MASKOTECZKI wszystkie mają domki :D

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sie 29, 2005 20:39

Odwieżliśmy Sepcię :D / :cry:... Juz tęsknie...
Relacje z nowych domków bedą w wątku na "Kotach". Pierwsza, o Sepci, już jest: http://forum.miau.pl/4-vt30653.html?start=45
Aleksandra + dwóch synów, cztery (na razie ;) ) ogony kocie i jeden (wystarczy ;) ) psi.

jasenka

 
Posty: 1468
Od: Wto lip 20, 2004 9:15
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Pon sie 29, 2005 20:39

jasenka pisze:
covu pisze:
jasenka pisze:
covu pisze:a czy ktores nie bedzie przypadkiem na ursynowie mieszkac??
bo moze odwiedze??

Coco będzie mieszkać na Kabatach!

W piątek jedzie do nowego domku. Wszystkich, którzy brali udział w "AKCJI MASKOTKI" i zechcą ją pożegnac i przy okazji poznać nowych Państwa zapraszamy w piątek na 17:00. Akcja pożegnalna zaplanowana jest do godziny około 18:00, bo potem jedziemy odwieźć malutką, a nowi Państwo mogliby się z deczka przerazić, gdyby na raz zjechało im do domu pół Forum :wink:.


a ja sie moge zjechac na kabaty?? mieszkam niedaleko :D

Myslę, ze pozwolimy nowym Państwu na trochę prywatnosci w tym pierwszym dniu i nie od razu zrobimy im w domu imprezkę :wink:. Na pozegnanie Coco u mnie zapraszam serdecznie :D.


daleko mi...
:D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Wto sie 30, 2005 13:57

Morusek jest absolutnie i bezdyskusyjnie boski! :love:
Olsniewający! :1luvu:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39544
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto sie 30, 2005 18:51

Olat pisze:Morusek jest absolutnie i bezdyskusyjnie boski! :love:
Olsniewający! :1luvu:

Wiem...
Do tego jest absolutnie i bezdyskusyjnie kochany!
:crying: :crying: :crying: :crying: :crying:

Kto go pokocha?

Ja już na pewno go nie oddam, dlatego osoba, która go adoptuje nie będzie miała okazji mnie poznać :?.
Plan jest taki: jak ktoś przyjdzie go oglądać, to zostawiam TŻa i Marylę na "inwigilację, a sama idę do Wojtka!
Wojtku, mam nadzieję, że mnie "przetrzymasz" i pozwolisz mi się wypłakać...?

Ale jak dotąd nikt nie dzwoni, nikt nie pisze... Nikt go nie chce? Naprawdę? :twisted:
Aleksandra + dwóch synów, cztery (na razie ;) ) ogony kocie i jeden (wystarczy ;) ) psi.

jasenka

 
Posty: 1468
Od: Wto lip 20, 2004 9:15
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Wto sie 30, 2005 20:02

Wszystkie kocięta wypuszczone "na pokoje". Pokój gościnny przywrócony ludziom, choć kociaki jeszcze bardzo chętnie tam wracają, czując się bezpiecznie. Mori w pełni zadomowiony, cały dzień bawił się z ciotką Luśką, która nie wiedziała, czy gryźć go, czy wylizywać i w końcu doszła chyba do wniosku, że najbardziej lubi gryźć wylizanego :wink:. Felisia jeszcze płochliwa, ale przychodzi zwabiona mieskiem lub grzechotem chrupek i daje się wziąć na ręce, a na półkach balkonowych tryka baranki :D. Miś najmniej zadowolony, bo nie lubi dużych kotów i syka na nie. Po spotkaniu oko w oko z wujkiem Timonem Coco postanowiła zwiać pod łóżko w sypialni. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, ze wujek Timon zwiał przed Coco dokładnie w to samo miejsce. Doszło do małej "wymiany syków" i wyjęłam Misia spod łóżka, zeby się uspokoił. W gościnnym mała odzyskała pewność siebie, ale nie załapała się na fotki :cry:.

