Jaśmina ma dom!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 17, 2005 9:31

kota7 pisze:Byłyśmy dziś u Jaśminy! I szlag by to trafił jasny i cholera by to wzięła ciężka. Dwóch wyjątkowo rozgarniętych pracowników schroniska wprowadziło nas do kociarni i tam stanęli bezradni, bo nie mieli zielonego pojęcia, która kicia to Jaśmina. Ja też stanęłam, bo widziałam ją wszystkiego ze trzy razy i w tej ilości burasków nie byłam w stanie jej zidentyfikować. No kurczę!!!!! I specjalnie z Sydney jechałyśmy, żeby ją sfocić i figa!!!! Cholera cholera cholera.
A kotów moc i większość bez obróżek. Jak oni się orientują, które sa które, na co chore były, czy szczepione, skąd się wzięły... Normalnie szok 8O

Pewnie się nie orientują ... :(
Bidulka maleńka :(:(:(:(

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon paź 17, 2005 9:45

oj :(
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon paź 17, 2005 9:52

Jest szansa na dom... myślę, że kciuki baaaardzo się przydadzą!
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 17, 2005 9:52

Trwają rozmowy w sprawie adopcji Jaśminy.
A zidentyfikować Jaśminę potrafi tylko chyba Dominika, była dyrektorka schroniska.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pon paź 17, 2005 10:00

Kciuki za dom oraz identyfikację :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon paź 17, 2005 10:25

Czekamy więc na dobre wiadomości od Dominiki :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 17, 2005 11:33

Sydney pisze:Jest szansa na dom... myślę, że kciuki baaaardzo się przydadzą!

Trzymam z caaaaaałej siły :ok::ok::ok::ok::ok::ok:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon paź 17, 2005 13:44

Na podstawie dokumentacji fotograficznej mogę próbować ją zidentyfikować, porównując zdjęcia już wklejone w tym wątku z nowymi. Jestem miłośniczką burasów i wg mnie każdy ma w sobie coś niepowtarzalnego.
Nie dziwię się jednak, że nie mogłyście jej rozpoznać w gromadzie, bo wszystkie koty były w ruchu, w innym ośiwetleniu i to ma duży wpływ na wygląd, wtedy wyglądają całkiem inaczej niż na zdjęciu.
Wniosek z całej tej sytuacji taki, że jest tam cała masa takich niedocenionych piękności jak Jaśmina.
Prawdą jest, że bez obróżki trudno o identyfikację, ąle z drugiej strony niedawno czytałam w którymś wątku jakie uszkodzenia na skórze szyi może powodować taka obroża, także z pewnością bez obróżek koty czują się swobodniej. Może to tylko ci konkretni pracownicy nie potrafią zidentyfikować swoich podopiecznych. Może inni, nie tylko była dyrektor, to potrafią.
Przy okazji ciekawa jestem, czy zmiany w obsadzie kierownictwa mają wpływ na tę sytuację. I jakie są przyczyny tych zmian.

Jaga_17

 
Posty: 428
Od: Czw wrz 22, 2005 17:45
Lokalizacja: W-wa/Praga/Ochota/Raszyn

Post » Pon paź 17, 2005 13:48

Aga1 pisze:
Sydney pisze:Jest szansa na dom... myślę, że kciuki baaaardzo się przydadzą!

Trzymam z caaaaaałej siły :ok::ok::ok::ok::ok::ok:
bardzo mocno :ok: :ok: :ok: :ok:

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Wto paź 18, 2005 7:14

Czy już coś wiadomo o Jaśmince ???????

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Wto paź 18, 2005 10:57 czy juz do domu?

rozmowa byla taka: Ktos sie w Jasminie zakochal :D :D :D :D :D :D ale ma juz koty i troszczy sie o ich bezpieczenstwo;

Jasmina przed daleka podroza musi przejsc poschroniskowa kwarantanne, zostac zaszczepiona przeciw chorobom zakaznym, ponownie odrobaczona i dopiero wowczas wprowadzic sie do nowego domu
Trwaja intensywne poszukiwania domu tymczasowego na okolo miesiac...
w Chojnicach i poza nimi.. moze gdzies na trasie do Piotrkowa...?

nie zmarnujmy tej szansy :!: :!:

frida

 
Posty: 489
Od: Pt paź 01, 2004 0:17
Lokalizacja: dawniej chojnice

Post » Wto paź 18, 2005 11:10 Re: czy juz do domu?

frida pisze:rozmowa byla taka: Ktos sie w Jasminie zakochal :D :D :D :D :D :D ale ma juz koty i troszczy sie o ich bezpieczenstwo;

Jasmina przed daleka podroza musi przejsc poschroniskowa kwarantanne, zostac zaszczepiona przeciw chorobom zakaznym, ponownie odrobaczona i dopiero wowczas wprowadzic sie do nowego domu
Trwaja intensywne poszukiwania domu tymczasowego na okolo miesiac...
w Chojnicach i poza nimi.. moze gdzies na trasie do Piotrkowa...?

nie zmarnujmy tej szansy :!: :!:

To trzymam bardzo mocno aby się taki domek znalazł :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Wto paź 18, 2005 11:21

:ok: kciuki dla Jasminiki.Faktycznie obrozki powodoja uszkodzenia.Moja Czarnula bardzo dlugo nie miala siersci na szyji z powodu schroniskowej obrozki,a nosic ja musiala az 3 lata.
:>
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Ank_a

 
Posty: 323
Od: Czw lut 10, 2005 15:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 18, 2005 18:16

A ja bardzo czekam na dobre wiadomości. Chciałam ją, ale z rezydentną kotką i piesową ze schroniska (na dogo Grita), przy naszym trybie życia nie mam szans. :ok:
Gość
 

Post » Wto paź 18, 2005 18:21

Ank_a pisze::ok: kciuki dla Jasminiki.Faktycznie obrozki powodoja uszkodzenia.Moja Czarnula bardzo dlugo nie miala siersci na szyji z powodu schroniskowej obrozki,a nosic ja musiala az 3 lata.


Sierść ma to do siebie, że odrasta. A jak inaczej prowadzić dokumentację zwierzaka? Skąd jest, w jakim wieku, sterylizowana kotka, czy nie, w razie szczepień, jakie były, leczenie jakies. No ludzie, przecież wytarta sierść nie może być tłumaczeniem :!: :roll:
Wyobrażacie sobie, że z takiego schroniska bierzecie kota? I nie wiecie o nim NIC?
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], smoki1960 i 101 gości