Najnowsze wieści od /- i o - Tico
Leczymy się nadal. Codziennie kroplóweczka, antybiotyk, itp... itd...
Po konsultacjach "przedwstępnych"

- spożywamy głównie suche żarełko f-my Royal Canin pt "Weaning kittens", czyli dla... odstawionych od cyca kociaków
Uregulowaliśmy też sprawę... hmm.. kupki... Co najmniej raz dziennie chodzimy na 'grubsze' do kuwetki (o siusianiu nie wspominamy, bo to oczywiste, że my chodzimy do kuwetki
to... robić
Liżemy się namiętnie i... hmm.. drapiemy jak jasny gwint ... Pchły nas żrą na potęgę
(O! przepraszam !! Tico nie mówi całej prawdy...

Dzisiaj się od...pchliśmy... odpchlęliśmy (?)... odpchliliśmy (?) się... - no, dobra! Daliśmy pchłom w łeb i Tico przestał się drapać !! To ma działać na pchły przez miesiąc !)
Samopoczucie też u nas lepsze

Trochę nam katar przeszkadza... Sapiemy niczym 'Lokomotywa' z wiersza Tuwima (Tico! Nie przesadzaj!!!), ale wet powiedział, że to normalka, bo się... nawodniliśmy...
Hmmm.. Ja tam nic takiego nie pamiętam... Mnie po prostu..."suszi"...
Pozdrawiamy naszych fanów, a zwłaszcza - Emilkę, kochaną dziewczynę !
:*** Bez Ciebie nie byłoby tak, jak jest !
Tico & reszta
PS Postaramy się jutro wrzucić troszkę fotek dla naszych kibiców...
Wiemy, że czekacie na nie z niecierpliwością...
Trzeba chyba będzie się zapisać do kociego... fryzjera... Przecież nie można się
tak pokazać na Forum...
(Masz rację Tico... Tylko - nie koloryzuj !)
:0:0;)