Powiem wam że Agatka po pierwszym kontakcie z psem. Wyjątkowo opanowany kot. Wygląda na to że miała do czynienia już z psami być może mieszkała w domu z psem, Żadna z moich kocic tak spokojnie nie zachowywała się przy Sarze, a i ona stanęła na wysokości zadania i nie próbowała zrobić Agacie krzywdy (chociaz powarkiwała pod nosem). Agata to "siła spokoju":wink:. Agatka pierwszą noc spędziła w łóżku u syna

(zwinieta w kłębuszek spała w nogach i nie przeszkadzało jej to że Fiona na nią warczała i wydzierała się o godz. 2

)