Problemowy syjam już w nowym domu!!! Problemów nie ma :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 12, 2005 19:45

mirka_t pisze:
bez nicka pisze:ja mam przykre obserwacje z niektorych domow, gdzie mieszkaja koty... Niestety, tam, gdzie do kota pcha sie zawsze i o kazdej prze "z lapami",lapie kota na sile, bo wlasnie teraz chce sie go glaskac, wywlekanie kota z jego domku, czyli jedynego miejsca, gdzie teoretycznie powinien czuc sie bezpieczny i tp.. krew mnie zalewa jak odwiedzam takie miejsca, a przy tym slysze, ze"moj kot/tka to wyjatkowa zlosliwa cholera. Wtedy sie zastanawiam, czy lepszy dom jakikolwiek, byle by byl, i smutno mi nieziemsko :cry:


Ale mnie ten post rozbawił. Nie rozumiem co ma wspólnego z danym wątkiem. Zapraszam Gościu Bez Nicka do mnie. Moje koty wywlekam z domków i legowisk, kiedy mam taką potrzebę. Przycinam pazurki wtedy, kiedy ja mam na to czas a niekoniecznie wtedy, kiedy kotom to odpowiada. Wciskam tabletki do gardeł i czyszczę uszy. Są do tego przyzwyczajone i żaden z nich nie jest „złośliwą cholerą”. Pozawalają brać się na ręce obcym osobom i nie wyciągną nawet pazurka żeby się uwolnić. Moje koty czują się bezpiecznie w całym mieszkaniu a nie w jakiejś kryjówce niedostępnej dla człowieka. Co do głaskania to niestety muszę się od nich opędzać, bo dnia nie starczy żeby zadowolić wszystkie.


Heh, u Ciebie to i ja chetnie zamieszkam :lol:
bez nicka
 

Post » Czw paź 13, 2005 7:25

Odnosnie "wściekłego syjama" mam do napisania tyle...

Syjam ma na imie MILUŚ (zgadnijcie dlaczego 8) ):wink:
Jest lagodny, miziasty jak 100 kotow i powinien jak najszybciej trafic do domu docelowego. Jest kuwetowy, piekny i czeka na swój nowy dom.

Jedyna uwaga to taka, ze powinien być raczej jedynym kotem w domu-nie lubi innych kotów. A poza tym on musi być non stop miziany i inne koty mogłyby sie nie dopchać do glaskania :lol: :twisted:


Reszta niusów po weekendzie :D
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Czw paź 13, 2005 9:29

Kameo :1luvu: :dance: :dance2:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw paź 13, 2005 9:40

Super :D
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob paź 15, 2005 19:18

kameo pisze:Odnosnie "wściekłego syjama" mam do napisania tyle...

(...)Jedyna uwaga to taka, ze powinien być raczej jedynym kotem w domu-nie lubi innych kotów. A poza tym on musi być non stop miziany i inne koty mogłyby sie nie dopchać do glaskania :lol: :twisted: (...)

z takimi uwagami trzeba poczekac :?
po kilku tygodniach w stresie i powrocie w normalne domowe warunki zachowania sa - bo maja prawo - byc przesadne...

czekamy na poweekendowe wiesci
i oczywiscie sercem jestesmy z wami :)

frida

 
Posty: 489
Od: Pt paź 01, 2004 0:17
Lokalizacja: dawniej chojnice

Post » Sob paź 15, 2005 19:30

kameo pisze:Odnosnie "wściekłego syjama" mam do napisania tyle...

Syjam ma na imie MILUŚ (zgadnijcie dlaczego 8) ):wink:


Jak to dlaczego.. :twisted: Jak może mieć inaczej na imię "wściekły" i problemowy syjam.. :mrgreen:
Ostatnio edytowano Sob paź 15, 2005 19:50 przez aamms, łącznie edytowano 1 raz
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob paź 15, 2005 19:39

Fraszka pisze:Kameo :1luvu: :dance: :dance2:


nie chce nic mowic, ale najlepiej, jak kazdy kot ma swojego kota, czyli wypada parzyscie... :D
Gość
 

Post » Pon paź 17, 2005 7:30

Niusy poweekendowe.

Miluś jest przesliczny, jest niesamowicie przytulaśny i uwielbia być glaskany.
Milus uwielbia byc w centrum uwagi. Nienawidzi innych kotów. Nie zmuszalabym go do integrowania sie z innymi kotami. Jest dominantem w pelnym tego słowa znaczeniu. W obcym domu czuję sie znakomicie, zachowuje się jakby ten dom znal od zawsze-jest fantastyczny. Daje ze soba robić wszystko, nosić, miziać, miętosić-zero agresji czy nawet znierciepliwienia.

Ale na tym bajka sie konczy...
Miluś ugryzl wczoraj dotychczasową opiekunkę-podczas lezenia na pleckach i dawania szyjki do miziania. To moze jeszcze by mial wybaczone ( poniewaz wszyscy domownicy Milusia kochaja) ale...malo, ze ja ugryzł w ręke to jeszcze jak wstala i poszla sobie opatrzyć rane to rzucił sie na jej lydkę i zostawił tam wampirzy odcisk paszczy :(


Ten kot musi bys jedynym kotem w domu, u kogos komu kocia natarczywośc niestraszna. Skad wziąśc taki dom?
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Pon paź 17, 2005 7:42

Czyli jednak potwierdza się wersja babsztyla (no przepraszam, nie mogę zmusić się do nazwania jej inaczej, skoro oddaje kota do schroniska i to jeszcze w takich okolicznościach). OK, to czekamy na Dominikę i zobaczymy, co ona powie. Szczerze mówiąc nie pamiętam, czy ten nowy zaklepany dom ma jakieś inne zwierzaki.
Cholerka :(
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pon paź 17, 2005 7:55

