ale nie o niej mowa. moj chlopak zlapal w tym czasie jej brata - malutki dymny kociaczek - siedzial na srodku skrzyzowania i nie robil nic... wygladal troche jak walajacy sie smiec... Kotek jest w lecznicy - chwilowo na dereniowej, potem pojedzie na rosola.
zostal spsikany frontlinem, dostal odrobaczenie, jakies leki przeciwbolowe...
i tu moje pytanie - kotek ma wedlug wetki jakies 8 tygodni, mi wyglada na 6 ale moge sie mylic...
i dziwnie jakos chodzi. tylymi lapkami tak zamiata do tulu, nie staje na nich tylko sie nimi odpycha. co to moze byc?? wetka mowi ze moze miec cos pekniete ale nie chce go narazie usypiac i robic rentgena bo on jest strasznie zestresowany...
po przeciwbolowym zaczal lepiej chodzic - czy to moglo byc ze stresu??
aaa. i kotek bedzie szukal domku - jest strasznie dziki...
jesl malutkim dymnym kocurkiem z pieknym krawacikiem pod brodka. zdjecia beda pozniej...
prosze o porade i dobry domeczek

maly jest dymny - ma jasny podszerstek, moze na zdjeciach tago nie widac...

http://upload.miau.pl/1/28192.jpg
http://upload.miau.pl/1/28193.jpg
jest dziki jak 150...
okropnie dziki... i ma strasznie ostre pazurki...
ale uda sie go chyba oswoic... maly jeszcze jest...
dodaje nowe zdjecia: z 16.09.2005
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14