» Pon wrz 19, 2005 12:17
Chciałabym, ale Kicia jest zestresowana i jeszcze niegotowa do adopcji.
Myszo, może już Cini przeszła złość na koty?
Ona u nas ma spokój jest hołubiona, jasne, że normalnie po kociemu z początku chroniłaby swoje terytorium, ale może z czasem przekonałaby się że jej status się nie zmienił?
Nie wiem co by było i dlatego nie wyrywam Kici z rąk Mirce, tym bardziej, że Kicia teraz zbyt spokojna nie jest a wojny w domu na własne życzenie nie chcę.
Ostatnio edytowano Pt kwi 01, 2011 21:34 przez
Iśka, łącznie edytowano 1 raz
Cinia i Tycia