A oto fotki:

Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Nawet TŻ stwierdził, ze Mori pasuje nam do kocyka :wink::
Obrazek*Obrazek
Aleksandra + dwóch synów, cztery (na razie ;) ) ogony kocie i jeden (wystarczy ;) ) psi.

jasenka

 
Posty: 1468
Od: Wto lip 20, 2004 9:15
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Wto sie 30, 2005 20:30

jasenka pisze:
Olat pisze:Morusek jest absolutnie i bezdyskusyjnie boski! :love:
Olsniewający! :1luvu:

Wiem...
Do tego jest absolutnie i bezdyskusyjnie kochany!
:crying: :crying: :crying: :crying: :crying:


Ale Felisia jest absolutnie i bezdyskusyjnie najkochańsza :)
Ania - siostra Jasenki
 

Post » Wto sie 30, 2005 20:33

jasenka pisze:Po spotkaniu oko w oko z wujkiem Timonem Coco postanowiła zwiać pod łóżko w sypialni. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, ze wujek Timon zwiał przed Coco dokładnie w to samo miejsce. Doszło do małej "wymiany syków" i wyjęłam Misia spod łóżka, zeby się uspokoił.

Nie wiedział Misiaczek, że Timon chowa się pod łóżko :D

Widać, że Morusek i Felisia zadomowiły się na dobre :)

A to jest śliczne: http://img350.imageshack.us/img350/7840 ... ed72xb.jpg :)

Wojtek

 
Posty: 28010
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro sie 31, 2005 8:59

Pani z Bemowa przychodzi dziś oglądać Felisię. Pani dotąd "niezakocona". Nie jestem do końca przekonana, czy Feli to kot dla niej, ale ją wybadam. Pani chce koteczkę czarno - białą. Nawet jeśli ten domek nie będzie sie nadawał dla Felini (jest jeszcze nieufna, czasem syka i mam obawy, czy powinien ją wziąć ktoś niedoświadczony) to może będzie miejsce dla jakiegoś innego kotka. Pani jest "ciekawa świata" i wydaje się "podatna na dobre rady". Mamy chyba kilka krówek na Forum? Zobaczymy.

Relacje wkrótce :D.
Ostatnio edytowano Śro sie 31, 2005 9:01 przez jasenka, łącznie edytowano 1 raz
Aleksandra + dwóch synów, cztery (na razie ;) ) ogony kocie i jeden (wystarczy ;) ) psi.

jasenka

 
Posty: 1468
Od: Wto lip 20, 2004 9:15
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Śro sie 31, 2005 9:00

super:D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Śro sie 31, 2005 9:34

3 krowki ma Insomia, a 2 ma Mysza
Niezaleznie od tego co napisala Jasenka
nie chcialabym byc osoba, ktora sprobuje zaadoptowac Moruska ...
czeka ja konfrontacja :strach:
ten kot jest Wasz Jasenko
sama sporzadzilas dokumentacje zdjeciowa :lol:

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Śro sie 31, 2005 9:43

jasenka pisze:Pani z Bemowa przychodzi dziś oglądać Felisię. Pani dotąd "niezakocona". Nie jestem do końca przekonana, czy Feli to kot dla niej, ale ją wybadam. Pani chce koteczkę czarno - białą. Nawet jeśli ten domek nie będzie sie nadawał dla Felini (jest jeszcze nieufna, czasem syka i mam obawy, czy powinien ją wziąć ktoś niedoświadczony) to może będzie miejsce dla jakiegoś innego kotka. Pani jest "ciekawa świata" i wydaje się "podatna na dobre rady". Mamy chyba kilka krówek na Forum? Zobaczymy.

