malutkie kawy z mlekiem-colourpointy juz W DOMACH:)

[Glass]

Ja mam watpliwosci. Uwazam, ze pewne sprawy nalezaloby sobie wyjasnic, ale to nie ja szukam domu dla Iryska, wiec moje zdanie nie ma tu znaczenia.

Azis, jestem do Twojej dyspozycji, pytaj!

[azis]

Jaaaa??? Mnie tu nie ma
Ale tak juz powaznie. Pytac bedzie Cie osoba która ma Ci dać kotka, nie my. CHYBA

[kameo]

Ja mam watpliwosci. Uwazam, ze pewne sprawy nalezaloby sobie wyjasnic, ale to nie ja szukam domu dla Iryska, wiec moje zdanie nie ma tu znaczenia.

Azis, jestem do Twojej dyspozycji, pytaj!

I tylko popatrzcie, tak dziewczyniue zalezy, ze nawet w pospiechu myli uzytkowników

[Glass]

Nie żartujcie sobie ze mnie dziewczyny (a może i chłopaki), ale rzeczywiście ciągle coś chrzanię, a to glupiożartobliwie się deklaruję u Lidii, a to wysyłam wiadomość na Posta zamiast na PW, a to mylę azis z Ann. Coś chyba ze mną nie tak....

[Ann_pl]

Glass wszystko z Toba w porzadku. Pomyslilas mnie z Azis. To wszystko.

[Glass]

No i znów coś źle. Oczywiście naForum a nie na Posta

[kameo]

No i znów coś źle. Oczywiście naForum a nie na Posta

miłość

[Jana]

Adopcje "rasopodobnych" kotów wbrew pozorom są trudne i zazwyczaj wzbudzają wiele emocji. Z jednej strony tak atrakcyjnie umaszczonego kota oddać łatwo, z drugiej - trudniej niż burasa.

Nie zazdroszczę Myszy

[Glass]

[quote="azis"]
Powiem Ci szczerze,ze ja nie bardzo rozumiem dlaczego odebralas, to co zostalo napisane po Twoim: "Biore go..." odebralas jako atak.Był to post pełen usmieszków o ile sobie przypominam.

Azis, rzeczywiście pierwsze odpowidzi były sympatyczne i OK, ale potem rozpętała się jakaś nieprawdopodobna burza. Czułam się jak zapalnik. Mam wrażenie,że wybuchło coś co i tak by rozgorzało. Jakieś straszne emocje, nie sądzisz?
Stwierdziłam, że osobom, które liczyły na syjamka strasznie na nim zależy, dlatego się wycofałam

[kameo]

Adopcje "rasopodobnych" kotów wbrew pozorom są trudne i zazwyczaj wzbudzają wiele emocji.

To fakt.
Ale Mysza sobie poradzi z niejednym chętnym

[kameo]

Trzymam kciuki za domek dla kocurka

[Mysza]

Jak ja mam zlikwidować te sto identycznych odpowiedzi?????????

chwilowo nijak bo forum nawala
za jakis czas pojawi sie obok "cytuj" także "zmien" i wtedy możesz wejść w każdego posta i wpisać np "poszło za dużo razy"
wyksować mozna tylko ostatni post wątku, a tu juz po tobie jest sporo napisane

Glass spokojnie

powiedz mi a jak by to było z tą nieufnościa Iruska
tzn on się mnie coraz mniej boi, ale w nowym domu z nowymi osobami zapewne będzie się bał na początku
złapać go w mieszkaniu nie jest trudno, ale w sporym domu może być problem
wejdzie w jakąś dziurę i nawet nie będziecie wiedzieć gdzie siedzi, nie mówiąc już o łapaniu i stopniowym głaskaniu...

tak sobie głośno myślę

[eurydyka]

Glass, wejdz na nie i wykasuj tresc, nie martw sie technika, bo miau sie czesto technicznie wali

mnie martwi osobiscie ta nagonka na chetnych na koty, czy Iryska czy syjama czy w ogole

gdybym ja chciala wziac kota nie wywnetrznialabym sie tutaj na forum, bo nie wiadomo kto co jak zrozumie i na ciebie naskoczy

Mysza juz troche kotow wyadoptowala i dajmy jej spokojnie zadecydowac o tych kociakach.

odnosze wrazenie, ze kilka osob ma niewiele do powiedzenia, ale lubi sobie po ludziach pojezdzic dla wlasnej frajdy

Mysza, dobrze, ze chociaz troche ludzi tutaj potrafi tez stonowac swoje wypowiedzi, bo w realu to by niektorzy sobie gardla nawzajem podgryzli.

Ja odsylam czesto po koty do adopcji ludzi, ktorzy na jakies ogloszenie moje dzwonia i zaczynam sie mocno zastanawiac czy to nadal robic widzac tutaj ciagle klotnie.

Bede chyba odsylac tylko do konkretnych osob, ktore wykaza sie normalnoscia.

ten watek czyta kilku moich znajomych, ktorzy od poczatku "kibicowali" kotkom i az sie boje ich spytac co sobie na ten temat mysla

[Glass]

Czy coś się stało,że nic nie przybywa? wszyscy nagle umilkli?

[Glass]

Mysza, odpowiadałam na Twoje pytania na Forum, kilka razy na PW, nic nie doszło, dopiero teraz na Forum. Dostałaś jakąś wiadomość?
Chyba coś się działo, bo niemożliwe, żeby Forumowicze tak nagle zamilkli