Jak Szelma KOTY tresowała - ufff.... s.56

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt wrz 16, 2005 17:02

Moj Rudy lubi tabletki :roll:
Ale on nie jest typowym kotem :?

Mam nadzieje, ze krysztaly znikna rownie nagle, jak sie pojawily.
Za udana walke trzymam kciuki :ok:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt wrz 16, 2005 17:05

dziękujemy za kciuki :1luvu:

dobrze, że im to sioo zbadałam
z piciem to mam problem - do tej pory dostawaly wodę niskozmineralizowaną, ale pani doktor powiedziała, że nawet taka jest be. A oni nie chcą za bardzo pić i tak.. Może fontanna byłaby jakimś rozwiązaniem, ale nie za bardzo mnie teraz na nią stac.

Najwyżej strzykawka będzie w użyciu :twisted:
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pt wrz 16, 2005 17:08

jesli lubia jesc mozna im dodac duuzo wody do zarelka :mrgreen:
wiekszym stopniem zlosliwosci panci jest moczenie chrupek
najwiekszym strzykawka :wink:

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Pt wrz 16, 2005 17:10

żrą ino suche. A wieczorem dostają porcję kurczaka.
Spróbuję im podawać porcję namoczonego suchego, ale wtedy Dyzio się chyba rozpuknie - bo chrupac nie lubi. KOniecznośc chrupania ogranicza jego zapotrzebowanie na spożywanie.

NIc, może zagadam z Tomim o fontannę...
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pt wrz 16, 2005 18:54

Czesc Aniu!
Jesli mozesz przeslij wyniki faksem na nr.dom. lepiej porownac diadnoze,co trzy glowy to nie jedna :roll:
Obrazek
fajnie jest mieć kota na punkcie KOTA

Populus

 
Posty: 96
Od: Sob lip 24, 2004 19:48
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt wrz 16, 2005 18:56

Szelmaa pisze:tak więc chłopaki mają struwity. gLutek mniej niż Dyzio, ale też "liczne".
Czeka ich więc 6-tygodniowa kuracja Ginjalem, bo ze względu ma młody wiek chłopaków, pani doktor nie zdecydowała się na zakwaszanie karmy.

Na szczęście pozostałe parametry są w porządku, więc załatwimy te kryształy i za 6 tygodni zbadamy ich znowu. Poziom leukocytów też zbadamy.

Zostanę specem od podawania tabletek :roll:
Ja już jestem
Ginjal chyba już ze 4 tygodziem obydwojgu do pyska łąduję :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt wrz 16, 2005 19:35

Populus pisze:Czesc Aniu!
Jesli mozesz przeslij wyniki faksem na nr.dom. lepiej porownac diadnoze,co trzy glowy to nie jedna :roll:


Arku, teraz nie dam rady, bo do niedzieli wyjeżdżam.
Z Dyziem to by się zagdzało, bo on leń patentowany jest. Do tego nie za dużo pije i rzadko idzie sioo. A jak idzie, to potem znajduję grudy wielkości pięści.
Mały pije często i często biega do kuwety.

Pytałam się pani doktor, czy mogłam zrobic coś, żeby temu zapobiec. Albo co mogę zrobić na przyszłość. Ale powiedziała, że taka to już kocia uroda i że jednak badania kontrolne to podstawa.
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pt wrz 16, 2005 19:37

Mysza pisze: a już jestem
Ginjal chyba już ze 4 tygodziem obydwojgu do pyska łąduję :roll:


pewnie masz zielone łapki ;)

no, ja Dyzia od 3 tygodni karmię Omeganen. Do tego Scanomune, Ginjal i jeszcze dostanie tabletkę na odrobaczenie. Znienawidzi mnie jak nic :cry:
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pt wrz 16, 2005 20:26

z zeznań posiadaczy przebadanych kotów wynika, że większość na struvity
w ramach wspomagania leczenia możesz im kupić Wodę Jana, moje koty bardzo ją lubią (oczywiście wolą kranówkę)

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie wrz 18, 2005 21:13

mały zaczął posikiwać na kanapę. Chyba mały.

Poducha skajowej kanapy została raz obsikana od strony nieprzemakalnej, a teraz odkryłam plamę od strony materiałowej.

I co ja mam zrobić???? 8O

może to jest jego sposób na znaczenie?
chybamu jajka urwę :twisted:
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pon wrz 19, 2005 7:39

po przestawieniu na kranówkę z Dyzia zrobił się prawdziwy pijus - dzisiaj już cztery raz był u wodopoju.

Dobrze, dobrze..
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pon wrz 19, 2005 12:33

No chłopaki co to za chorowanie ja się pytam :?: Dyziek - dużo pij, bierz tabletki i zdrowiej migusiem. :D Ciocia Renata trzyma kciuki za wygonienie struwitów. :ok:

Rysiek też trochę chorował. Dzisiaj jedziemy na ostatni zastrzyk i kontrolę do dr D. Miał zapalenie górnych dróg oddechowych i strasznie kichał. Gdzie on to złapał to nie mam pojęcia :?:

Jeszcze raz :ok: i duże buziaki :1luvu:

RenataCw

 
Posty: 221
Od: Wto lip 20, 2004 20:53

Post » Pon wrz 19, 2005 12:37

Szelmaa pisze:mały zaczął posikiwać na kanapę. Chyba mały.

Poducha skajowej kanapy została raz obsikana od strony nieprzemakalnej, a teraz odkryłam plamę od strony materiałowej.

I co ja mam zrobić???? 8O

może to jest jego sposób na znaczenie?
chybamu jajka urwę :twisted:

całkiem prawdopodobne :twisted:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro wrz 21, 2005 7:07

:evil: :evil: :evil:

gLutek wczoraj olał mi łóżko :evil: :evil: :evil:
na pewno nie Dyzio, bo Dyzio ma ciemniejsze siki (przydało się ostatnie badanie moczu ;))

na szczęście w nieszczęściu najbardziej ucierpiała kołdra, którą mogę wyprać. Ale puchowej też się trochę oberwało :evil:

I fotel ucierpiał. Z tego wszystkiego (również zapachów) w nocy dopadła mnie migrena.

:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

do lecznicy już dzwoniłam. gLutek prawdopodobnie jeszcze dzisiaj zostanie odjajczony. W sumie, trochę ze mnie gapa, bo zauważyłam, że on coś z leksza podminowany jest - Dyzia gania, głaskaniem się podnieca (dosłownie), ale tego lania mu nie daruję. Mam nadzieję, że po kastracji przestanie :evil:

Znowu atakuje Dyzia.

:smiech3::smiech3::smiech3:

Dyzio siedzi na parapecie. Mały chciał podskoczyć, żeby na paraper wejść i Dyziowi wlać. Ale do parapetu nie doleciał, bo tak dostał od Dyzia w czapę, że opadł w to samo miejsce od którego się odbił :ryk::ryk::ryk:

zupełnie, jakby Dyzio nim zakozłował :ryk:
Obrazek

Szelmaa

 
Posty: 15821
Od: Pon maja 24, 2004 10:59
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Śro wrz 21, 2005 10:36

wyobrazam to sobie :P
odpadl jak odbity palantem :ryk:
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości