ryśka pisze:Mam Panią zainteresowaną Sofią.
W Krakowie.
Piszę na pw.
dzieki. info juz poszlo dalej
Nie wiem w sumie jak to bedzie z Gala. Bo o ile Gala jest super dla ludzi to ponoc nie jest dobrze z Minia. Minia na nia fuka i Gala sie boi.
Tylko niestety ludzie ciagle za kotami chodza jak kotki sie do siebie zblizaja to je lapia Ania jedna, Maz druga i tyle. Mowilam, ze musza im pozwolic sie obwachac, dac w "morde", bo inaczej sie nie dogadaja. Koty sa oddzielnie (przynajmniej byly jak jeszcze niedawno Ania mi pisala) i tylko pod kontrolna wypuszczane. Moim zdaniem w taki sporob to ich zaprzyjaznianie bedzie trwalo milion lat, bo dla kotow kazde spotkanie jest jak pierwsze.
U mnie kotki tylko dwa dni byly rozdzielone na czas mojego wyjscia do pracy. Kiedy bylam w domu byly puszczone luzem. Widzialam, ze jak ja nie patrze to Pola albo w ogole olewa Irysa, albo raczej podchodzi z zaciekawieniem. A jak widziala, ze ja patrze to go bila i syczala na niego.
Mam nadzieje, ze Ania wziela pod uwage moje uwagi i ze juz jest lepiej miedzy kotkami i Gala zostanie u nich.