Dzisiaj rozmawiałem z pane, z Towarzystwa miłosników zwierzat obiecał ja złapac i wyciac u weta jednak teraz musi wychowac maluchy
Teraz prosze was o domki dla nich kotki widza i samodzielnie jedza
Aha i jeszcze jedno do konca roku zamykaja szpital wiec kiedy juz nas nie bedzie kotki zgina z głodu tym wieksza wiec do was prosba
Pomózcie
