maleńki kotek jak z wiskasa tylko że bardziej jaśniejszy

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sie 19, 2005 21:43 maleńki kotek jak z wiskasa tylko że bardziej jaśniejszy

odbiur osobisty na terenie olsztyna lub dowuz w okolicach piszcie na gg 8023292 jest jeszcze slepy ale staram sie zawczasu znależć dlaniego właściciela dodam że niejest to rasowy kot ale dla miłośników kotów myśle ze niema to znaczenia kotek jest zdrowy i czeka na właściciela
Gość
 

Post » Pt sie 19, 2005 21:50

Napisz coś więcej o kotku - jaka płeć, skąd go masz. I przydałoby się zdjęcie!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto sie 23, 2005 16:39

no to tak płci nieznam bo jeszcze slepy a nieumiem zadobrze rozpoznawac kotki urodziły sie mojj kotce (doswiadczona matka) no i co tu dorzo gadac jest słodziutki i wogule
Gość
 

Post » Wto sie 23, 2005 16:53

Anonymous pisze:no to tak płci nieznam bo jeszcze slepy a nieumiem zadobrze rozpoznawac kotki urodziły sie mojj kotce (doswiadczona matka) no i co tu dorzo gadac jest słodziutki i wogule


Co to znaczy "doświadczona matka"? Rodzi regularnie?

Bo na Kociarni szukamy domów znajdkom i kotkom w potrzebie :roll: Nie powinieneś pozwalać rozmnażać się swojej kotce.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto sie 23, 2005 17:04

Jak tylko kotka wykarmi małe, wysterylizuj ją. Dość jest biednych bezdomnych kociąt na świecie, trzeba szukać domu tym, które już są zamiast powoływać na świat następne.
Poza tym ciąża i poród to duże obciążenie dla organizmu kotki, nie narażaj jej na to.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

magna79

 
Posty: 698
Od: Nie wrz 05, 2004 20:32
Lokalizacja: Warszawa- Ursynów

Post » Pt sie 26, 2005 13:17

QURDE MUWCIE CZY CHCECIE BO JA ZNAM TE GATKI I SAM TAK UWARZAM ALE CO MAM ZROBIC Z TYM 1 MALEŃKIM KOTKIEM KTOŚ GO ODEMNIE WEŻMIE??
Gość
 

Post » Pt sie 26, 2005 13:24

Ktoś go na pewno od Ciebie zabierze, ale pod warunkiem, że wysterylizujesz swoją kicię :roll:

A co do pytania- trzeba się było wcześniej zastanowić, a nie teraz mieć do nas pretensje :evil:
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 26, 2005 18:37

niemam pretensji tylko prosze o konkretna pomoc bo co ja mam zrobic to ja jusz bede wiedział wysterylizowac nieeeee to jest okaleczanie bede dawał zastrzyki na pół roku i gitara ale ppmurzcie mi z tym kotkiem jest on wspańiały puchaty i bardzo bardzo jasny postaram sie o fotke bo rozumiem że ludzie nielubia kupowaćkota w worku :D
Gość
 

Post » Sob sie 27, 2005 13:11

ej no ale to Ci ułatwi wszystko...kto wie czy bedziesz pamietał zawsze o zastrzykach a jak znowu zajdzie w ciąze? a tak byś miał odrazu z głowy ten problem! to jest pomoc a nie okaleczenie!

Missia

 
Posty: 6
Od: Sob sie 27, 2005 13:05

Post » Sob sie 27, 2005 14:37

Anonymous pisze:niemam pretensji tylko prosze o konkretna pomoc bo co ja mam zrobic to ja jusz bede wiedział wysterylizowac nieeeee to jest okaleczanie bede dawał zastrzyki na pół roku i gitara ale ppmurzcie mi z tym kotkiem jest on wspańiały puchaty i bardzo bardzo jasny postaram sie o fotke bo rozumiem że ludzie nielubia kupowaćkota w worku :D


Po zastrzykach to nie gitara tylko ropomacicze albo guz sutka. Ropomacicze może uśmiercić kotkę, jeżeli w porę się zorientujesz, to może z tego wyjdzie, ale potrzebna będzie operacja taka jak sterylka, tylko dużo poważniejsza i droższa, no i w stanie zagrożenia życia. Jeżeli guz sutka to też niewielkie szanse na przeżycie, bo 80 - 90% raków sutka u kotów to guzy złośliwe, które dają przerzuty najczęściej do płuc.

Więc pomyśl jeszcze raz. Dodam tylko, że sterylizacja to nie jest okaleczenie kotki. Poczytaj sobie KOCIE ABC http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=27018

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob sie 27, 2005 19:51

Anonymous pisze:QURDE MUWCIE CZY CHCECIE BO JA ZNAM TE GATKI I SAM TAK UWARZAM ALE CO MAM ZROBIC Z TYM 1 MALEŃKIM KOTKIEM KTOŚ GO ODEMNIE WEŻMIE??

z czasem znajdziesz dom dla niego - ale najpierw musi go wykarmić kotka, co najmniej 10 tygodni, bo inaczej kotek będzie słaby i nieodporny na choroby
jeżeli go lubisz i zależy Ci, żeby znalazł dobry dom, musisz o to zadbać

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 108 gości