ŁACIA oraz LULEK i LEO (u rodziców) - ptasia przygoda

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 11, 2005 21:19

seattle pisze:apropo wymiotowania to przed chwila owe cos sprzatalam :roll:
skad mam wiedziec czy za szybko jadla, czy cos jej jest?


wiesz jak sie nie powtarza co 5 minut i nie smierdzi to chyba nic jej nie jest.
ja sie staram nie biegac specjalnie do weta z kazda glupota.
pytalam dziewczyn jak ostatnio zwymiotowal - powiedzialy zeby pwtrzyc czy sie powtarza - jak nie to incydent, nie powtorzylo sie wiec...

w tym przypadku ja akurat widzialam jak lul lapczywie jadl pare minut wczesniej wiec wiem ale juz mu sie zdarzalo - sporadycznie - raz na miesiac...

zapytaj jak bedziesz z nia u weta..
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie wrz 11, 2005 21:21

kropka75 pisze:Ta kicia, to widzę, już nie jest mały kociaczek. :) Powoli robi się kocia dama. :) Choć przyznać trzeba, że miny ma przednie. :lol:


robi miny zeby wygladac na glupsza od Lulka, ale i tak on jest glupszy :D
chco kocham go niezmiernie :D
niedlugo Ty bedziesz miala taki watek :D
i bedziesz pisac jak to Kropa liznela nowy nabytek :D
zobaczysz jaka to radosc :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Czw wrz 15, 2005 9:40

Aleksandra + dwóch synów, cztery (na razie ;) ) ogony kocie i jeden (wystarczy ;) ) psi.

jasenka

 
Posty: 1468
Od: Wto lip 20, 2004 9:15
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Nie wrz 18, 2005 7:47

no wlasnie...
Łacia nie łazi jak pożądny kot po parapecie... tylko... POD parapetem...
oto dowody:

dowod 1
dowod 2
dowod 3
czy wasze koty tez sa takie dziwne czy to tylko moje sa felerne??
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie wrz 18, 2005 8:11

Jeden z najpiekniejszych widokow: kot na kaloryferze :D

U mnie kot nie wcisnie sie pod parapet, zeby
grzac futerko bezposrednio na kaloryferze, niestety.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie wrz 18, 2005 8:14

Dorota pisze:Jeden z najpiekniejszych widokow: kot na kaloryferze :D

U mnie kot nie wcisnie sie pod parapet, zeby
grzac futerko bezposrednio na kaloryferze, niestety.


wiesz Lulek pewnie tez by sie nie wcisnal... ale lacia jest malenka :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie wrz 18, 2005 8:20

covu pisze:
Dorota pisze:Jeden z najpiekniejszych widokow: kot na kaloryferze :D

U mnie kot nie wcisnie sie pod parapet, zeby
grzac futerko bezposrednio na kaloryferze, niestety.


wiesz Lulek pewnie tez by sie nie wcisnal... ale lacia jest malenka :D


Nie tylko dlatego. Ja mam 6 cm miedzy kaloryferem
a parapetem. A koty tluste :wink:
Nie stracaja Ci doniczek z parapetu?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie wrz 18, 2005 8:31

Dorota pisze:
covu pisze:
Dorota pisze:Jeden z najpiekniejszych widokow: kot na kaloryferze :D

U mnie kot nie wcisnie sie pod parapet, zeby
grzac futerko bezposrednio na kaloryferze, niestety.


wiesz Lulek pewnie tez by sie nie wcisnal... ale lacia jest malenka :D


Nie tylko dlatego. Ja mam 6 cm miedzy kaloryferem
a parapetem. A koty tluste :wink:
Nie stracaja Ci doniczek z parapetu?

nie :D
jeszcze... bo im generalnie nie wolno a parapet wlazic... chyba ze na muchy poluja :D
choc Lul zwalil kiedys wazon jak na muche polowal...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie wrz 18, 2005 8:43

covu pisze:
Dorota pisze:
covu pisze:
Dorota pisze:Jeden z najpiekniejszych widokow: kot na kaloryferze :D

U mnie kot nie wcisnie sie pod parapet, zeby
grzac futerko bezposrednio na kaloryferze, niestety.


wiesz Lulek pewnie tez by sie nie wcisnal... ale lacia jest malenka :D


Nie tylko dlatego. Ja mam 6 cm miedzy kaloryferem
a parapetem. A koty tluste :wink:
Nie stracaja Ci doniczek z parapetu?

nie :D
jeszcze... bo im generalnie nie wolno a parapet wlazic... chyba ze na muchy poluja :D

choc Lul zwalil kiedys wazon jak na muche polowal...


