Z prawdziwą przykrościa muszę zwrócić się użytkowników i gości tego forum o
pomoc .
Z przykrością, bo sprawa dotyczy kota, któremu pomogłem wyjść ze schroniska, któremu udało się pomóc z większością problemów, który różni się od tego kota, którego przywiozłem do domu jak noc od dnia, który już stał się członkiem naszej rodziny mimo początkowych perturbacji, z którym zdążyłem się zżyć, ale...
Niestety, ale u dwojga członków mojej rodziny - żony i syna - wystapiły objawy alergiczne - silny i duszący kaszel. Niestety, ale osoby te zostały już wcześniej zdiagnozowane i mają astmę na tle alergicznym...
Niewykluczone, że sprawę zaogniły saprofity (roztocza), z którymi walczymy od jakiegoś czasu. Jest to rodzaj choroby skóry , niegroźny specjalnie dla zdrowych osób, ale u alergików powodujące odczyn alergiczny.
Dlaczego więc zdecydowałem się wziąć kota ?
Myślę, że odpowiedź jest prosta. Mieliśmy kotkę przez prawie 11 lat. Objawy alergiczne pojawiły się dopiero po dłuższym czasie i oboje - żona i syn - zaczęli brać leki, m.in. sterydowe: doustne i wziewne.
Żonie pomogły tak bardzo, że bywały lata, kiedy przez większość roku nie potrzebowała ich. Syn zaś prawie cały czas miał rodzaj kataru siennego, ale... udawaliśmy (chyba), że go nie widzimy.
Zwłaszcza, że syn się lenił i nie brał leków.
Ogólnie jednak było super !
Teraz sytuacja zaogniła się na tyle, że - po konsultacji z weterynarzem - zdecydowałem się na ogłoszenie na tym forum. Z alergologiem już się nie konsultowałem, bo alergolodzy - z definicji ! - są przeciwni trzymaniu kotów u alergików
Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto przyjmie naszego kociaka z otwartymi ramionami!
Kot ładnieje z dnia na dzień ! Wet powiedział, że będzie długi i on robi się coraz dłuższy.
Kot jest przemiły i przesympatyczny. Łazi za mną krok w krok, gdy wracam do domu.
Lubi się bawić. Potrafi czatować na wyimaginowaną zabawkę, po czym rzucić się na nią, przewracać i koziołkować.
Jest bardzo ufny i ciekawski.
Nie wiem, jak zachowawyłby się w towarzystwie innych kotów, ale sądzę, że potrafiłby się zaaklimatyzować.
Postaram się dołączyć zdjęcia ciut później, ale póki co -
apel o pomoc w znalezieniu domku !
[/b]