KOCIAKI: cud, miód i orzeszki - Warszawa - ZDJĘCIA

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon wrz 19, 2005 20:49

oczka sa od dwoch dni leczone i wygladaja juz znacznie lepiej , na Amelce najbardziej widac bo ona jasna

LimLim ponawia pytanie : czy moze je zabrac do siebie na kilka dni - co o tym sadzicie
decyzja do podjecia do jutra rana
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon wrz 19, 2005 20:52

Maryla pisze:oczka sa od dwoch dni leczone i wygladaja juz znacznie lepiej , na Amelce najbardziej widac bo ona jasna

LimLim ponawia pytanie : czy moze je zabrac do siebie na kilka dni - co o tym sadzicie
decyzja do podjecia do jutra rana


sadzimy ze dla nich przy wizji remontu to boska opcja

a co Rene na to?
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pon wrz 19, 2005 21:06

eve69 pisze:
Maryla pisze:oczka sa od dwoch dni leczone i wygladaja juz znacznie lepiej , na Amelce najbardziej widac bo ona jasna

LimLim ponawia pytanie : czy moze je zabrac do siebie na kilka dni - co o tym sadzicie
decyzja do podjecia do jutra rana


sadzimy ze dla nich przy wizji remontu to boska opcja

a co Rene na to?

Rene sie lamie ale raczej sie zgodzi

wlasne koty sa szczepione wiec raczej zadnych strasznych chorob maluchy nie przywleka
do bialaczki jest potrzebny dlugotrwaly kontakt a zarazenie np. Fipem , czyli koronawirusem prawie niemozliwe
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon wrz 19, 2005 21:35

no to super :lol:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pon wrz 19, 2005 22:36

Rodzinka już została zainstalowana w moim salonie :wink: a rezydenci mają szlaban :lol:

Mama Agata strasznie na wszystkich fuczy, ale rozumiem ją. Jako kotka bazarkowa musi się źle czuć w klatce, ale to na szczęście tylko parę dni.
maluchom to nie przeszkadza. Brykają i dokazują jak małpeczki. :lol:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto wrz 20, 2005 15:45

Maluchy brykają i skaczą po całej klatce. Najbardzie śmiała Amelka tak wyciągała łapeczki, że wypuściłam ją z klatki. Latała jak nakręcona.

Ogólnie maluchom humor dopisuje, tylko Amelka zrobiła teraz rozciapcianą koopkę. Chyba je jednak przekarmiam, a ona to największy żarłok. Jutro idziemy do weta na kolejną kontrolę.

Założyłam kotkom poidełko na wodę takie jak mają świnki i króliczki, bo Amelka ciągle wodę wylewała. Potem wsadzała w taką wodno - żwirkową bryjkę łapki i potem to wylizywała. Może to jej zaszkodziło? :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto wrz 20, 2005 15:54

Za zdrowko malej Amelki potrzymam... :ok:

Mam nadzieje ze to tylko chwilowy rozstroj zoladka...

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Wto wrz 20, 2005 17:48

Niebieskooka Amelko(chyba nie pomyliłam imion) - zdrowiej i rośnij szybciutko. Na 100% czeka na ciebie jakiś domek, ktory bardzo by Cię chcial miec u siebie. ( tak sobie tylko marzę oczywiście , ze mógłby to byc mój domek :wink: )

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Wto wrz 20, 2005 21:28

Maryla niezawodna jak zawsze pomogła dzisiaj oporządzić towarzystwo i wysprzątala kocią klatkę nie przejmując się burczącą mamcią. Maluchy zostały wypuszczone i cała trójka szalała po pokoju aż trudno było za nimi trafić.
Teraz zmęczone i najedzone śpią.

Amelka czuje się całkiem dobrze. Dzisiaj była skromniejsza kolacja :twisted:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro wrz 21, 2005 18:15

Wróciliśmy od weta. Maluchy zostały przejrzane i przebadane. Temperatura OK, oczka w miarę, uszka nie najgorsze.

I tu uwaga .... Amelak okazała się Amelkiem :ryk:

Maluchy dostały homeopatyczne zastrzyki na podniesienie odporności + witaminę C.

Teraz są wylizywane przez stęsknioną mamcię :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro wrz 21, 2005 19:11

LimLim no nie :D nie dość, ze niebiekooki to jeszcze chlopiec. Spełnienie moich marzeń :wink: :wink:

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Śro wrz 21, 2005 19:23

LimLim pisze:Wróciliśmy od weta. Maluchy zostały przejrzane i przebadane. Temperatura OK, oczka w miarę, uszka nie najgorsze.

I tu uwaga .... Amelak okazała się Amelkiem :ryk:

Maluchy dostały homeopatyczne zastrzyki na podniesienie odporności + witaminę C.

Teraz są wylizywane przez stęsknioną mamcię :D


Jak Amelek to moze nazwiemy Go Ariell co? :lol:

Ciesze sie ze maluszki czuja sie lepiej
bardzo :lol:

Mamusia ma lepszy nastroj?
Ja zamierzam ja oswoic :wink:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Śro wrz 21, 2005 19:47

Ariel - bardzo mi się podoba i pasuje do małego :D

Mamcia już jest częściowo oswojona :D , bo przecież 1 raz jak ją łapałam to dała mi się wziąć na ręce i włożyć do kontenerka a i karmicielki brały ją na ręce i się im nie wyrywała.

W piątek małym zastrzyki zrobi Maryla, więc leczenie homeopatyczne będzie kontynuowane.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro wrz 21, 2005 19:50

no to super :lol:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Czw wrz 22, 2005 11:02

ja sie nie poznalam na Arielku :oops: ale weci tez
troche ta pupa byla spuchnieta no i ten biały kolor

ale i tak do niego mówiłam od początku: chodź tu kotku :)
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 108 gości