PANLEUKOPENIA - przeżyłe/aś ją? TERAZ POMÓŻ INNYM!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 11, 2005 13:34 PANLEUKOPENIA - przeżyłe/aś ją? TERAZ POMÓŻ INNYM!

Stworzyłam ten wątek po to, by w jednym miejscu zebrać wszystko co wiemy o panleukopenii. Zobaczcie ile było przypadków we wrześniu. Teraz - kolejne dwa wątki. Tym ludziom i kotom trzeba pomóc.

Okazuje się przy okazji, że tegoroczna panleukopenia różni się od dotychczasowych, objawy typowe nie występują lub występują z dużum opóźnieniem i jest zazwyczaj za późno diagnozowana. Jednocześnie wielu lekarzy zna tylko standardowe sposoby leczenia i nie próbuje walczyć innymi metodami.

Główną ideą tego wątku jest zebranie DANYCH o ostatnich zachorowaniach wśród kotów forumowych, objawach, podjętym leczeniu i jego efektach. Tak, aby forumowicz, który szykuje się do rozmowy z wetem na ten temat mógł ten wątek wydrukować i pokazać.

Proszę WSZYSTKICH, którzy przeszli ten koszmar o wpisanie swoich kotów, może dzięki temu uratujemy następne. Proponuję następujący schemat (proszę pisać możliwie zwięźle!):
- liczba kotów chorych oraz ich wiek
- data pierwszego objawu
- jakie objawy wystąpiły
- jakie leczenie zastosowano
- czy i jeśli tak to po ilu dniach od pierwszego objawu podano parwoglobulinę lub caniserin
- czy robiono badania dodatkowe (krew, test na parwowirusy)
- jakie były efekty, ile spośród chorych zwierząt przeżyło
- przypuszczalne źródło zarażenia
- i czy zaraziły się od nich inne nieszczepione koty
- link do wątku

Na razie skrótowa informacja: panleukopenia to choroba wirusowa, wywoływana przez wirusa niezwykle podobnego do psiego parwowirusa (wywołującego parwowirozę), bardzo niebezpieczna dla nieszczepionych kociąt. Objawy TYPOWE to biegunka (często jasnożółta lub z krwią) i wymioty oraz (po kilku dniach) niski poziom leukocytów we krwi. Standardowe leczenie obejmuje intensywne nawadnianie (najlepiej dożylne), żywienie pozajelitowe i antybiotyk osłonowo (przeciwko często sie przyplątującym chorobom bakteryjnym). Istnieje sporo przypadków, w których wyraźnie pomogło SZYBKIE podanie psiej surowicy - parwoglobuliny (lub caniserinu - zawierajacego dodatkowo przeciwciała na nosówkę i chorobę Rubarta). Ryzyko wstrząsu przy podaniu tych leków jest jednakowe i ZNACZNIE niższe niż ryzyko śmierci z powodu choroby. Choroba ta jest bardzo zaraźliwa, można ją przenieść na ubraniu.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 11, 2005 13:39

i zaczynam, z moją Inar:

- jeden kot, wiek ok. 6-7 tygodni
- pierwszy objaw (brak apetytu) 01.10.05
- objawy to brak apetytu, narastające osłabienie, po 6 dniach dwukrotna jasnożółta wodnista kupa z lekkim podbarwieniem krwią
- leczenie: caniserin, antybiotyk (gentamycyna), kroplówki (glukoza, NaCl, duphalite)
- podano CANISERIN drugiego dnia braku apetytu
- nie było badań dodatkowych
- kotka żyje i ma się nieźle
- przypuszczalnie zaraziła się w łodzkim schronisku
- na razie trudno mówić czy ktoś się zaraził, minęło za mało czasu
- wątek: http://forum.miau.pl/13-vt32608.html?start=180
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 11, 2005 14:05