Relacje wkrótce :D.

jasenka ja mam czarno bioałą koteczkę 8)
wątek Agrafka i Arbuzik
Agrafka się supwer nadaje na pierwszego kota, niekłopotliwa zupełnie jest :) Na jedynaczkę zresztą też by się nadała.
Arbuzik jest biało-czarno krówkowo łaciaty 8)

u Insomni są dwaj łaciacia kawalerowi i biało-bura dziewuszka- ale ta jeszcze nie do oddania bo dzika
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro sie 31, 2005 9:43

Mrau wszystkim!

To ja – Morus. Mówię Wam, jak tu jest fajnie :D!

Duża wypuściła mnie i moje siostry z naszego pokoju i możemy biegać, gdzie nam się podoba :D. Ja to w dzień głównie leżę sobie w Dużej i Wielkiego łóżku. Oni się dziwią, że taki łóżkowy jestem… A czemu się dziwią? Mądry ze mnie kot – wiem do czego łóżko służy 8)!

Wiem też, gdzie duże koty jedzą. Ja też już tam jem, ale sprytny jestem, swoja miseczkę szybciutko wylizuję i dalej starszym wyjadać 8)! Tylko wujek Timon mi nie pozwala ze swojej jeść – wredny :twisted:. Bo ciotki to mi od razu miejsca przy miskach ustępują. Tylko Duża mnie wtedy zabiera i każe ciotkom kończyć jedzenie. Niedobra – ich jedzonko też jest smaczne :?.

Większość dnia to ja albo w łóżku leżę, albo się z ciocia Lusią bawię. Ciotka jest fajna. Ucho mi czasem umyje, czasem mnie poturbuje. Ale ja jej też kilka razy łapką „paca” dałem, taki jestem dzielny 8)! Moje siostry się mniej ze mną wczoraj bawiły, bo jest u nas ta Trochę Mniejsza Od Dużej i macha im ciągle tymi piórkami przed nosem, a one zachwycone są. Spały dzisiaj z ta Trochę Mniejszą Od Dużej i mówią, że ona fajna. Zwłaszcza Felisia ja lubi bardzo :D.

Ja tam wole Dużą. Ona i jedzonko daje i pomizia. Więc ja jej ładnie mruczę i baranki strzelam i buzi daję, żeby jej miło było. Tylko głupoty jakieś ta Duża czasem opowiada 8O. Mówi najpierw, że mnie nie chce, że mnie odda i że brzydki jestem i wcale mnie nie kocha. A potem zaraz mówi, że mnie wcale nie odda i że mnie kocha i jej się oczy takie mokre robią. Potem znowu mówi, ze jak mnie odda, to to najlepszy w świecie domek będzie… I weź tu kocie zrozum kobiety 8O 8O 8O!

Wielki też jest niezły. Też pomizia czasem i to miłe jest :lol:. I pobawi się ze mną. I spać pozwala w swoim łóżku, choć wczoraj to się chyba zdziwił, jak mu w oczy spojrzałem z wyrzutem, jak wstawał rano. No bo co, porządnego kota tak o świcie budzić :?? Powinien zaczekać z tym wstawaniem, aż się wyśpię, bo na nim spałem (na nodze jego dokładnie), a on mi tu tymczasem nogę zabrał :cry:! Wielki też opowiada jakieś rzeczy dziwne – matematyka jakaś wyższa… Mówi, że trzy koty to dla niego idealna liczba. No to się chyba zgadza, bo jak są w pokoju ciocia Lusia i ciocia Alfa i wujek Timon to jest trzy. A jak ja przyjdę, to wujek Timon wychodzi i dalej jest trzy. Tak mi się wydaje… Ale ja jeszcze mały jestem i w tym liczeniu nie najlepszy :oops:

