TRIKOLORKA - SZYLKRETKA 4-MIESIECZNA JUZ MA DOM

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob wrz 17, 2005 14:30 TRIKOLORKA - SZYLKRETKA 4-MIESIECZNA JUZ MA DOM

Kilka dni temu do schroniska w Mielcu została przyniesiona śliczna trikolorowa koteczka, prawie szylkretka. Wg pani, ktorej zostala podrzucona czy tez ktora ją znalazła , ma okolo 4-5 miesiecy.

Kotka przebywa obecnie w szpitaliku na kwarantannie z inną nowoprzybyła kotką. Jest bardzo spokojna, miła i bez problemu dała się wziąć na ręce. Od razu wtuliła się w rękaw.


A oto mała kicia

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek


Dobrze byloby jak najszybciej znalezc dom dla malej, zeby nie zdarzyła zarazić się żadnymi chorobami schroniskowymi;.


SCHRONISKO DLA BEZDOMNYCH ZWIERZĄT IM. ŚW. FRANCISZKA Z ASYŻU
E-mail: mielec@bezdomne.com lub schroniskomielec@interia.pl
HTTP: www.mielec.bezdomne.com
tel. (017) 583 15 32

ul. Targowa 11, 39-300 Mielec
telefon 017 - 583 15 32
Ostatnio edytowano Śro wrz 21, 2005 13:27 przez Ulka18, łącznie edytowano 1 raz

Ulka18

 
Posty: 708
Od: Wto cze 14, 2005 20:33
Lokalizacja: www.mielec.bezdomne.com

Post » Sob wrz 17, 2005 14:34

:roll:
Ostatnio edytowano Nie wrz 23, 2007 16:01 przez IzaW, łącznie edytowano 1 raz

IzaW

 
Posty: 775
Od: Nie lip 24, 2005 18:29
Lokalizacja: Starachowice

Post » Sob wrz 17, 2005 14:43

Oj..boska..

Na pewno nie bedzie dlugo szukac toz to kociak i do tego poldlugowlosy...


I malowany przez malarza abstrakcjoniste...zaparlo mi dech...
nezumi_niezalogowana
 

Post » Sob wrz 17, 2005 17:57

No i co, nikt cuda nie zauwazyl? 8O

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Sob wrz 17, 2005 17:59

:roll:
Ostatnio edytowano Nie wrz 23, 2007 16:02 przez IzaW, łącznie edytowano 1 raz

IzaW

 
Posty: 775
Od: Nie lip 24, 2005 18:29
Lokalizacja: Starachowice

Post » Sob wrz 17, 2005 18:28

rany !!! jakie ma cuś w uszach pięęękne !!! ślicznota !
Mila zaginiona, Mila2 i Rychu
ObrazekObrazekObrazek

karolian

 
Posty: 338
Od: Sob lip 30, 2005 11:18
Lokalizacja: już Gorzów

Post » Sob wrz 17, 2005 22:07

No, hop
Co sie z nami dzieje, czy naprawde nikt nie chce i nie moze sie dokocic poldlugowlosa trikolorka? :?
To co maja tygryski mowic?...:(

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Sob wrz 17, 2005 22:34

CUDNA!!!
A może chociaż domek tymczasowy, szkoda żeby siedziała w schronisku??? Jeśli jest zupełnie zdrowa (mam dwa koty) może mogłabym pomóc???
Obrazek

Dymcio

 
Posty: 398
Od: Czw lis 25, 2004 16:09
Lokalizacja: Podkowa Leśna/okolice Warszawy

Post » Sob wrz 17, 2005 22:45

Dymcio... chcialabys jej dac domek tymczasowy?

Gdyby udalo sie koteczke sprowadzic do Krakowa, transport do Warszawy przestalby byc wielkim problemem...

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Sob wrz 17, 2005 22:50

Tak sobie właśnie pomyślałam :oops: :P .
Pogadam z mężem :D , może znów się zgodzi na domek tymczasowy dla kolejnej sierotki :D .
Obrazek

Dymcio

 
Posty: 398
Od: Czw lis 25, 2004 16:09
Lokalizacja: Podkowa Leśna/okolice Warszawy

Post » Sob wrz 17, 2005 23:10

Dymcio byloby cudownie :1luvu: gdybyscie mogli zapewnic jej chociazby dom tymczasowy a w trakcie szukac takiego na stale zeby ta pieknosc nie musiala przebywac w schronisku i byc narazona na jakies kocie chorobska. Trzymam kciuki aby Twoj maz sie zgodzil :ok: :ok:

kocia mama Agatka

 
Posty: 252
Od: Wto sie 16, 2005 21:08
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob wrz 17, 2005 23:15

No i jeszcze za to zeby sie transport w razie tej zgody powiodl :ok:

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Sob wrz 17, 2005 23:39

nezumi pisze:Dymcio... chcialabys jej dac domek tymczasowy?

Gdyby udalo sie koteczke sprowadzic do Krakowa, transport do Warszawy przestalby byc wielkim problemem...


@sica czasem jeździ na trasie Mielec - Kraków.. :D Zapytajcie ją..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie wrz 18, 2005 11:00

No niestety, sprawa zdechła w zarodku :( .
Rano Barek zaczął chrypieć i kaszleć, właśnie wróciliśmy od weta. Gardło w nadżerkach, temperatura podwyższona, dostał antybiotyk i będziemy się leczyć :( . Przykro mi
Obrazek

Dymcio

 
Posty: 398
Od: Czw lis 25, 2004 16:09
Lokalizacja: Podkowa Leśna/okolice Warszawy

Post » Nie wrz 18, 2005 11:33

Trudno sie mowi...:(

Mam tylko nadzieje, ze nie bedzie dlugo szukac...
nezumi_niezalogowana
 

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 112 gości