Pierwsze wątpliwości naszły mnie przedwczoraj, kiedy Tola usiadła jakoś tak dziwnie i przez moment wydawało mi się, że cos tak jakby za dużo pod tym ogonkiem. Dzisiaj w pracy wywaliła sie na plecki i wątpliwości stały się coraz większe. Z pomocą dwóch osób (straszliwe szarpanki) ustaliłam ze 100% pewnością, żę....
TOLA JEST CHŁOPAKIEM!!!
No niezłe jaja! I to dosłownie
