Spooky Aksamitny ❤ ≽^•⩊•^≼ - kocina al dente

[mir.ka]

Byliśmy w Wwie u brata, przyszłej bratowej i ich psa; 1sza wizyta od kiedy się opsili, nie chcieliśmy stresować petsów, poznają się może na wiosnę. Piesio milusi, leżał i drzemał koło mnie, trzymał pysia na kolanach. Oto on na swoim leże:

fajny piesio, u nas przez długi czas były pieski i kotki razem

[Spooxterium]

Dogadywały się?
No, może się polubią, obydwaj są ciekawi wszystkiego i wszystkich

[mir.ka]

Dogadywały się?
No, może się polubią, obydwaj są ciekawi wszystkiego i wszystkich

Rudzia to wychowywała się od małego z 2 pieskami, szczególnie z Maxiem się lubiła.

[MB&Ofelia]

Ciorna nie milczy jak zaklęta, ale owszem gada, tyle że o imprezce ani mru mru. Ale wczoraj wieczorem była baaardzo zmęczona.

Ofelia psów nie cierpi. Nic dziwnego, obcych kotów też nie znosi. A moi rodzice ostatnio zażartowali, że wezmą sobie pieska żeby się mobilizować do spacerów Ja im dam pieska!

[Spooxterium]

Ooo, to może wpadła na małe kąsku miąsku. Nie wiem jak się dogadała z obcymi kocurrami, chyba że nie traktuje ich jako obcych

Ja im dam pieska!

[Silverblue]

Ooo, to może wpadła na małe kąsku miąsku. Nie wiem jak się dogadała z obcymi kocurrami, chyba że nie traktuje ich jako obcych

Ja im dam pieska!

Z obcymi kocurami?????

Ciorna nie milczy jak zaklęta, ale owszem gada, tyle że o imprezce ani mru mru. Ale wczoraj wieczorem była baaardzo zmęczona.

Ofelia psów nie cierpi. Nic dziwnego, obcych kotów też nie znosi. A moi rodzice ostatnio zażartowali, że wezmą sobie pieska żeby się mobilizować do spacerów Ja im dam pieska!

Loco też nie cierpi psów, asigo mówiła że atakuje je z wielkim zacięciem. No ale Loco to ogółem zakapior jest.

[MB&Ofelia]

Na forum żadne koty nie są obce! Jakby nie patrzeć, miauczą do siebie wirtualnie, czasami jest nawet wirtualne lizu lizu po uszku.
Pytanie raczej, jak kocury z nią wytrzymały...

[Spooxterium]

a, no tak, moje faux pas Spooky nadal milczy na temat wczoraj, czy wzięli ją za kocurrę czy wygonili wcześniej. Biegał całe rano, bawiłam się z nim a teraz odpoczywa w swojej nowopowstałej altance

wczoraj może przydybał Loco pod płaszczykiem imprezy na robótkę przekształcenia chatki w altankę a później zjedli kawały pieczonej gęsi z piekarnika Carmensita może wpadła już na gotowe

[Silverblue]

To jest możliwe - Loco uwielbia przerabiać kartony,aczkolwiek takiej konstrukcji jeszcze nie mamy
U nas raczej dachy są wciskane do środka, ścianki zostają

[MB&Ofelia]

A Carmen właśnie grzecznie śpi w kartonowym domku (żadna z moich pannic nie gryzie ani nie drapie kartonów, no dziwne koty mam). A śpi w takiej pozycji, że musiałam się dobrze przyjrzeć, dlaczego kocie ucho znalazło się tuż przy opuszkach tylnej łapki.