STARUSZKA PERSICZKA SZUKA DOMU NA RESZTĘ ŻYCIA-już nie szuka

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw paź 13, 2005 20:52 STARUSZKA PERSICZKA SZUKA DOMU NA RESZTĘ ŻYCIA-już nie szuka

Poszukuję domu dla 10 leniej koteczki perskiej.Musimy pomóc jej jak najszybciej ,nie moze zostac w domu w którym jest teraz,nikt nie chce jej ze względu na wiek. :cry: :cry: :cry: Następny koci niepotrzebny juz reproduktor..... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Ostatnio edytowano Pt lis 18, 2005 14:02 przez mama2, łącznie edytowano 1 raz

mama2

 
Posty: 914
Od: Czw paź 06, 2005 8:27

Post » Czw paź 13, 2005 22:14

Kurrrrrrrrrrr.... :evil: :evil: :evil:

Znowu jakaś "chodowla" w likwidacji??
Ratunku!!!!

Napisz trochę więcej.. Masz może jakieś zdjęcia?

Z własnych doświadczeń mogę napisać, że adoptowałam dziesięcioletniego persa.. To ten rudzielec z podpisu.. Jest u mnie już ponad dwa lata.. I po pierwsze jest to najspokojniejszy mój kot, a po drugie było to najszybsze dokocenie, jeśli chodzi o wzajemną akceptację z rezydentami..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw paź 13, 2005 22:27

Tak to własnie likwidacja...kotka jest juz w domu czasowym nie moze tam zostac-inne koty jej nie akceptują,dlatego zalezy nam na czasie.....jest w takim stanie jak mój kocur-zabiedzona i skołtuniona.
zdjęcia będą niebawem,a my działajmy,bo kicia czeka
Gość
 

Post » Czw paź 13, 2005 22:35

Anonymous pisze:Tak to własnie likwidacja...kotka jest juz w domu czasowym nie moze tam zostac-inne koty jej nie akceptują,dlatego zalezy nam na czasie.....jest w takim stanie jak mój kocur-zabiedzona i skołtuniona.
zdjęcia będą niebawem,a my działajmy,bo kicia czeka


Ona jest kastrowana? Jeśli nie, to myślę że właśnie dlatego mogą jej nie akceptować.. Nowa i jeszcze "sprawna" z odpowiednim zapachem.. Czyli najważniejsza w stadzie, mimo że nowa..

Mój staruszek Feluś dopiero zaczął tolerować malutką Pysię jak minął jakiś miesiąc albo nawet więcej od zabiegu, kiedy wszystkie skutki działania hormonów w organizmie się skończyły..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw paź 13, 2005 22:41

nie jest kastrowana - nie ma rujki więc się nie nadaje..jest chuda i przerazona.

mama2

 
Posty: 914
Od: Czw paź 06, 2005 8:27

Post » Pt paź 14, 2005 8:40

mama2

 
Posty: 914
Od: Czw paź 06, 2005 8:27

Post » Pt paź 14, 2005 8:44

Skąd się biorą tacy podli ludzie...
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 14, 2005 9:28

Sliczna jest! Ludzie zlitujcie sie nad losem tej bidulki!
Gość
 

Post » Pt paź 14, 2005 10:22

Zdjęcie jest bardzo mało widoczne. Może masz jakieś wyraźniejsze ?
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 14, 2005 10:52

zdjęcia są kiepskiej jakości niestety...
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 14, 2005 12:29

Nie szkodzi, że zdjęcia są kiepskie.. Kota na pewno jest piękna.. a jeszcze ten kolor futra.. :D
Tylko szkoda, że tak ją traktowano.. :evil: Mam nadzieję, że dostanie szansę na godną jesień życia.. Zasłużyła sobie.. Bardziej niż niejeden człowiek..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt paź 14, 2005 12:36

10 lat to tyle co teraz Prezes ma. On jest taki spokojny i kochany. Mial 8 lat jak go zabralam ze schroniska.
Domku znajdz sie szybciutko...
Teraz jest moda na inne rasy i persy masowo sie oddaje, sprzedaje takze te 10 letnie.

kiwi

 
Posty: 5986
Od: Pt lis 14, 2003 22:32
Lokalizacja: Góry, polskie góry :)

Post » Pt paź 14, 2005 12:39

Ja juz niestety nie mogę - dokocona jestem aż nadto. Ale aktywnie poszukam kici domku.
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 14, 2005 13:14

Nie mogę tej kotki zabrac choc bardzo bym chciała-po prostu mnie na to nie stac.A jest naprawdę fajna-spokojna,ale i chętna do zabawy ,lubi swoją piłeczkę.Załatwia się do kuwetki,nie brudzi ale jest dosyc wybredna-lubi karmę z puszek i nie chce nic innego.Naprawdę mi przykro ,że nie mogę jej zabrać,to taka miła mruczka.

mama2

 
Posty: 914
Od: Czw paź 06, 2005 8:27

Post » Pt paź 14, 2005 18:47

Sprobuje cos pokombinowac z transportem do mnie. Moze sie uda. Prosze o kciuki!

kiwi

 
Posty: 5986
Od: Pt lis 14, 2003 22:32
Lokalizacja: Góry, polskie góry :)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości