Miłki-prośba o interpretację wyników badania krwi

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 09, 2003 1:09

Trzymam kciuki za dzielną kociczkę i Ciebie, bedzie OK :)
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Czw sty 09, 2003 9:09

Agni- to już dziś!
Trzymajcie się obydwie!

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39504
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Czw sty 09, 2003 9:30

kciuki trzymamy 8)
Hwa

hwa

 
Posty: 2643
Od: Wto lut 05, 2002 10:05
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 09, 2003 11:45

Zawiozłam ją. Została sama na stole i miauczała rozpaczliwie, kiedy wychodziłam. Serce mi się kroiło. Pewnie myślała, że ją już tam całkiem zostawię.
Teraz na prośbę dr Gawora, zadzwoniłam, żeby dowiedzieć się co i jak. Jest już po operacji, ale Miłki jeszcze całkiem się nie wybudziła. Mam po nią pojechać o 15.30.
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Czw sty 09, 2003 11:47

o, jak ładnie. Już po operacji i wybudzają ją u weta :D
Daj znać wieczorem

ana

 
Posty: 24746
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw sty 09, 2003 12:02

Ufff... Agni! Aleee szybko poszło! :D
Teraz trzymam kciuki za szybkie wybudzenie!

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39504
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Czw sty 09, 2003 12:32

Martwiłam się, ale już po wszystkim. Powodzenia.

Dorcia

 
Posty: 1205
Od: Sob lis 02, 2002 17:53

Post » Czw sty 09, 2003 12:36

Agni a badania krwi jak wyszly?

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Czw sty 09, 2003 12:38

uff już po, napisz jak kicia po odbiorze i jak jej wyniki, 3maj się!
"BE NOT INHOSPITABLE TO STRANGERS LEST THEY BE ANGELS IN DISGUISE"

WiMaRa

 
Posty: 22315
Od: Wto kwi 16, 2002 9:14
Lokalizacja: Nakło nad Notecią

Post » Czw sty 09, 2003 15:44

Współczuje Miłki - doskonale ją rozumiem :twisted: . Zdrówka i pomiziaj wybudzoną...
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Czw sty 09, 2003 15:49

:)
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Czw sty 09, 2003 16:09

Agni!!!!
Jak tam z Miłki??? Jesteście już w domku? Napisz, jak się czuje malutka?

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39504
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Czw sty 09, 2003 16:26

Jesteśmy!
Miłki mruczała jak przyszłam po nią! :D
Bardzo miło i fachowo się nami zajęto. Tym razem rozmawiałam z dr Derkowskim. Jest uroczym i ciepłym człowiekiem. No i to on właśnie przeprowadzał operację Miłki, więc wziął ją niejako już pod swą opiekę i będzie pilotował. A więc mam super-weta. A raczej Miłki ma.
Badania krwi-pełne zrobione, jak powiedział są dobre (biochemia ma być dziś wieczorem). Prześwietlenie nie wykazało żadnych zmian w płucach. Ten niepokojący mnie kaszel Miłki- wet powiedział, że to może być na tle astmatycznym i w takim przyp[adku trzeba by podawać sterydy. Miłki wyrwano dwa zęby przedtrzonowe (najbardziej zniszczone), na reszcie zębów usunięto dokładnie kamień. Tak, że choć jest bardzo szczerbata, to i tak mogłaby występować w reklamie Colgate. :wink:
Przyjechałyśmy do domu, Miłki zjadła troszkę swoich przysmaków-wątróbkę drobiową i kawałeczek fileta z kurczaka. Chciałam jej dać mieloną wołowinę, ale wet odradził mi, mówiąc, że tak drobny i papkowaty pokarm, mógłby zalegać w miejscach po wyrwanych zębach, doprowadzając do stanu zapalnego. Miłki dostała jeszcze antybiotyk (mam jej podawać go od soboty)-na swoje przeziębienie. Jestem ogromnie zadowolona. W tej chwili Miłki patrzy na mnie jeszcze lekko nieprzytomnym okiem z monitoran, na którym leży, mruczy i się grzeje. Za operację pod narkozą i badania krwi zapłaciłam 220 zł. Antybiotyk dostałam bezpłatnie. Nie powiem ile zapłaciłam za taksówkę w dwie strony :wink: (bo klinika jest na jednym końcu Krakowa, a ja mieszkam na drugim). Ale nic to. W następną sobotę jadę z Miłki do kontroli. Dr Derkowski zaproponował, żebym od razu wzięła Szoguna na badania, a nie jeździła dwa razy, bo mam do nich daleko.
Wszystkim , którzy trzymali forumowe magiczne kciuki bardzo dziękuję! :D
Jak zwykle okazały się skuteczne! :!:
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Czw sty 09, 2003 16:48

Agni, tak się cieszę :D :D :D :D Oby kicia jak najprędzej doszła do siebie.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 09, 2003 16:49

Super! Mam nadzieję, że kotunia nie będzie bardzo marudzić po narkozie. Czasem zdarzają sie halucynacje (po niektórych środkach). Ale nie trzeba się bać, bo to ponoć norma (chociaż ja -goopia- miałam trochę pietra za pierwszym razem gdy mi Kota gadała od rzeczy, teraz już wiem, że niepotrzebnie).
Spokojnego wieczora, dziewczyny :D

ana

 
Posty: 24746
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 52 gości