Rudobiały z Poznania ma... DOM!!!

» Nie wrz 18, 2005 16:02

Rudy lekko obrazony, bo nie może pozwiedzac ogrodu jak inni domownicy

Ale nadal mruczy przy mizianiu jak traktor

Spacery dopiero po kastracji i kompletnym dojsciu do siebie "po".

» Nie wrz 18, 2005 16:05

AnetS pisze:Rudy lekko obrazony, bo nie może pozwiedzac ogrodu jak inni domownicy
Ale nadal mruczy przy mizianiu jak traktor

Spacery dopiero po kastracji i kompletnym dojsciu do siebie "po".

AnetS

Rudy - cierpliwości :lol:

» Nie wrz 18, 2005 18:56

Rudy cierpliwości musisz się najpierw przyzwyczaić do nowego domku.

» Pon wrz 19, 2005 22:22

RON - bo tak ma na imię rudasek - już po zabiegu. Czuje się OK - na tyle, na ile może sie czuć facet pozbawiony klejnotów

.

Jutro fotki, bo będe rano u niego w odwiedzinach

Pozdrawiamy

» Pon wrz 19, 2005 22:24

Czekam na fotki bardzo niecierpliwie!

» Wto wrz 20, 2005 10:23 fotoreportaż ;)

ajajaj... nie mam jaj :twisted:

hmmm... po tej narkozie czuje się zupełnie jak po dobrym joy'u :lol:

hhhhaaaalllloooo... czy ktoś mnie nakarmi?! :twisted:

na szczęście po kastracji nadal jestem ładny

» Wto wrz 20, 2005 10:44

Aneta

Ślicznie kicuś wyglada

i nic mu nie ubyło :twisted:

» Wto wrz 20, 2005 10:45 Re: fotoreportaż ;)

AnetS pisze:na szczęście po kastracji nadal jestem ładny

A jaki czysty... wow

» Wto wrz 20, 2005 13:31

Te rudości pięknie się prezentują na zielonych płytkach. Wypiękniało kocisko.

» Wto wrz 20, 2005 13:35

sliczny rudasek bezjajeczny

Bardzo sie ciesze ze ma domek !

» Wto wrz 20, 2005 15:19

Wygląda jak lody smietankowo-karmelowe :wink:

Jest słodki

Tylko dlaczego on ciągle w kociarni siedzi? :roll:

» Wto wrz 20, 2005 15:36

mircea pisze:Tylko dlaczego on ciągle w kociarni siedzi?

Izolatka po kastracji - żeby w spokoju doszedł do siebie. Od jutra wraca na pokoje, a potem z resztą "bandy" zwiedzi ogród.

» Wto wrz 20, 2005 16:02

AnetS pisze:
mircea pisze:Tylko dlaczego on ciągle w kociarni siedzi?

Izolatka po kastracji - żeby w spokoju doszedł do siebie. Od jutra wraca na pokoje, a potem z resztą "bandy" zwiedzi ogród.

Już sobie to wyjaśniłyśmy z Anetą na gg, ale żeby nie było wątpliwości: chodziło mi o Kociarnię na miau :lol: