dostał antybiotyk i jakiś zastrzyk domięśniowy na obniżenie temperatury (silniejszy niż tofline). Kupiliśmy termometr i w razie gorączki mieliśmy mu podać rano odrobinę czopka z Pyralginy...

Romek wrócił od weta i zaczął brykać... brykał całą noc i rano też nie mógł przestać (ku zadowoleniu Łatki) :D

Jedyne co mnie troszkę stresuje to dzisiejsze odkrycie kuwetkowe - znalazłam coś w rozmiarach Romkowego sioosiu - tyle, że w kolorze marchewkowym... Niestety nie jestem w stanie stwierdzić, czy to w ogóle jest sioo, czy należy do Łatki czy do Romka...

Jak przyjdę z pracy to dokładnie sprawdzę kuwetę... Może to jakaś reakcja na leki??

Jeśli ktoś może coś na ten temat wiedzieć, to proszę o wskazówkę.

Dziękujemy :)
Pozdrawiamy,
Łatka, Romek i Gosia

Gosia, Łatka i Romek

 
Posty: 28
Od: Wto paź 11, 2005 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 18, 2005 11:40

o rety :(
Julka czuje sie dobrze, wiec moze on po prostu sie podziebil?
wiesz, one u mnie przez wiekszosc czasu siedzialy w cieplej ogrzewanej lazience, lezaly tylko na poduszce elektrycznej
malo je na mieszkanie wypuszczalam, bo wtedy jeszcze nie grzali i od podlog troche ciagnelo
moze teraz ta przestrzen dala sie we znaki?

jesli podejrzewasz, ze to jest sioo, to moze miec krwotoczne zapalenie pecherza albo w ogole jakies problemy z ukladem moczowym
nie kojarze lekow barwiacych mocz na czerwono :(
sprobuj mu zlapac siooo i daj do badania, nie podoba mi sie to

Muczacza mial w tym wieku krwotoczne zapalenie pecherza
wyleczalne :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto paź 18, 2005 11:48

Beata - najważniejsze słowo dla mnie to - WYLECZALNE!!! :D

Jak tylko wrócę do domku to będę polowała na sioo... :?

Strasznie się o Romka boję, bo jest taką SŁODKĄ KRUSZYNĄ... wczoraj wzbudził w lecznicy ogólny zachwyt swoją urodą i przede wszystkim ZIEWANIEM :D

A ważymy już całe 0,650 kg :ok:
Pozdrawiamy,
Łatka, Romek i Gosia

Gosia, Łatka i Romek

 
Posty: 28
Od: Wto paź 11, 2005 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 18, 2005 21:56

i jak tam? martwie sie bardzo...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro paź 19, 2005 8:19

Wczoraj uganiałam się za siooośkami... :D
Dziś wieczorem będą wyniki z laboratorium... Dziś rano Romek sioosiał już w normalnym kolorze, więc mam nadzieję (oby!!!), że to nic poważnego :)

Wczoraj u weta miał mierzoną temperaturkę i na szczęście żadnej kreski powyżej 39 st. :ok:
Tyle, że badał go nowy wet i stwierdził, że Romek choruje na KOCI KATAR :(
Szczerze powiem, że wątpię - Romek ładnie je, bryka, pije wodę, nie jest apatyczny i nie ma żadnych wydzielin z oczu i uszu...
Mam nadzieję, że wet się pospieszył po prostu :evil:

Jutro napiszę jak przebiegła dzisiejsza wieczorna wizyta i jakie mamy wyniki badań:)
Pozdrawiamy,
Łatka, Romek i Gosia

Gosia, Łatka i Romek

 
Posty: 28
Od: Wto paź 11, 2005 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 19, 2005 22:15

ja mysle, ze on sie po prostu przeziebil :roll: na koci katar to nie wyglada
i czekam na relacje z samego rana :twisted: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw paź 20, 2005 8:59

Wet na moje wyraźne zaniepokojenie przyznał się, że za bardzo się pospieszył z diagnozą :D
Sioo obu kotków też w normie :D

Romek czuje się świetnie, dlatego dzisiaj idziemy na 6 i ostatni antybiotyk - tak "krakowskim targiem" :D

JAK JA SIĘ CIESZĘ :ok: :D :ok:
Pozdrawiamy,
Łatka, Romek i Gosia

Gosia, Łatka i Romek

 
Posty: 28
Od: Wto paź 11, 2005 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 20, 2005 9:30

:D :D :D

wejdz w swoj pierwszy post i zmien tytul, prosze Cie bardzo ladnie :evil: :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw paź 20, 2005 22:06

i jak tam dzisiaj?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 27 gości