SOS-schronisko Łódź- 388 to skóra i kości:-(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie wrz 18, 2005 16:13

:roll:
Ostatnio edytowano Nie wrz 23, 2007 16:36 przez IzaW, łącznie edytowano 1 raz

IzaW

 
Posty: 775
Od: Nie lip 24, 2005 18:29
Lokalizacja: Starachowice

Post » Nie wrz 18, 2005 19:00

Iwcia jestes cudowna :) dobrze sie zaczyna :) niech sie dobrze skonczy :)
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie wrz 18, 2005 19:34

a NIKA to ne jest cudowna? Czytam watek i nie wychodze z podziwu...! Trzymajcie sie!
Gość
 

Post » Nie wrz 18, 2005 19:47

no pewnie ze jest ale jej juz mowilam hihihihihi :lol: :wink:
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie wrz 18, 2005 19:55

jej... wiecie co no musze :lol: ciesze sie ze choc to udalo sie zrobic :D

i trzymam za pozostale dwa domki :ok:
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie wrz 18, 2005 21:18

Anonymous pisze:a NIKA to ne jest cudowna? Czytam watek i nie wychodze z podziwu...! Trzymajcie sie!


dajcie spokoj, iwcia pojechala, kota sfocila, znalazla mu dom, wiec gdzie tu jakas moja rola? No bez jaj... :wink:

Szukamy dalej domu dla kota 301, jego stan jest tragiczny, on juz tak dlugo siedzi w schronisku, tak prosi...... iwcia byla wstrzasnieta jego "ludzkim" zachowaniem. Ten kot sie poddaje, on nie ma po co zyc, dajmy mu wiare, bo odejdzie za TM nie wiedzac, co to ludzka milosc :cry:
Szczodry i wrazliwy sponsor finansuje CALE jego leczenie, testy, poki kot nie bedzie zdrowy. Potrzebny tylko domek z miloscia, bo kocisko jest bardzo nakolankowe, wlazi na rece, pomialkuje i PROSI :cry: Nie zawiedzmy go ........ :cry:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 18, 2005 21:20

Może póki co tymczasowy chociaż dom.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Nie wrz 18, 2005 21:32

:crying: ja nie moge... naprawde.. rodzice i wogole :crying:
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pon wrz 19, 2005 7:56 Re: SOS-schronisko Łódź-kot 301 bedzie miec oplacone leczeni

Nika Łódź pisze:
Obrazek



W kąciku leżała czarna kuleczka, nie podniósł nawet głowy jak weszłam. Podeszłam do niego i zobaczyłam, że zamiast oczu ma wielkie ropne strupy, pogłaskałam kicia po łebku podniósł głowę, ale nie otworzył oczu, dopiero po chwili z trudem rozkleił powieki i zobaczyłam bardzo smutne oczy. Wzięłam czarnulka na ręce, przez chwilę w jego oczach pojawił się cień nadziei, a może mnie się tak tylko wydawało, to była tylko ulotna chwila i jego oczy znów były bardzo smutne. :cry:
On stracił już wszelką nadzieję, poddaje się, nie ma, po co żyć.

Jeśli go nie wyciągniemy nie przeżyje, on już nie chce walczyć, nie ma dla kogo. :cry:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pon wrz 19, 2005 8:31

ja nie wiem jak mozna doprowadzic kota do takiego stanu ...
Iwcia..cudownie, ze go zobaczyłas ...
a Tobie kochany kocinku zycze domku i duzo zdrowia

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon wrz 19, 2005 8:37

Czy nie można zrobić testów temu kotu teraz? Czy jest jakakolwiek możliwość rozpoczęcia leczenia w schronisku w izolatce? Nie wiem, jakie warunki i układy panują w schronisku łódzkim, pytam, dlatego, że u nas coś takiego byłoby możliwe i czasem się zdarza, że w ten sposób ratuje się życie kotom, które w kociarni nie miałyby szans.
Gdyby się udało, byłoby cudownie, bo dom dla kota pewnie się prędzej czy później znajdzie, sęk w tym, żeby on tego doczekał.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pon wrz 19, 2005 8:40

Dobrze by bylo gdyby dom tymczasowy na leczenie znalazl sie w miare blisko bo przeciez nie wiadomo jak ten kot przezylby droge... caly czas o nim mysle...
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon wrz 19, 2005 9:15

kota7 pisze:Czy nie można zrobić testów temu kotu teraz? Czy jest jakakolwiek możliwość rozpoczęcia leczenia w schronisku w izolatce? Nie wiem, jakie warunki i układy panują w schronisku łódzkim, pytam, dlatego, że u nas coś takiego byłoby możliwe i czasem się zdarza, że w ten sposób ratuje się życie kotom, które w kociarni nie miałyby szans.
Gdyby się udało, byłoby cudownie, bo dom dla kota pewnie się prędzej czy później znajdzie, sęk w tym, żeby on tego doczekał.


Możemy prosić o przeniesienie z kociarni do izolatki, ale z leczeniem to będzie trudno. Oczy powinny być zakraplane i przemywane kilka razy dziennie. Na to nie możemy liczyć w schronisku, po 18 nie ma już nikogo jest tylko dyżurujący stróż, nie wyobrażam sobie go zakraplającego oczy kotu. :roll: I najważniejsze ten kot potrzebuje swojego człowieka, on naprawdę się poddał a bez chęci do życia leczenie nic nie da. :( Musi poczuć, że ma dom i kogoś, dla kogo jest ważny i poczuć się kochanym.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pon wrz 19, 2005 9:20

czy myślocie że przewożenie go w takim stanie jest ok?
może udałoby się dać jakieś ogoszenie w prasie?
może wrzucić go na allegro? tylko musiałabym podać namiar do którejś z Was....
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon wrz 19, 2005 9:26

Iwcia, póki nie ma domu, nawet zastępczego, każde działanie będzie lepsze, niż trzymanie kota w kociarni bez żadnej opieki lekarskiej. Spróbujcie załatwić przeniesienie, a zakraplanie, nawet jeżeli nie tak często, jak powinno, może przynajmniej zatrzymać postęp choroby. Myślę, że podanie leków powinno poprawić jego ogólne samopoczucie. Co nie znaczy, że nie należy biedakowi szukać domu. Jasne, że trzeba, ale w międzyczasie robić, co się da, żeby nie umarł, nie doczekawszy go.
Zróbcie też mu te testy, bo wtedy łatwiej będzie mu coś znaleźć. Lepiej brzmi kot po testach, które wyszły negatywnie, niż kot, który może te testy mieć zrobione, ale nie wiadomo, jak wyjdą.

Przepraszam, że tak się mądrzę, ale poruszył mnie ten kociak i bardzo chciałabym mu pomóc. I gdyby był u nas, to bym właśnie spróbowała zrobić to, o czym piszę.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 15 gości