Schronisko

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw wrz 01, 2005 19:56 Schronisko

Czy można coś z tym zrobić? :( Czy tak jest w każdym schronisku? :( Wszystkie kotki(małe) które wzięłam ze schroniska chorowały na panleukopenie, niestety jest to choroba w większosci przypadków śmiertelna i serce mi sie krajało jak musiałm patrzeć jak zdychają. (U moich znajomych było podobnie). Wiem, że brak jest pieniędzy w schroniskach, ale w takim wypadku żaden mały kotek nie ma szans na przeżycie po pobycie tam choćby 1-nodniowym. Teraz uważam, że oddanie tam malucha to wyrok dla niego. Ja mimo, że bardzo bym chciała przygarnąć właśnie takiego schroniskowego, to już się teraz boję.
Gość
 

Post » Czw wrz 01, 2005 20:38

no niestety schorniska dla wszystkich kotów są straszne a dla maluszków szczególnie :cry: oddanie tam kota to czesto wyrok smierci. na forum ył taki poruszajacy watęk Koty7 o oddanym domowego kocurka który umarl w schronisku.
rozumiem że sie boisz, nie wiem co powiedzieć, tez znam ludzi którzy juz nie chca schorniskowych zwierzat

ja miałam szczescie bo zabrałam moja kicie ze schorniska i w sumie oprócz grzybicy nie chorowała.
a skad jestes?
a moze poszukaj tu na forum kotków, wiele bied tu jest, przygarnietych z piwnic, ulic etc one także bardzo potzrebuja domów
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw wrz 01, 2005 21:39

my tez stracilismy w sobote po 5 dniach walki kociczke ze schroniska

teraz mamy tymczasowy domek dla kociaka z ulicy, on na szczescie wyglada zdrowo i jemu tez szukamy domu

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pt wrz 02, 2005 11:38

Miałaś pecha, współczuję. Tak to już jest, że w dużym skupisku po prostu się nie da uniknąć przenoszenia tego świństwa. Można to ograniczyć.
Ja mam jedną dorosłą kotkę ze schroniska, mam trzy maluchy (jeden już w domu stałym) i wszystko jest z nimi OK. Ale może miałam szczęście. Wiem, że często zdarza się u takich kociaków panleukopenia, ale to nie jest reguła. Nie można zabierać kotom schroniskowym nadziei, bo inaczej jedyną radą bedzie usypiać je na dzień dobry.
Jeżeli miałaś panleukopenię w domu musisz wiedzieć, że to paskudztwo jest cholernie żywotne i wytrzymałe i że to w Twoim domu maluchy mogą łapać wirusa zostawionego po pierwszym kociaku.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pt wrz 02, 2005 12:55

Ja też przed adopcją forumowego kociaka najpierw pojechałam do schroniska. I ciężko to odchorowałam. Zwierzaczki przeznaczone do adopcji nie były badane i kotek, którego wzieliśmy jako zdrowego też okazał sie chory, a my nie byliśmy w stanie zapewnić mu codziennego transportu do schroniskowego weta. Potraktowano nas tam jak intruzów, oferowano nam dwa chore zwierzęta( w tym jedno całkiem dzikie, ale zdaniem wetki "może się przyzwyczai a jak nie to możecie go państwo przywieźć z powrotem". Zgroza. Chore zwięrzęta chyba ponownie trafiały do tych samych pomieszczeń co przedtem, a na nasze bardziej dociekliwe pytania reagowano bardzo niechętnie ( opiekunowie zwierząt nie byli nawet w stanie stwierdzić czy zwierze, które przebywa samo w kojcu zjada pokarm lub czy ma biegunkę. Pojechaliśmy tam tuż po śmierci naszego ukochanego kota i kompletnie nie byliśmy przygotowani na przyjęcie do siebie kotka, który " raczej na pewno umrze". A na koniec wizyty wetka stwierdziła jeszcze, że najlepiej będzie jak weźmiemy kota z ogłoszenia. Ręce opadają.
Pojechałam tam kompletnie zielona. Gdybym wiedziała to co wiem teraz, po lekturze forumowych wątków dotyczących panleukopenii, a mianowicie, że jednak jest szansa na uratowanie chorego maleństwa nie zostawilibyśmy tam tej maleńkiej istotki. A tak - jestem bogatsza o kolejne doświadczenie i ogromną porcję wyrzutów sumienia, z którymi nie uporałam się do dziś.

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt wrz 02, 2005 12:58 Re: Schronisko

Anonymous pisze:Czy można coś z tym zrobić? :( Czy tak jest w każdym schronisku? :( Wszystkie kotki(małe) które wzięłam ze schroniska chorowały na panleukopenie, niestety jest to choroba w większosci przypadków śmiertelna i serce mi sie krajało jak musiałm patrzeć jak zdychają. (U moich znajomych było podobnie). Wiem, że brak jest pieniędzy w schroniskach, ale w takim wypadku żaden mały kotek nie ma szans na przeżycie po pobycie tam choćby 1-nodniowym. Teraz uważam, że oddanie tam malucha to wyrok dla niego. Ja mimo, że bardzo bym chciała przygarnąć właśnie takiego schroniskowego, to już się teraz boję.


przede wszystkim, jeśli miałaś w domu kociaka chorego na panleukopenię, musisz odczekać pół roku zanim weźmiesz następnego, nieszczepionego kota
poczytaj tutaj:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=18810

gonzo

 
Posty: 1810
Od: Pt cze 18, 2004 20:21

Post » Pt wrz 02, 2005 14:50

u nas w schronisku koty są zdrowe, część kociaków odchowują w domach wolontariusze aby nie musiały wychowywać się w klatce... Zapraszamy 8)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt wrz 02, 2005 20:13

Mój kotek wzięty ze schroniska przeżył panleukopenię,ale choroba zostawiła duże zmiany w jego organizmie i nie jest w pełni sparwny fizycznie. Męczy się z chodzeniem i przykro mi na to patrzeć, ale nie mam sumienia go uśpić...
Gość
 

Post » Sob wrz 03, 2005 1:32

Gość
 

Post » Sob wrz 03, 2005 1:33

Gość
 

Post » Sob wrz 03, 2005 1:34

Gość
 

Post » Sob wrz 03, 2005 1:35

Gość
 

Post » Sob wrz 03, 2005 1:36

Gość
 

Post » Sob wrz 03, 2005 1:36

Gość
 

Post » Sob wrz 03, 2005 1:36

Gość
 

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 101 gości