KOCIAKI: cud, miód i orzeszki - Warszawa - ZDJĘCIA

» Pt wrz 16, 2005 11:09

No to teraz z niecierpliwoscia czekam na wiesci...

LimLim, masz pw, ktos cie prosi o kontakt, moze bylby w stanie pomoc o ile suszarnia bylaby niedostepna krotko.. A potem znowu sie zwolnila..

» Pt wrz 16, 2005 12:06

KOtki zostały już tylko 3 - syjamkowaty poszedł do ludzi i jeden czarnulek.

Teraz na gwałt szukam klatki wystawowej.

» Pt wrz 16, 2005 12:21

LimLim, zrobisz zdjecia pozostalej trojce?.. :oops:

Dobre te domy?...

» Pt wrz 16, 2005 13:13

Jakie to domki to nie wiem, podobno dobre.

Zdjęcia będą jak wyłapiemy maluchy.

» Pt wrz 16, 2005 15:38

U nas żabami pada, więc z dzisiejszego łapania nic nie będzie.

» Pt wrz 16, 2005 16:48

Mam nadzieję, ze sayjamkowi będzie dobrze w nowym domku

musze to dopisac- troche mi smutno, ze to nie będzie mój domek

ale może innym razem jakis niebieskooki do mnie trafi

» Pt wrz 16, 2005 18:50

Klatkę wystawową mam i nie będę na razie potrzebować. Tylko trzeba by ją sobie zabrać

» Pt wrz 16, 2005 18:53

Mysza - dzięki wielkie. Maryla pożyczyła mi właśnie klatkę.

» Sob wrz 17, 2005 9:30

Capnęłam mamcię i 2 kociaki - czarnego i białym i białaska. Tygrynio prysnął

Kobitki będą go łapać i dadzą mi znać. Mama siedzi i się nie rusza a białas od razu zabrał się do jedzenia mielonego indyczka :lol:

Czarnuszek przysypia.

» Sob wrz 17, 2005 15:10

Trzeciego nadal nie ma.

Była u mnie Maryla i fachowym okiem oceniła, że oba kociaczki to dziewcyny.

Panny zostały odrobaczone, odpchlone i dostały witaminki -wieeelkie dzięki Maryla.

» Sob wrz 17, 2005 18:11

Mam trzeciego malucha - to napewno facet bo strasznie awanturny.

Natomiast nie mam mamuśKi. zaniosłam ją w kontenerku na bazarek coby przywołała małe, ale pani, która opiekuje się kotkami wypuściła ją.

Mamcia ponownie nie dała się złapać za to ja mam obie ręce pogryzione i podrapane :cry:

Znów musiałam szukać ratunku u Maryli. Czekamy na nią i klatkę łapkę

» Sob wrz 17, 2005 22:32

Mam już całą rodzinkę

» Sob wrz 17, 2005 22:44

Super

To teraz za zdrowie :ok:

Domki

I prosze o zdjecia..

» Nie wrz 18, 2005 11:52

Zdjęcia będą obiecuję, tylko chwilkę czasu mi na to potrzeba.

Byliśmy z dzieczynami , bo wszystkie maleństwa to pannice w "4 Łapach" - maluchy mają taaaaaakiegi świerzbowca, albo i większego

. Czyszczenie 6 uszu zajęło nam tyle czasu, że w poczekalni zrobił się korek - gigant.

Maluchy mają początki KK, ale już dostały krople, maść i leki na podniesienie odporności.

Apetyt im dopisuje, tylko kocia mama na mnie fuka jak chcę im posprzątać :roll:

» Nie wrz 18, 2005 11:58

A jak Ty sie czujesz Limku po tej akcji z przygodami?

Swierzbowiec nam nie straszny :wink:

KOCIAKI: cud, miód i orzeszki - Warszawa - ZDJĘCIA

Kto przegląda forum