1. zachorowaly trzy kociaki, okolo 3 miesieczne. W momencie zachorowania 1200, 1100 i 900 gramow.
2. pierwsze zachorowanie w 6 dobie pobytu u mnie, kolejne w 9 i 12. Z tego wynika ze z wirusem zetknela sie jedna z koteczek i pozarazala siostry.
3. objawy w zaleznosci od kotki ale regula byly wymioty pienisto-wodne, osowialosc, brak apetytu, biegunka. U jednej z chorych - dwukrotnie krwawa.
4. leczenie - plynoterapia (plyn ringera, 3-5 kroplowek dziennie po kilkadziesiat mililitrow), antybiotyk, interferon.
5. parwoglobuliny nie podano, testow nie robilam.
6. morfologie robilismy. Kotki mialy: 43,5 tys leukocytow, 21,5 tys. oraz 600 (albo 400 sztuk, nie pamietam). Byly badane tez profile watrobowe i nerkowe, jedna z kotek miala zrobione testy bialaczkowe.
7. Z trzech chorych kociat przezylo jedno - to najmniejsze. Ona jedna miala podany interferon przed wystapieniem objawow. Najsilniejsza kotka zostala uspiona w 16 dobie - jadla juz i wszystko wygladalo ok, niestety przestaly pracowac nerki. W momencie smierci kociak z 1200 zszedl do 580 gramow. Srednia kotka poddala sie po trzech dobach choroby.
8. kocieta przywiozlam ze smietniska - tam najwieksza i najdziksza z nich, najbardziej waleczna musiala miec kontakt z wirusem.
9. czterech szczepionych rezydentow nie mialo zadnych objawowo p. Piata kotka - wzieta z azylu - mogla byc szczepiona ale pewnosci nie mam. Rowniez nie zachorowala.
10. linka nie podam bo zostanie i tak wyciety.
Kotka ktora przezyla jest moim czwartym kotem, jest juz po dwukrotnym szczepieniu, rosnie i rozwija sie prawidlowo.
To straszna, okropna choroba, podstepna... Ale da sie z nia wygrac i tej wersji sie trzymajmy, zawsze warto walczyc.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15665
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto paź 11, 2005 14:22

Potwierdzam.Da się z nią wygrać.Nie chcę już o niej pisać,ale mój pierwszy kotek odszedł przez złą diagnozę,natomiast Czupa to przeszedł,wyzdrowiał ale chyba prawidłowo niedokońca ponieważ ma słabsze tylne łapki,ale w niczym to nie przeszkadza.

proska

 
Posty: 482
Od: Śro sie 18, 2004 17:11
Lokalizacja: jastrzębie zdrój

Post » Wto paź 11, 2005 16:10

1 liczba chorych kotow i ich wiek:
W Fundacji:
Zachorowalo 16 kociat. 3 dorosle koty ktore tez byly w fundacji nie zachorowaly. Daty pierwszego objawu nie pamietam. 17 kociak zachorowal juz w nowym domu.
WIEK kotow ktore zachorowaly - 5 tygodni, 3 miesiace, i ok 4 miesiace.
U mnie w domu
Moje koty zachorowaly stosunkowo dlugo po tym jak zaczela sie P w fundacji ( kilka tygodni pozniej). Zachorowalo 5 z 6 nieszczepionych kotow. Koty szczepione nie zachorowaly.
WIEK kotow ktore zachorowaly: jeden kociak 5 tygodni, jeden kociak 4 miesiace i trzy kotki 1,5 roku.
W innych domach
-Zarazill sie nieszczepiony kot mojego TZ'ta ( jay'a). WIEK: ok 6 miesiecy
-zarazila sie kotka znajomej nieszczepiona . WIEK ok 2,5 roku

2 Objawy jakie wystapily:
W Fundacji:
- osowiałość
- poczatkowo wysoka goraczka, pozniej niska temperatura, a u kotow tuz przed smircia bardzo niska
- biegunka
- wymioty piana i zolcia
- brak apetytu
- odwodnienie
- wychudzenie
- charakterystyczna przyklulona pozycja ciala
- wiszenie nad miska z woda
- chwiejny krok, jakby kot byl obolaly
- chowanie sie
U mnie w domu
- wysoka goroaczka
- osowialosc
- powiekszone wezly chlonne
- brak apetytu i pragnienia
- mocne nadzerki z pyska
- przykry, intensywny zapach z pyszczkow, slinienie sie
W innych domach
- osowialosc
- wysoka goraczka
- bolesnosc miesni
- brak apetytu
- nadzerki w pysku

3 badania dodatkowe (krew, test na parwowirusy)
W Fundacji:
Wykonano testy na parwowirusy u dwoch kociat - wyszly pozytywne.

U mnie w domu
1,5 rocznym kotowm wykonano badanie krwi po wystapieniu pierwszych objawowo ( wysoka goraczka, nadzerki i stan zapalny pyska) - u obu kotow wyszly zbyt wysokie (!) leukocyty 33,28 m/mm3 oraz 36,92 m/mm3 .
Po pojawieniu sie pierwszych objawow u malego 5 tyg kociaka 9 brak apetytu, podwyzszona temp) wykonalismy test na parwowirusy, ktory wyszedl pozytywny.

W innych domach
U kota TZ'ta i u kotki znjaomej w badaniu krwi wyszly bardzo niskie leukocyty. Kot Tz'ta mial wykonany test na parwowirusy, ktory wyszedl negatywny. Test jednak wykonywany byl gdy u kota wystapila juz lekka poprawa.

4 jakie leczenie zastosowano
W Fundacji
- starsze kocieta antybiotyk w zastrzyku Synulox, mlodsze Ceporex, nawadnienie podskorne lub dozylne, duphalite, witaminy
- przy wysokich goraczkach Tolfedyna
- karmienie karmamai dla rekonwalescentow
- przy spadku temperatury kocieta byly dogrzewane
U mnie w domu i W innych domach
- tak jak wyzej
- na stan zapalny i nadzerki w pyszczku stosowana byla masc Carident

5 czy i jeśli tak to po ilu dniach od pierwszego objawu podano parwoglobulinę lub caniserin, jakie były efekty, ile spośród chorych zwierząt przeżyło

W Fundacji
Podano parwoglobuline wszsytkim kocietom ktore jeszcze zyly. Koty byly na roznych etapach choroby. Po podaniu parwoglobuliny zmarly 3 kocieta najmlodsze, w roznych ok kilkudniowych odstepach czasu oraz 2 kocieta ok 2,5 miesieczne.

U mnie w domu
Zostala podana parwoglobulina dwom najmlodszym kocietom ( 5 tyg i 4 miesiace). parwoglobulina zostala poadana na 2 dzien po wystapieniu objawow.
EFEKT:
5 tyg kociak- po podaniu parwoglobuliny malu goraczkowal wysoko, a po nawodnieniu i zbiciu tempaeratury stawal sie zywy i sam jadl. Na 3 dzien po podaniu surowicy pojawily sie nadzerki w pyszczku i kot nie mogl sam jesc. nadal naprzemiennie goraczkowal. Nadzerki byly ok 3 dni po czym kociak zaczal sam jesc. Gdy zagoil sie pyszczek maluch przestal goraczkowac , sam zaczal jesc i pic. Do teraz nie ma juz zadnych objawow.
4 miesieczna kotka- w chwili podania parwoglobuliny miala tylko 1 objaw- piwiekszone wezlly chlonne. Po podaniu wezly zaczely sie zmniejszac i nie dolaczyl juz wiece zaden objaw.

W innych domach
6 miesieczny kociak- wykazywal po kilku dniach poprawe po antybiotykach i nawadnianiu. Caly czas gdy byl chory mial apetyt- nie jadl tylko gdy goraczkowal. NIE dostal parwoglobuliny, mial podany Baypamum.
ok 2,5 letnia kotka - NIE otrzymala parwoglobuliny.

6 przypuszczalne źródło zarażenia

Najpierw zaczelo sie w Fundacji- nie wiadomo od ktorego kota. Potem przenioslo sie do naszych domow MIMO stosowania maxylanie mozliwych srodkow ostroznosci.

7 czy zarzaily sie inne nieszczepione koty

TAK. Sa one w/w jako " U mnie w domu" i " W innych domach"
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 12, 2005 15:51

Z forum weterynaria, zapytałam Ani J. (wet):

> Kiedy można zaszczepic kota, ktory chorował na panleukopenie,

Po pierwsze musi dojsć do pelnej kondycji, tj. odzyskać prawidłową wagę,
samopoczucie, apetyt; a po drugie należy przyjrzeć sie leczeniu, antybiotykom
które dostawał i lekom przeciwzapalnym - kazdy z nich ma inny okres karencji.

>lub miał kontakt z innym chorym ale nie zachorował?

Należy poczekac ok. 2 tygodni na rozwiniecie się ewentualnych objawów
klinicznych. Jełsi po 2 tygodniach objawów choroby nie będzie - można szczepić.

> Kiedy ozdrowieniec moze byc wydany do nowego domu gdzie są inne koty, zaszczepione?

Zalezy, kiedy te koty byly szczepione i w jakim są wieku. Jeśłi są dorosłe, a były szczepione już dawno, może być wydany juz dzis.

> Czy kot zdrowy, który miał kontakt z kotami chorymi, może byc wydany do domu
> z kotami niezaszczepionymi po upływie jakigoś czasu np. 2 tyg. czy zawsze
> będzie stanowił zagrożenie?

W tym przypadku odczekałabym jakieś 2 tygodnie od ostatniego kontaktu kota
zdrowego z kotami chorymi; jełśi po tych 2 tygodniach kot zdrowy nie zachoruje,
mozna go wydać.

> Czy istnieje coś takiego jak nosicielstwo panleukopenii ?

Nie.
>
> Z góry dziękuje GuniaP

Proszę bardzo, Ania J.
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 106 gości