Dzis zabrałam najmniejszego malucha z działek. Drugi nie dał sie złapac

Jutro moze sie uda.
Maly DUDUŚ jest u mnie.

Byłam u weta. Stan sredni, gorne drogi oddechowe zawalone. Daje antybiotyk, sliczne niebiesekie oczka samaruje mascią. Maly dostal zastrzyk wzmacniajacy.
Ma cztery tygodnie - i jest chłopakiem. Teraz grzecznie spi w koszyczku troche popiskując do matki.
Zaraz dostanie jedzonko i masowanie brzucha.
Dzis bedzie juz spał w ciepełku. Drugi niestety nie
jest czarno biały, smieszme czarne latki na białych skarpetkach, czarny ogonek jak zanużony pędzel w farbie. Jest maleńki, mieści sie na dłoni.
SZUKAMY DOMKU.

"Nie chcę iść do raju, jeśli tam moje koty mnie nie przywitają"
"Stajesz sie odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś"
Inek i Kropek czyli Chłopaki