Dyź bardzo chory.Pozapalne pogrubienie pęcherza.Nowe wyniki

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro wrz 14, 2005 9:30

kciuki :ok: biedny Dyziulek :(
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 14, 2005 10:48

bede o Was cieplo myslala
musi byc :ok: dobrze

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Śro wrz 14, 2005 11:06

Przekaże Dyziownikowi wszystkie pozdrowienia. :D

Dzięki za wsparcie. :D
[Obrazek
Obrazek

Salamandra

 
Posty: 1059
Od: Pt gru 12, 2003 7:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt wrz 16, 2005 7:57

Własnie minęły trzy dni bezproblemowego siurania. :D
Dyź robi tylko do kuwety i jest spokojny...
Leczenie trwa dopiero tydzień.


Jak już wspominałam, Dyzia prowadzi teraz Lublin. Niemniej rozmawiałam z wetką, która wczęsniej leczyła Dyzia, bo potrzebowałam wypożyczyć wszystkie wyniki jego badań w związku z tym, że we wtorek osobiście chce te wyniki pokazac w Lublinie i tak mi namieszała w głowie, że zwątpiłam... :?
Twierdzi ona (a tez wykonuje posiewy), że niemożliwa jest bakteria Pseudomonas w moczu i że cewka moczowa Dyzia musi wygladac koszmarnie. Bo ta bakteria to jakas straszna franca jest (sorry... :oops: ).

Kto coś wie o Pseudomonas?
[Obrazek
Obrazek

Salamandra

 
Posty: 1059
Od: Pt gru 12, 2003 7:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt wrz 16, 2005 8:04

Paleczki ropy blekitnej Pseudomonas aeruginosa.
Pospolite bakterie ziemno-wodne.
Na ogol niegrozne.
Wg najnowszych badan - tylko niektore organizmy sa na nie wrazliwe, jest to najprawdopodobniej uwarunkowane genetycznie.
U ludzi przynajmniej.
U kotow - nie wiem.

Wrazliwe na zakazenia Pseugomonas sa osoby z niektorymi blokami enzymatycznymi (wady genetyczne), np. mukowiscydoza.
Generalnie, obnizona odpornosc moze spowodowac zakazenie.
Dla luzi ze sklonnoscia do obnizonej odpornosci jest szczepionka.

Jesli kot ostatnio chorowal i jego odpornosc legla w gruzach, to byc moze te pospolite i na ogol niegrozne bakterie dla niego sa grozne.

A - dodam, ze ona powoduje zapalenie pluc, jak juz ktos jest wrazliwy.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt wrz 16, 2005 8:47

Leczenie niby pomaga. Piszę "niby", bo już wiele razy taki scenariusz przerabialiśmy - poczatek leczenia rokował dobrze, a potem się sypało... :( Dmucham wiec na zimne.
W Azorku pani doktor powiedziała: no to jesteśmy domu! (gdy powiedziałam, jaki jest wynik posiewu).
A wetka w Rzeszowie wątpi, że akurat ta bakteria jest przyczyną dolegliwości, bo stan Dyzia musiałby być nieomal agonalny, żeby uwierzyła w tę bakterię. :?
Dlatego zdurniałam.

Inna sprawa, ze wierzę wetom z Azorka. :wink: Ale jak sie posłucha tak skrajnych opinii, to można zwątpić...

Inna sprawa, że jak zrobilismy posiew na ludzkim podłozu, tej bakterii nie było. Pojawiła się dopiero podczas badania wykonanego ok. 3 tyg. później z użyciem podłoża weterynaryjnego i po odwirowaniu moczu przed badaniem.
:?
Albo znaczenie mialo podłoze i wirowanie moczu (jak twierdzą weci z Azorka), albo Dyź po antybiotykoterapii jest tak nieodporny, ze łapie każde paskudztwo. :( I co chwilę (przez ten okres od stycznia) mamy do czynienia z innym swiństwem.

Ja chcę to wszystko wreszcie zrozumieć!!!!!!!!!!!!!!!!!
[Obrazek
Obrazek

Salamandra

 
Posty: 1059
Od: Pt gru 12, 2003 7:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt wrz 16, 2005 8:54

Salamandra pisze:albo Dyź po antybiotykoterapii jest tak nieodporny, ze łapie każde paskudztwo. :( I co chwilę (przez ten okres od stycznia) mamy do czynienia z innym swiństwem.

Ja chcę to wszystko wreszcie zrozumieć!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jak dla mnie, ta opcja jest jak najbardziej prawdopodobna.
Pseudomonas naprawde niezwykle rzadko wywoluje zakazenia i wszedzie w literaturze jest zastrzezenie, ze rozwijaja sie one u osobnikow oslabionych, z drastycznie obnizona odpornoscia.
Niestety, z antybiotykami to jest tak, ze wyjalawiaja organizm, a to tez nie jest dobre.
Nie czytalam calego watku, nie wiem, jakie to byly antybiotyki i jak dlugo brane, nie wiem, jaka dolegliwosc byla leczona.
Dlatego wybacz pytanie: czy kot bral oslonowo jakies preparaty bakterii symbiotycznych (Trilac, Lakcid, Lacidofil)? I czy dostawal jakies preparaty podnoszace odpornosc?
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt wrz 16, 2005 9:26

Dodam jeszcze, że Pseudomonas to nie tylko Pałeczki ropy błękitnej. Występują one w glebie, wodzie, powietrzu, a często także w organizmach żywych (bywają normalnie składnikami prawidłowej mikroflory organizmu i dla zdrowych zwierząt są nieszkodliwe, ponieważ jednak należą do grupy bakterii oportunistycznych (podobnie jak np. E. coli) , mogą powodować ciężkie schorzenia u organizmów z upośledzoną odpornością lub jeżeli przedostaną się do przestrzeni, gdzie prawidłowo nie występują). Gdy już stają się patogenną florą bakteryjną mogą powodować zakażenia dróg oddechowych i moczowych, zapalenie opon mózgowych, kości, szpiku, stawów, oka, ucha. Są przyczyną, ropni, zapalenia osierdzia, wsierdzia, czasem również są przyczyną zatruć pokarmowych....

tumasia

 
Posty: 641
Od: Pt kwi 22, 2005 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 16, 2005 9:29

Fakt, że watek jest bardzo długi (jest w nim zresztą tez odwołanie do poprzedniego wątku), ale jakbyś miała kiedys chwilę, proszę cię, poczytaj. :oops: Moze coś ci sie nasunie...

Bierze Lakcyd, ale od lipca dopiero.
Wcześniej weci nie zalecali. :?
Odpornościowych preparatów nie dostaje, bo wprawdzie nasz wet to sugerował, ale wtedy Dyż dostawał 5 leków rano i 5 wieczorem :( , wiec postanowilismy mu oszczędzić kolejnego i odczekać. A potem, przyznaję, jakos ten pomysł umarł smiercią naturalną... :oops:

Po kolei brał: antybiotyk weterynaryjny, którego nazwy nie znam, bo mi nie wpisano do ksiażeczki, potem Augmentin, potem bez antybiotyków, następnie Aniclindan, na bakterię Ecoli Enfrobioflox, teraz na Pseudomonas Keflex (teraz zmienione z formy syropu na kapsułki, czyli Cefaleksynę).
[Obrazek
Obrazek

Salamandra

 
Posty: 1059
Od: Pt gru 12, 2003 7:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt wrz 16, 2005 9:58

Salamandra pisze:Fakt, że watek jest bardzo długi (jest w nim zresztą tez odwołanie do poprzedniego wątku), ale jakbyś miała kiedys chwilę, proszę cię, poczytaj. :oops: Moze coś ci sie nasunie...

Bierze Lakcyd, ale od lipca dopiero.
Wcześniej weci nie zalecali. :?
Odpornościowych preparatów nie dostaje, bo wprawdzie nasz wet to sugerował, ale wtedy Dyż dostawał 5 leków rano i 5 wieczorem :( , wiec postanowilismy mu oszczędzić kolejnego i odczekać. A potem, przyznaję, jakos ten pomysł umarł smiercią naturalną... :oops:

Po kolei brał: antybiotyk weterynaryjny, którego nazwy nie znam, bo mi nie wpisano do ksiażeczki, potem Augmentin, potem bez antybiotyków, następnie Aniclindan, na bakterię Ecoli Enfrobioflox, teraz na Pseudomonas Keflex (teraz zmienione z formy syropu na kapsułki, czyli Cefaleksynę).

Zamiast Lakcidu rozwaz moze z wetem Trilac - zawiera oprocz Lactobacillus rowniez bakterie Bifidus, ktore tez by mu sie pewnie przydaly.
Te antybiotyki dosc silne i sporo ich - amoksycylina z kwasem klavulanowym, klindamycyna, cefalosporyny...
W dodatku, jak sie domyslam, wszystko szlo dojelitowo...

