Bursztyn został zaadoptowany przez Berni, a właściwie przez jej mamę
A u Kotków zdrojowych zima.... Mrozy straszne, tam szczegolnie odczuwalne, bo wkolo wielka woda.
Jola przygarnęła pod swoj dach dwie bure koteczki. Jedna to juz stareńka kotucha jest - wzięła ja na jej ostatnie dni. A druga to Burunia - wzięta ma te mrozy, bo mieszkała w niedogrzanym miejscu.
Do tego grona dołączył też Gagatek. Miał mocny katar i nie leczony przez reularne podawanie leków mógłby nie przeżyć. gagatek ma ok 6-7 miesięcy. To chłopak. Gagatek był dość dziki i nieśmiały, ale pod opieką Joli stał się wielkim przytulakiem i miziakiem. Jest .... czarny (jak większość kotów zdrojowych).
Gagatek świetnie nadaje się na kota domowego. Zresztą teraz jak się tak oswoił jak tu go wypuścic?
Może ktoś zechce pomóc w wyadoptowaniu Gagatka?? Zabierze go do siebie na dom tymczasowy ?? Kotek jest juz zdrowy. Jola nie ma warunków, żeby go dłużej trzymać
Ja jak wszyscy wiecie też nie moge zabierać kotów
