Jak Szelma KOTY tresowała - ufff.... s.56

» Pt wrz 30, 2005 15:31

Kciuki za koteczki :ok:

żeby nie martwiły pańci :wink:

» Pt wrz 30, 2005 15:32

mocno trzymamy caly czas
bedzie dobrze :ok:

» Sob paź 01, 2005 8:17

od rana próbuję go namówić, żeby się wysikał
dostał już dwie strzykawki wody i wyląda jak antałek
nawet zmierza w kierunku kuwety, ale kiedy tylko mnie zobaczy, to się rozmyśla

Dyziek! siooooraj! Ale już! :twisted:

» Sob paź 01, 2005 8:30

posadził klocka i teraz gapi się na mnie z miną: a to nie o to ci chodziło??

:twisted:

» Sob paź 01, 2005 9:41

nic to.. dzisiaj muszę się poddać, bo mnie ubiegł i się szybko wysiurał.

Tylko jakoś mało tych siuśków..

Kolejne podejście w poniedziałek - [url]musi[/url] się udać!

» Pon paź 03, 2005 9:58

już 3 godziny na niego poluję :evil:

przed chwilą myślałam, że już już, bo nawet już było słychać siooranie - złapałam kota za ogon, a ten cholernik natychmiast przestał! :crying:

chyba go siłą wezmę :evil:

ne pewno mu się chce, bo tym razem dostał 3 strzykawki wody :evil:

» Pon paź 03, 2005 12:39

a "cwana" kuweta nie pomoże?
ja pozwolilam sie wysikac Feliksowi w niedozwolone miejsce (zlew) a potem zebralam strzykawka

» Pon paź 03, 2005 12:51

I jak łapanko? Sprytniejsza Szelmaa, czy sprytniejszy Dyziek?

» Pon paź 03, 2005 13:51

wkurzyłam się na niego i postawiłam kuwetę obok siebie - nie byłam w stanie nic zrobić, bo musiałam go pilnować. Więc stąd taki krok.

POdziałało ro na niego moczopędnie

ale oczywiście - jak tylko podetknęłam pojemniczek - to znowu wstrzymał mocz. Jak on to robi

Udało mi się złapać jakieś 2 mm na dnie, ale pan doktor powiedział, że powinno wystarczyć.

Wyniki będą wieczorem...

» Pon paź 03, 2005 14:08

Niestety Herman też potrafi wstrzymać

ale jak jestem bardzo spokojna i działam powoli to się udaje

ja tez dziś czekam na wyniki

Trzymam za wyniki :ok:

» Pon paź 03, 2005 14:14

Sin - to i za wasze! :ok:

:ok::ok:

» Pon paź 03, 2005 21:57

uff!!!

przed chwilą dzwoniłam do kliniki - wszystko ok!!! :dance:

:dance2:

wyniki takie same jak poprzednio z jedną różnicą - PH moczu wyższe, co oznacza, że Ginjal zaczął działać

Nie ma krwi!
Pani doktor kazała go obserwować, bo byc może kryształy jeszcze kotu dokuczają, ale kontynuujemy leczenie.

Tak więc - tak kapa to albo pęknięta gLutkowa skorupka albo Dyziowe dzikie wylizywanie sioooraka.

Uff...