Nie wolno, nie wolno... :D
I kocinki sa posluszne? :wink:

Ja tam nie mam zludzen co do moich.

Czyli Lul stracil wazon legalnie! :lol:

Swoja droga - naprawde piekny widok Twojego kociska
na kaloryferze. Kojarzy mi sie z bezpieczenstwem.

Zeby tak kazdy kot mial wlasny kaloryfer...
Lub choc polowe.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie wrz 18, 2005 9:02

Dorota pisze:
Nie wolno, nie wolno... :D
I kocinki sa posluszne? :wink:

eeee... srednio...
znaczy jak jestesmy w domu to nie wchodza :D
jak chca wejsc a ja mowie nie to nie wchodza, tylko za 5 minut probuja znowu :D

a teraz tata im chce zakazac chodzenia po kanapie i fotelach bo skore porysowaly... chyba mu sie nie uda :twisted:

Ja tam nie mam zludzen co do moich.

tez powoli przestaje...
wiesz ja mam koty raptem od niecalego roku (w grudniu bedzie rok od pierwszego zakocenia) wiec jeszcze nie wszystko opanowalam :D
Czyli Lul stracil wazon
legalnie! :lol:

hmmm... srednio legalnie za to o 5 nad ranem :D
panele sie troche powgniataly bo wazon ciezki byl :D
Swoja droga - naprawde piekny widok Twojego kociska
na kaloryferze. Kojarzy mi sie z bezpieczenstwem.

Zeby tak kazdy kot mial wlasny kaloryfer...
Lub choc polowe.

tez bym chciala... i zeby zaden ktory ma nigdy go nie stracil...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie wrz 18, 2005 9:33

Pieknie pod tym parapetem wygląda.Pokaże Scarlett, może weźmie przykład z koleżanki :) Na razie woli parapet od górnej strony.
Wiesz covu,ja mam kota od miesiaca a ile rzeczy juz pospadalo to chyba sie nie dolicze-wazony,ramki,itp.,itd.
Chyba sie musze wziasc za wychowywanie Scarlett bo przy innych forumowych kotach wychodzi na niezłą rozrabiakę :twisted:
Obrazek

villia

 
Posty: 510
Od: Pon wrz 12, 2005 20:56
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie wrz 18, 2005 9:38

villia ona nie wychodzi na rozrabiake... to tylko moje koty to anioly :D
Kropka to ani razu na parapecie nie byla :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie wrz 18, 2005 10:04

Dorota pisze:Nie wolno, nie wolno... :D
I kocinki sa posluszne? :wink:

covu pisze:eeee... srednio...
znaczy jak jestesmy w domu to nie wchodza :D
jak chca wejsc a ja mowie nie to nie wchodza, tylko za 5 minut probuja znowu :D


Skad ja to znam... :lol:

covu pisze:a teraz tata im chce zakazac chodzenia po kanapie i fotelach bo skore porysowaly... chyba mu sie nie uda :twisted:


Oj, trudno bedzie... Zeby tylko Twoj Tata sie nie zniechecil
do kotow.

covu pisze:wiesz ja mam koty raptem od niecalego roku (w grudniu bedzie rok od pierwszego zakocenia) wiec jeszcze nie wszystko opanowalam :D


Spoko... Kotow nie da sie opanowac :wink:

Dorota pisze:Czyli Lul stracil wazon
legalnie! :lol:

covu pisze:hmmm... srednio legalnie za to o 5 nad ranem :D
panele sie troche powgniataly bo wazon ciezki byl :D


Zara, zara... :wink: Mial kot w umowie, ze lowienie much na parapecie
dozwolone w godz. od-do?
:wink:
I kto to widzial, zeby takie przeszkody kotu stawiac! :wink:
Ja mam juz pusty parapet :cry:

Swoja droga - naprawde piekny widok Twojego kociska
na kaloryferze. Kojarzy mi sie z bezpieczenstwem.

Zeby tak kazdy kot mial wlasny kaloryfer...
Lub choc polowe.

covu pisze:tez bym chciala... i zeby zaden ktory ma nigdy go nie stracil...


Dokladnie :!:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 19, 2005 19:18

Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pon wrz 19, 2005 19:25

covu pisze:a to wszystko ze specjalna dedykacja dla villii :D


Wielkie dzieki :) Scarlett tez lubi sie chowac pod dywan. Tzn najpierw go lubi obgryzac a jak sie jej pytam co robi, to sie chowa - ze niby grzeczna jest. Ale teraz nie pokonwersuje bo mi mala horrorek maly funduje w postaci pogorszenia stanu chorobowego.
Obrazek

villia

 
Posty: 510
Od: Pon wrz 12, 2005 20:56
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości