Wielki Niebieski jest odłowionym, wykastrowanym kocurkiem. Musi znaleźć dom, bezduszne byłoby wypuszczenie go znów na poniewierkę.
Kocirek jest nie tylko Wielki, ale wręcz OGROMNY. Potężny kawał kota.
Nie wygląda jak rusek, może prędzej jak korat, choć korata tylko w książce widzaiałam. Głaskany wywala brzuch do miziania i aż się ślini, tak mu dobrze

Obydwa koty są w lecznicy na warszawskim Tarchominie, ul.Śreniawitów 9, tel 889-05-82 (całodobowo)
Zdjęcia będą jutro.