W nocy to dopiero było fajnie :ryk:. Żeśmy się z ciocią Lusią bawili świetnie w salonie, biegaliśmy, skakaliśmy i w ogóle. Duża przyszła i mówi, ze hałasujemy i spać nie może. A kto by tam w nocy spał? Noc jest od harców, każdy porządny kot to wie :twisted:! Ale Duża jednak tak nie uważa… Więc Duża mnie zabrała z tego salonu i poszedłem z nią do łóżka. Tak było miło, że włączyłem mruczanko :). Starałem się strasznie i nieźle mi wychodziło, bardzo głośno i długo. Wielki się denerwował, że spać nie może, jak tak mruczę, ale ja Dużej chciałem przyjemność zrobić, więc dalej mruczałem. Wielkiemu jednak długo nie przeszkadzałem, bo zaraz zasnął i też zaczął mruczeć. I muszę przyznać, że Wielki jest w tym ode mnie lepszy 8O!!! Więc się pogniewałem, że ktoś umie lepiej mimo, ze ja się tak bardzo staram i poszedłem spać do koszyka :roll:.

Teraz to już idę, bo ciocia Lusia mówi, że mam brudne ucho i mi musi wylizać.

Pa!

Wasz Morusek
Aleksandra + dwóch synów, cztery (na razie ;) ) ogony kocie i jeden (wystarczy ;) ) psi.

jasenka

 
Posty: 1468
Od: Wto lip 20, 2004 9:15
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Śro sie 31, 2005 9:54

Mysza pisze:
jasenka pisze:Pani z Bemowa przychodzi dziś oglądać Felisię. Pani dotąd "niezakocona". Nie jestem do końca przekonana, czy Feli to kot dla niej, ale ją wybadam. Pani chce koteczkę czarno - białą. Nawet jeśli ten domek nie będzie sie nadawał dla Felini (jest jeszcze nieufna, czasem syka i mam obawy, czy powinien ją wziąć ktoś niedoświadczony) to może będzie miejsce dla jakiegoś innego kotka. Pani jest "ciekawa świata" i wydaje się "podatna na dobre rady". Mamy chyba kilka krówek na Forum? Zobaczymy.

Relacje wkrótce :D.

jasenka ja mam czarno bioałą koteczkę 8)
wątek Agrafka i Arbuzik
Agrafka się supwer nadaje na pierwszego kota, niekłopotliwa zupełnie jest :) Na jedynaczkę zresztą też by się nadała.
Arbuzik jest biało-czarno krówkowo łaciaty 8)

u Insomni są dwaj łaciacia kawalerowi i biało-bura dziewuszka- ale ta jeszcze nie do oddania bo dzika

Najpierw porozmawiam z Panią, a potem się zobaczy. Muszę sprawdzić, na ile to jest dobry dom dla kota, bo po rozmowie telefonicznej trudno stweirdzić. Na razie wiem, że Pani pyta o wszystko, co kota może dotyczyć, więc nie wie za wiele. Z drugiej strony pyta, więc to dobry znak :D. Jak już ją poznam i zdecyduję, że kot jej się należy, ale jednak nie Felisia, to będziemy szukać.
Aleksandra + dwóch synów, cztery (na razie ;) ) ogony kocie i jeden (wystarczy ;) ) psi.

jasenka

 
Posty: 1468
Od: Wto lip 20, 2004 9:15
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Śro sie 31, 2005 9:56

Gen pisze:Niezaleznie od tego co napisala Jasenka
nie chcialabym byc osoba, ktora sprobuje zaadoptowac Moruska ...
czeka ja konfrontacja :strach:
ten kot jest Wasz Jasenko
sama sporzadzilas dokumentacje zdjeciowa :lol:

Gen, ja na prawdę nie mogę :placz:...
Aleksandra + dwóch synów, cztery (na razie ;) ) ogony kocie i jeden (wystarczy ;) ) psi.

jasenka

 
Posty: 1468
Od: Wto lip 20, 2004 9:15
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Śro sie 31, 2005 10:21

ty, jasenak, przeciez morus sam pisze ze zostaje...
no co ty??
kota chcesz zepsuc??

musze popytac ten domek jeden o morusia bo sie nie odzywaja
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 35 gości