Moim zdaniem Milus powinien zamieszkac w domu bez innych zwierząt, najlepiej z osoba samotna lub tam gdzie jest dwoje ludzi, którzy poswieca mu jak najwiecej uwagi. Milus uwielbia być w centrum zainteresowania i to jego gryzienie nie jest wynikiem agresji tylko zwrocenia na siebie uwagi (ale trzeba przyznać, ze szczeke to ma silną, bo kolezanka ma niezłe rany po tym zwracaniu na siebie uwagi).
To jest fajny kot, tylko trzeba znależć odpowiedni dom.
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Pon paź 17, 2005 7:58

No i chyba najlepiej, żeby opiekun lub opiekunowie mieli dużo czasu, czyli ktoś nie pracujący pewnie :(
Ciężko będzie....
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pon paź 17, 2005 8:01

kota7 pisze:No i chyba najlepiej, żeby opiekun lub opiekunowie mieli dużo czasu, czyli ktoś nie pracujący pewnie :(
Ciężko będzie....


Nie Kota, on sam w domu ma sie swietnie, ale jak juz człowieka dopadnie to sie mizia i mizia i mizia....itd.

Kolezanka mowi, że on ja ugryzl znienacka i za nic, ale mimo wszystko uważa, że on sie nadaje do adopcji.
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Pon paź 17, 2005 9:28

kameo pisze:Ale na tym bajka sie konczy...
Miluś ugryzl wczoraj dotychczasową opiekunkę-podczas lezenia na pleckach i dawania szyjki do miziania. To moze jeszcze by mial wybaczone ( poniewaz wszyscy domownicy Milusia kochaja) ale...malo, ze ja ugryzł w ręke to jeszcze jak wstala i poszla sobie opatrzyć rane to rzucił sie na jej lydkę i zostawił tam wampirzy odcisk paszczy :(
Ten kot musi bys jedynym kotem w domu, u kogos komu kocia natarczywośc niestraszna. Skad wziąśc taki dom?

kameo pisze:Milus uwielbia być w centrum zainteresowania i to jego gryzienie nie jest wynikiem agresji tylko zwrocenia na siebie uwagi (ale trzeba przyznać, ze szczeke to ma silną, bo kolezanka ma niezłe rany po tym zwracaniu na siebie uwagi).

Hmmm... ugryzł podczas dawania szyjki do miziania, bo chciał zwrócić na siebie uwagę? Czy to znaczy, że dawał szyjke, a opiekunka go nie pomiziała, czy w trakcie miziania ja ugryzł?
Pytam, bo może on nie tyle chce zwrócić na siebie uwagę, co miał dość juz miziania, może nie do końca lubi takie intensywne miętoszenie. :wink:
Dam przykład kota mojej siostry, który najbezpieczniej czuje się na kolanach siostry, czasem jak się pomylił, również moich, bo był miziany delikatnie. Natomiast, gdy siostrzenica go miętosiła za bardzo, a potem odchodziła (demonstrowała to celowo przy mnie) to kocio chodził za nią krok w krok, by w dogodnej chwili capnąć ją w tyłek. :D Było to zabawne i nigdy nie ugryzł jej dotkliwie. Syjamy mają jednak szczękę wyjatkowo silną, czułam to, gdy Filip próbował zlapać moją rękę pod koldrą... na szczęście nie zapędził się nigdy na goła rękę.
Syjamy są charakterne, Filip jest wyjatkiem (za bardzo miętoszony próbuje jedynie wyrwać się z objęć), a potwierdza to moja Inka - też gryzie i warczy, ale nie podczas miziania, tylko jak zdejmuję ją z kolan. Jest wyraźnie zła i próbuje mnie chapnąć. 8)
Myślę, że po prostu trzeba wyczuć, co kotu nie odpowiada, może zakodował sobie coś niemiłego. :)
A skąd wiadomo, że Miluś nie toleruje innych zwierząt, robiłyście próby?
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto paź 18, 2005 8:35

hmm... koty (i inne zwierzeta) nie gryza bez powodu, czyli za nic, ani powodem nie jest "zlosliwosc"np. jak czesto ludzie probuja"tlumaczyc" zachowania dla nich niezrozumiale...

oczywiscie nie twierdze, ze opiekunka sobie zasluzyla (szczerze Ci wspolczuje, znam ten bol), ale - jak mowi Fraszka - moze to byc efekt doswiadczen przeszlych lub brutalnego sposobu artykulacji wlasnych "chcen" tego konkretnego kota
on ma jakis powod, naszym zadaniem jest albo go zrozumiec i naklonic kota do zmiany (przynajmniej czesciowej) zachowan, lub naklonic go do tego bez zrozumienia ale z duza doza tolerancji....

osobiscie uwazam, ze duzym bledem - zwlaszcza w przypadku zwierzecia z "etykieta"jest pozwalanie mu od poczatku na ustalanie wlasnych regul
Gość
 

Post » Wto paź 18, 2005 8:48 re

Mój Tajek tez przez pierwse dwa dniu furczał na mnie i był agresywny kiedy zauwazył ,ze nic mu nie grozi stał sie innym koteczkiem .
Teraz zakochany w Lusi podaza za nia krok w krok
Troszke drazni do Felus Ale kazdy z nich posiada swoje miejsce
Zapewne potrzebuje wiecej czasu :)
Obrazek

andrzej

 
Posty: 734
Od: Wto sie 17, 2004 11:51
Lokalizacja: gorzów wlkp

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 219 gości