juz pisze.....
"Staruszka" jest u iwci, dzis ja zabralam. Jest BARDZO chora, charczy, dusi sie wrecz, cos potwornego
Iwcia dzwonila po wizycie u weta, ze nie dosc, ze to nie jest staruszka, bo ma okolo 5 lat, to na dodatek jest w permanentnej rujce

Bedzie wkrotce sterylizowana, ale najpierw trzeba ja wyleczyc i podkarmic.
Kot 301 jest nadal w schronisku, oczy ma koszmarnie zaklejone
Dzis zaplacilam w kasie schroniska 35,- na antybiogram z wymazu z oka i maja go zaczac leczyc, jak beda wiedziec, CO mu jest.
Kot bialo-bury, ten ostatni w tych trzech, jest teraz na kociarni

Chudy przerazliwie

Caly czas mi towarzyszyl podczas robienia zdjec, mizal sie, wchodzil na kolana, prosil o wziecie

Kuleje na tylna lapke, ale nie jest to zbyt uciazliwe dla niego, porusza sie bardzo sprawnie.
Tyle na swiezo......
Generalnie 1/3 kotow tam wymaga natychmiastowej pomocy, sa chude, chore, zasmarkane, ropa z oczu, z nosa, charcza, ciezko oddychaja. Dzis to mi rece opadly juz kompletnie

Pewno sa leczone "zbiorowo", czyli lekami do karmy, ale ile ktory zje, to juz nikt nie wie
