8miesieczna kotka z Poznania szuka nowego domu

Witam goraco..

POtrzebuje pilnie znalezc domek dla 8mio mesiecznej kotki.
Obecnie przebywa w domu gdzie nie moze dluzej zostac.
Jest kotkiem wychodzacym juz po pierwszej ciazy.
Niestety sprawa niecierpiaca zwloki, syn tego znajomego jest chory bardzo i nie moze z kotem okazalo sie przebywac bo to pogarsza sprawe. Mowia ze wywioza ja na.. wies.. jesli sie dobre rece nie znajda

eh.. ;(

mam wiecej zdjec ale upload nie dziela

http://upload.miau.pl/1/28336.jpg

Jest malutka.. boi sie ludzi ale jak juz jest u Ciebie na kolanach to daje sie glaskac... bardzo.. jesli chodzi o domownikow to przed nimi nie ucieka

» Sob wrz 17, 2005 13:07

To wazne zeby malenka znalazla jak najszybciej domek.. bo nie moze przebywac dluzej z dzieckiem..

» Sob wrz 17, 2005 13:10

Ogłoszenia w Wyborczej - naprawdę przynoszą rezultaty!
Skuteczne też jest ogłoszenie kotka na stronach typu "kup - sprzedaj". Tam wystarczy zdjęcie i krótki, chwytający za serce opis. Linki do takich stron są w "Zasadach kociarni". Trzeba się chwytać wszystkiego, jeśli sprawa jest pilna.
No i trzymam za koteczkę - śliczna jest.

» Nie wrz 18, 2005 14:51

» Nie wrz 18, 2005 15:29

śliczna buraska...
i taka drobniutka jak moja Zosia...

Komu tą Odrobinkę, komu?

» Nie wrz 18, 2005 15:47

Juz wstawilam ogloszenia wszedzie gdzie tylko moglam..
Czasem nawet po dwa razy przypadkowo.. bo dwa razy mi sie ta sama strona wyszukala. Jesli chodzi o wyborcza to sprubuje.. ale nie wiem czy do tego czasu.. juz koteknie zostanie wywieziony na wies ;(

» Nie wrz 18, 2005 15:50

Brauni pisze:Juz wstawilam ogloszenia wszedzie gdzie tylko moglam..
Czasem nawet po dwa razy przypadkowo.. bo dwa razy mi sie ta sama strona wyszukala. Jesli chodzi o wyborcza to sprubuje.. ale nie wiem czy do tego czasu.. juz koteknie zostanie wywieziony na wies ;(

Brauni - ja do dzisiaj dostaje meile z zapytaniem o kotki, które na tych stronach "wystawiałam" kilka tygodni/miesięcy temu. To samo z Wyborczą. Ludzie się zastanawiają długo.
Przykro mi, że tę małą Burasię czas tak goni...