wlasnie siedze z wielkim ruszajacym sie brzuchem - cala piatka siedzi pod bluza. Pisze jedna reka bo druga musze je glaskac a jak przestaje to wszystkie naraz probuja wylazic i wczepiaja mi sie w twarz lapkami. Wygladam juz jak po bliskim spotkaniu z drutem kolczastym.
Maluszki sa slabe, niedogrzane i bardzo nie lubia byc same. Dziewczynka jest najslabsza z calej piatki. Na szczescie jedza wiec moze nam sie uda.
Najodwazniejszy jest burasek, on chce czlowieka tylko dla siebie, Biedronek tez sobie nie da w kasze dmuchac, trzeci kocurek powinien nazywac sie Wrzaskun a czwarty to chodzacy tumiwisizm.
Klatka nie bardzo im sie podoba, wiec dzis dostaly pokoj do dyspozycji. Juz zasmakowaly w spaniu na lozku, wiec nie wiem co sie bedzie dzialo w nocy, gdy znow pojda do klatki.
Szkraby mieszcza sie w dloni ale cudnie juz mrucza

i w co nie moge uwierzyc, korzystaja z kuwety

Wprawdzie tylko siku, bo kupali nie bylo. Dostaly niedawno po pol ml parafiny.... jak dlugo trzeba czekac na efekt? ewentualnie po jakim czasie podac druga porcje?