» Nie paź 09, 2005 18:42
Chciałabym przygarnąc Felixa
Hej witam, nazywam sie Anka i mieszkam w Warszawie. Mam w domu 2 koty, 14 letnią kotke i 8 tygodniowego kociaka. Niestety kilka dni temu odkryto u mojej starszej kotki daleko posuniete zmiany nowotworowe i guza przy kosci ogonowej . Wet daje jej tydzien życia. Młodszy kociak, Gali, rozbrykane i bardzo aktywne maleństwo nie rozumie cierpeń swojej towarzyszki i cały czas ją zaczepia, chcac sie bawić lub choćby przebywać w jej towarzystwie bo nie lubi byc samo. Dlatego postanowiłam wziąść drugiego kociaka, towarzysza zabaw dla majej. jednak widząc galereie w azylu stwierdziłam ze skoro mam mozliwośc , wezme jescze jakiegos starszego kota, pomoge chociaż jednemu koteczkowi skrzywdzonemu przez los. Moj wybór padł na Chineczke urocze zwierzatko, od razu mi wpadła w oko, ale widzac zdjecie Felixa, cierpiacego na chorobe oczu zapragnełam także mu pomóc. I tu prosze o rade. Jak sądzicie czy 2 strasze koty o wieku powyzej 5 lat wytrzymają towarzystwo rozbrykanego malucha???
czy lepiej moze wziąść jakiegos kociaka? (ale w tej sytuacji bede musiała zrezygnowac z adoptowania Felixa:( )