Sluchaj, ja w weterynarii nie orientuje sie dobrze - tylko o tyle, o ile sa zbieznosci z medycyna "ludzka", a przeciez nie wszedzie te zbieznosci sa.
Napisz na PW do Blue, ona ma sporo wiedzy i doswiadczenia, moze jakos to usystematyzuje i podpowie Ci, jaki immunostymulator bylby teraz najlepszy.
Bo ze jest on konieczny, to widac...

Dobrze byloby tez, zebys napisala do Eve69 - ona ma z kolei dobrego weterynarza z duzym doswiadczeniem, ktory tez moze moglby podpowiedziec cos sensownego i konkretnego...

Ja podczytam watek i jesli tylko cos sensownego przyjdzie mi jeszcze do glowy, rowniez sie podziele ;)
Trzymam kciuki za kotulka biedulka :ok:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt wrz 16, 2005 10:47

Własnie dzięki Blue mam namiar na dr Przemka i jego zonę. :D Oni ostatnio mi pomagają i właśnie do nich jade we wtorek ze wszystkimi wynikami.
Pogadam o osłonowych i wzmaciających preparatach.

Z tego, co piszecie, faktycznie może Dyź z wyjałowienia już ciągle coś łapie i za każdym razem mamy do czynienia z czymś innym. :?

Antybiotyki brał w tabletkach.

Ale dziś niestety znowu posikał mamy pantofle... :( Znowu kryzys...
[Obrazek
Obrazek

Salamandra

 
Posty: 1059
Od: Pt gru 12, 2003 7:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon wrz 19, 2005 7:27

Wczoraj zsiurał się dwa razy poza kuwetą. :?

Jutro jadę do Lublina.

Odezwę się po powrocie.
[Obrazek
Obrazek

Salamandra

 
Posty: 1059
Od: Pt gru 12, 2003 7:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon wrz 19, 2005 19:37

Nadal trzymamy kciuki i kibicujemy Dyziowi by sie w koncu poczul lepiej :D :ok: :ok: :ok:

msc

 
Posty: 1078
Od: Nie mar 09, 2003 12:46
Lokalizacja: Londyn

Post » Pon wrz 19, 2005 19:49

ja leczyłam kotke z bakterii pseudomonas aeruginosa ale w uchu - to Gacia u aamms
posiew wykazal te bakterie gdy zadne antybiotyki nie dzalaly na rope w uchu
tylko oprocz posiewu trzeba zrobic antybiogram zeby wiedziec na jaki antybiotyk ta bakteria jest wrazliwa, to wazne
u nas wyszedl lek ktory nie jest dostepny w sprzedazy - Biotum, tylko jako uzywany do leczenia zakazen szpitalnych
udalo nam sie go zdobyc a nasz wet poradzil nam zarowno podawanie go w iniekcji jak i wsypywanie malej ilosci suchego proszku do ucha
poradzilysmy sobie z ta bakteria bodajze w 2 tygodnie tym sposobem a nie jest ona latwa do wyleczenia gdyz wokol siebie wytwarza film z ropy przez ktory przenikanie antybiotyku do wnetrza jest utrudnione
trzeba madrze stosowac leczenie bo 1-2 cyklach bakteria sie uodporni i tak jak w naszym przypadku nie byloby juz leku na nia
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon wrz 19, 2005 20:06

Maryla pisze:ja leczyłam kotke z bakterii pseudomonas aeruginosa ale w uchu - to Gacia u aammsposiew wykazal te bakterie gdy zadne antybiotyki nie dzalaly na rope w uchu
tylko oprocz posiewu trzeba zrobic antybiogram zeby wiedziec na jaki antybiotyk ta bakteria jest wrazliwa, to wazne
u nas wyszedl lek ktory nie jest dostepny w sprzedazy - Biotum, tylko jako uzywany do leczenia zakazen szpitalnych
udalo nam sie go zdobyc a nasz wet poradzil nam zarowno podawanie go w iniekcji jak i wsypywanie malej ilosci suchego proszku do ucha
poradzilysmy sobie z ta bakteria bodajze w 2 tygodnie tym sposobem a nie jest ona latwa do wyleczenia gdyz wokol siebie wytwarza film z ropy przez ktory przenikanie antybiotyku do wnetrza jest utrudnione
trzeba madrze stosowac leczenie bo 1-2 cyklach bakteria sie uodporni i tak jak w naszym przypadku nie byloby juz leku na nia


I teraz Gacia ma się całkiem dobrze i szaleje za całą resztę kocich futer.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88, Blue, sebans i 40 gości