bendom fotki moze dzis wieczorem, jak starczy mi czasu na zakupienie nowych baterii
maluchy mocno mnie wystarszyly wczoraj
poznym popoludniem takie jakies, hmm, ospale sie zrobily
spaly i spaly, z przerwami na jedzenie, brzuchy wywalone do gory, totalny brak zainteresowania tym ze np wzielam je ze soba na kanape
tylko spac...
z tych nerwow obudzilam sie o 2 w nocy i zachodzilam do nich co chwile
udalo mi sie przysnac dopiero nad ranem na godzinke
wchodze rano do lazienki, a pysie sie dra na moj widok, i harce odstawiaja
niestety nie bardzo chcialy rano jesc

podejrzewam kompilacje 3 powodow:
1) karmilam je w nocy
2) wczoraj pojawily sie tylko 2 qpy, prawdopodobnie wskutek wlaczenia do diety gerberkow (kurczaka gotowanego w roznych postaciach to moge podac Muczaczy

)
3) rano dostaly Convalescence a to podobno jest niejadalne
zostawilam im zarelko na miskach, nie wiem, czy uda mi sie do nich wyjsc w ciagu pracy dzisiaj
musze dokupic Mixola
beda chodzic glodne, coz ja moge
troche kichamy, szczegolnie Esspresso i Tussi
dostajemy Cebion, Atecortin i kropelki do oczu
Tussi to mnie rano prawie o zawal przyprawil
kapalam sie
one bawily sie w pudelku, ktore im przynioslam w nadziei, ze przestana sie pokladac w kuwecie
i patrze (a w wannie bez okularow, to slepa jestem) - Tussi taki jakis przechylony wpol za pudelko, dupka w pudelku, nie rusza sie
za chwile patrze - pozycja ta sama, nie rusza sie...
gooopek gruby maly zasnal w tej pozycji
