Koty z Hucianego Grodu cd.

[ewar]

Wiesz, de gustibus...itd, ale ja trochę inaczej na nie patrzę, bo są przekochane. Weszły w stado jak w masło. O Funia bardzo długo walczyłam, pomijam już chorobę, ale przez tyle miesięcy nie chciał się otworzyć, na początku był agresywny, potem wycofany, a teraz to miziak Właśnie leży blisko mnie i poddaje się głaskom. Najwyraźniej sprawia mu to przyjemność. Chmurka łobuzuje z kocurkami, biegają, bawią się jak szalone. Byłam u Kulek, a po powrocie nie wiedziałam, w co ręce włożyć Przede wszystkim musiałam powiesić zasłonę To nic, niech szaleją, to oznaka zdrowia, nie chciałabym, aby były apatyczne.

[aga66]

Wszystkie cudne ale Chmurka faktycznie wielkiej urody panna.

[ewar]

To prawda

Zeberek

Tobiś

Niezbyt dobre zdjęcia, ale chciałam pokazać, że koty się lubią
Tobiś z Gabrysiem

Zeberek z Miszą

Zauważyłam, że kocia mama lubi leżeć pod ogromnym zwalonym pniem. Jest tam sucho, zacisznie, więc położyłam tam skrzynkę i pudło tekturowe. Wyłożyłam podkładem i dałam posłanka. Kocia mama już tam nie siedzi, ale rudo-biały kocur

Seece mi się ścisnęło na ten widok Koty tam mają sporo miejsc, gdzie mogą się schować, ale chciałabym, aby wszystkie miały miękkie i czyste posłanka, takie jak koty domowe.

[aga66]

Tak znam to. Mi też zależy aby bezdomniaki miały komfort w ciepełku. I sucho, to podstawa.

[ewar]

Jakoś sobie radzą. Na pewno nie są głodne, bardzo o to z Dorotą dbamy.
W domu wszystko w porządku, koty jedzą, bawią się, kuwetkują ...itd. Chmurka śpi w nogach łóżka, pozostałe na posłankach, w różnych konfiguracjach. Wciąż nie przestaję się dziwić, że mam tyle kotów na małej przestrzeni, a one to zaakceptowały. To są tymczasy, nie zatrzymam ich oczywiście, to sytuacja przejściowa, chociaż coraz trudniej jest mi rozstawać się z kotami, które tak już polubiłam. Nie o mnie jednak chodzi, ale o dobrostan kotów.